Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

[KaMaLi]

Ej no gdzie te bety?!?

te laby teraz lubią późno wstawiać wyniki

 

[mamaoliwierkaimarcelka]

Może do 17 przyjdą. Ja do domu mam jeszcze 30 km i musiałabym się w drodze zatrzymywać i sprawdzac

 

[es88]

U mnie tak samo!
Postaram się nie testować wcześniej niż 29, bo wole dostać okres niż zobaczyć biel.

Też tak planuje zrobic :/

 

[Nelliel]

Czy któraś z was chce próbować i korzystać z finansowania invitro, które jak dobrze pamiętam wchodzi w czerwcu?

Jak do tego czasu nic się nie uda, to chyba też będziemy rozważać

 

[amusedxxx]

Ej no gdzie te bety?!?

w kulki sobie lecą

 

[mamaoliwierkaimarcelka]

Już przez godz z 5 razy w kiblu bylam

 

[K448]

No to tak jak już @Motylkowa! pisała, że to taka podstawa przed stymulacją.
Clo to nie cukierki czy jakieś nawet suplementy. Bez sensu jest stymulować jajniki jak może się okazać, że nasienie będzie słabe albo nie drożne jajowody i nie daj bób przytrafi się jakaś pozamaciczna. To jest duże ryzyko.
Poza tym podczas stymulacji monitoring obowiązkowo.
Uważam, że szanujący się lekarz zawsze zleci konieczne badania nie tylko dla kobiety, ale też dla faceta.
Przemyśl sobie czy chcesz brać Clo bez sprawdzenia czy reszta jest w porządku.
Wiem, że lekarz powiedział, że pary po tym zachodzą w ciąże i jest to optymistycznie i nawet prawdziwie, bo po to te leki są. Ale takie zalecenia to i ja mogę postawić bez kończenia medycyny.

Dziękuje!

 

[mamaoliwierkaimarcelka]

Ja robiłam jeszcze przegiwciala tarczycowe a może na to dłużej się czeka i przyjdą wszystkie razem

 

[KiedysZaciaze]

Ja wczoraj się w końcu zebrałam i trochę porozmawiałam z partnerem. Stanęło na tym, że jego zdaniem za często się kłócimy i nie bylibyśmy dobrymi rodzicami. Więc w zasadzie albo pozostaje się rozstać, albo zostać razem, ale zacząć się godzić z tym, że dziecko się nie pojawi (albo musiałby to być cud).

 

[mamaoliwierkaimarcelka]

Ja wczoraj się w końcu zebrałam i trochę porozmawiałam z partnerem. Stanęło na tym, że jego zdaniem za często się kłócimy i nie bylibyśmy dobrymi rodzicami. Więc w zasadzie albo pozostaje się rozstać, albo zostać razem, ale zacząć się godzić z tym, że dziecko się nie pojawi (albo musiałby to być cud).

moim zdaniem to wymówka. Nigdy się o tym nie wypowiadałam. Nie miej mi tego za złe.