reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

Ten temat jest bardzo ważny dla Ciebie, rozumiem, że nie łatwo jest rozmawiać nawet z najbliższą osobą. Ale nie dowiesz się na czym stoisz, a ta niepewność Co na pewno nie służy.
Boisz się, że Cię zbyje, nie da odpowiedzi, czy że da negatywną?

Dobrze kojarzę, że to Twój pierwszy poważny związek?
Tak. Pierwszy poważny związek. Boję się, że albo obróci wszystko w żart (bo też średnio mu idą rozmowy na poważne tematy), albo że powie coś kompletnie nie po mojej myśli…
 
reklama
Tak. Pierwszy poważny związek. Boję się, że albo obróci wszystko w żart (bo też średnio mu idą rozmowy na poważne tematy), albo że powie coś kompletnie nie po mojej myśli…
To zastanow się co w sytuacji, jeśli zrobi tak jak mówisz? Jak obróci w żart? Będziesz trwać dalej? Powie, że nie chce dzieci - co dalej?
 
Nie wiem jaką masz umowę w luxmedzie, ale ja np wyczailam w moim pakiecie, że skierowania mogę mieć od lekarza spoza luxmedu :)
tez mam tą opcje i jeszcze kurde mam ten najwyższy pakiet, wiec dodatkowo mnie to wnerwia. Ale ja dostałam tylko zalecenie od lekarza, a nie skierowanie -.- jak będę na drożności to poproszę ich w szpitalu, żeby mi zrobili po prostu i tyle.
 
Dziewczyny, dodajcie mi proszę odwagi, żeby w końcu porozmawiać z partnerem o jego podejściu do dzieci - czy, kiedy i w ogóle. Dalej ta rozmowa się nie odbyła a ja się boję ją zacząć…
Nie potrafię wyobrazić sobie tkwić w związku, w którym partnerzy ze sobą nie rozmawiają. Skoro boisz się rozmowy z nim, to w jakimś stopniu wiesz, jaki może być jej przebieg. Tylko sama tego nie chcesz dopuścić do świadomości.
 
Tak. Pierwszy poważny związek. Boję się, że albo obróci wszystko w żart (bo też średnio mu idą rozmowy na poważne tematy), albo że powie coś kompletnie nie po mojej myśli…
Wiesz, z Tego jak piszesz i swoim związku to wyłania się mało ciekawy obraz. Może, moje odczucie jest błędne, bo jednak nie znam was, ale mam wrażenie, że Ty się angażujesz w ten związek za dwoje, a jemu zasadniczo wszystko jedno. To że woli wyjścia ze znajomymi z pracy, dla Ciebie nie ma czasu, z Tobą wyjdzie jak już coś zorganizujesz, nie kojarzę żebyś pisała, że wykazuję się jakąkolwiek inicjatywą.
 
reklama
Do góry