A u mnie ostatnio jakiś mocny niefart w kwestii teleporad w luxmedzie
Dostałam polecenie na wykonanie badań typu różyczka, toksoplazmoza, HIV, kiła itd do IUI. W piątek z ginekologiem, który dał mi na dwa pierwsze, a z reszta kazał się umówić do internisty, bo podobno on nie ma do tego uprawnień.
Dziś porada z internistką, której mówię co i jak, a ona, ze mam iść do ginekologa
i ze ona to by mogła to wystawić tylko jakbym miała kontakt z osobą o nieznanym statusie serologicznym. Więc ja mówię „No to ja miałam taki kontakt” (i technicznie rzecz biorąc jest to prawda, bo mąż nadal przed badaniami
) na co ona, ze to jest fałszowanie dokumentacji medycznej i ze mnie zgłosi kierownikowi medycznemu
Najpierw się zestresowałam maks tą sytuacją, a teraz sobie myślę, ze jest absurdalna
I im częściej się umawiam na wizyty do młodych lekarek w luxmedzie tym bardziej mam wrażenie, ze na jakies takie przeambicjonowane dziwne zołzy trafiam.