reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

reklama
Ja wczoraj się w końcu zebrałam i trochę porozmawiałam z partnerem. Stanęło na tym, że jego zdaniem za często się kłócimy i nie bylibyśmy dobrymi rodzicami. Więc w zasadzie albo pozostaje się rozstać, albo zostać razem, ale zacząć się godzić z tym, że dziecko się nie pojawi (albo musiałby to być cud).
Kochana, on po prostu nie chce. Przykro mi to mówić, bo wierzę, że go kochasz, ale kiedy myślę o wszystkim, co nam tu pisałaś to to jest toksyczna relacja. Mam wrażenie, że jemu w ogóle nie zależy. Zbywa Cię w tylu ważnych kwestiach. Chyba jest mu z Tobą wygodnie, ale czy to jest miłość Twojego życia? Nie gniewaj się, bo my tu mamy tylko wycinek tego jak wygląda Twój związek. Życzę Ci, żebyś znalazła prawdziwe szczęście. Trzymaj się i zadbaj o siebie.
 
Ja wczoraj się w końcu zebrałam i trochę porozmawiałam z partnerem. Stanęło na tym, że jego zdaniem za często się kłócimy i nie bylibyśmy dobrymi rodzicami. Więc w zasadzie albo pozostaje się rozstać, albo zostać razem, ale zacząć się godzić z tym, że dziecko się nie pojawi (albo musiałby to być cud).
Przepraszam że to powiem, ale muszę bo się uduszę. Czytałam wszystkie Twoje wypowiedzi, nie komentując zbytnio. Ale kurde! Dziewczyno! Pragniesz dziecka, widać to w każdej Twojej wypowiedzi, ale jesteś z tym sama. I jeśli nie daj borze dziecko się pojawi przypadkiem (bo nie ma szans na celowe poczęcie) to również zostaniesz z nim SAMA!! Nie czekaj, proszę Cię. Nie będziesz młodsza pamiętaj o tym. Znajdź sobie kogoś kto będzie chciał dziecka z Tobą tak samo jak Ty teraz z tym facetem. Bo on ewidentnie nie chce. I nie będzie chciał! Bo niby kiedy?! Za rok? Dwa? A może dziesięć lat kiedy już będzie na to za późno? Jesteśmy tu wszystkie z przeróżnymi historiami, niektóre z nas walczą już latami o swoje pierwsze maleństwo. Niektóre tak jak ja walczą o kolejne bo nagle coś się zepsuło. Nigdy nie wiesz czy uda Ci się zajść w ciążę od razu czy będzie to trwało kilka lat. Jeśli zostaniesz z tym mężczyzną to będziesz zwyczajnie nieszczęśliwa, a prędzej czy później (za to zdanie najserdeczniej przepraszam, ale uważam że jest bardzo potrzebne) on Cie zostawi. Bo sorry, ale nie wierzę że człowiek który kogoś kocha nie potrafi z tą osobą rozmawiać a zwłaszcza na tak poważne tematy jak założenie rodziny.

Bardzo przepraszam jeśli Cię uraziłam, ale nie mogę już patrzeć jak się męczysz w tym zawieszeniu czy łaskawie książę w końcu się zdecyduje czy chce być dorosły czy nie.
 
Ja wczoraj pierwszy raz się odezwałam w sprawie @KiedysZaciaze. Po prostu na podstawie tego co pisałaś ciężko wyobrazić sobie, że jest to szczęśliwy związek. I tak jak inne dziewczyny pisały, jeżeli nawet by się zdarzyła ciąża i dziecko to zostaniesz z tym sama. To nie jest to to chciałaś usłyszeć, nikt tu nie chce sprawić Ci przykrości, tylko chcemy żebyś przemyślała swoją sytuację.
 
A ja nie przepraszam za to co napiszę i będę szczera. Ja trochę nie rozumiem, dlaczego po raz któryś już znowu toczy się na tym forum temat Twojej rozmowy z partnerem. Ja rozumiem, ze to jest forum dla dziewczyn, które starają się o dziecko, a mam wrażenie, ze Twój problem jest zgoła innej natury i potrzebuje zupełnie innego wsparcia niż to, które my tu sobie dajemy. Kumam, ze Twoja sytuacja jest trudna i jest mi przykro z tego powodu natomiast jednocześnie trochę nie rozumiem, czemu to jest przynoszone tutaj.

Myślę, ze od nas więcej niż dostałaś nie dostaniesz i czas poszukać pomocy gdzie indziej. A na forum mysle, ze warto wrócić jak rzeczywiście się będziesz starać. Bo jak na razie to ten temat przykrywa inne kwestie, które są rzeczywiście staraczkowe i jest to frustrujace (przynajmniej dla mnie).
 
A ja nie przepraszam za to co napiszę i będę szczera. Ja trochę nie rozumiem, dlaczego po raz któryś już znowu toczy się na tym forum temat Twojej rozmowy z partnerem. Ja rozumiem, ze to jest forum dla dziewczyn, które starają się o dziecko, a mam wrażenie, ze Twój problem jest zgoła innej natury i potrzebuje zupełnie innego wsparcia niż to, które my tu sobie dajemy. Kumam, ze Twoja sytuacja jest trudna i jest mi przykro z tego powodu natomiast jednocześnie trochę nie rozumiem, czemu to jest przynoszone tutaj.

Myślę, ze od nas więcej niż dostałaś nie dostaniesz i czas poszukać pomocy gdzie indziej. A na forum mysle, ze warto wrócić jak rzeczywiście się będziesz starać. Bo jak na razie to ten temat przykrywa inne kwestie, które są rzeczywiście staraczkowe i jest to frustrujace (przynajmniej dla mnie).
Rozumiem, już się nie odezwę.
 
reklama
Do góry