reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

LISTA KWIETNIOWYCH MAMUŚ

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ja mieszkałam 5 lat w Warszawie podczas studiów, na początku bardzo mi się podobało i myślałam żeby po studiach tu zostać Z każdym rokiem coraz mniej podoał mi się ten pomysł. Dla mnie w Warszawie jest zatłoczno wszędzie mnustwo ludzi na ulicach, nawet w parku nie można odpocząć. Wszyscy gdzieś się spieszą,odnoszę wrażenie że życie szybciej tam płynie. Zdecydowanie wolę mniejsze miasteczka.
 
reklama
Ewach6 jaki ten świat mały. Ja od zwsze mieszkam w Górze Kalwarii, niby tu nudno ale nie zamieniłabym tego miejsca na Warszawę nigdy w życiu. Najgorsze są dojazdy, bo studiuję w Wawie a i pracy pewnie szukać będę w stolicy ale zawsze są dobre i złe strony. Mój mąż jak tylko zbliża się do znaku z napisem Warszawa dostaje bólu głowy więc przeprowadzka nie wchodzi w grę. Poza tym dostaliśmy od moich rodziców działkę z domkiem, malutkim co prawda ale zawsze własnym więc raczej tu zostaniemy.
 
Witaj Klaro :) Mazury... hmmm... My z mężem jesteśmy żeglarzami. Choć ostatnio głównie pływamy po morzach. No ale na Mazury wrócimy pewnie z dzieciaczkiem :) Choć i morskie pływanie z Maluszkiem chodzi mi po głowie :)

Anek@ :) Ja tez jestem mężatką od czerwca (dokladnie 25). Jestem twoją rówiesnicą. Też nie sadzilismy z mężem, że uda się "za pierwszym strzałem" ;) , ale starania rozpoczelismy już w noc poślubną. Warto było ;)

Ewach6 i Priscilla serdecznie was witam :)

Ewach6 skoro chcecie się przenieść pod Warszawę to zapraszam do Legionowa. Ja pochodze ze śląska (Żory) i w Legionowie wylądowalismy niejako przypadkiem (żeby nie mieszkać w samej Wawie), a po kilku latach nowego mieszkania szukalismy już tylko tu. Fajne miasteczko, blisko, w razie korków wsiadam w pociąg - mam 5 minut do dworca i czytając miłą lekturke gnam do szkoły lub pracy :) Ok 10 km nad Zalew Zegrzyński, 10 minut pieszo i jestem w lesie, którym mogę dojść do samej Wawy. Na Mazury też nie musze się przez Wawę przebijać. Żyć nie umierać, ale wiadomo kwestia gustów. Ja polubiłam to miasteczo. Nawiązałam znajomości. Pochodzę z miasta o podobnej wielkości, coś kolo 60tys mieszkańców i chyba dlatego nie umialabym zamieszkać w samej Wawie. Choć dobrze jest, że mozna tam wyskoczyc do kina, teatru.

 
Ja mieszkam w Krakowie - niestety jak narazie w samym centrum (jedna przecznicza od Rynku). Masz rację Kosmi tłumy ludzi! Zwłaszcza w sezonie studenckim, nie jestem w stanie spokojnie przejść ulicą z psem na spacer. Oczywiście muszę kawałek przemęczyć psa żeby dojść do jakiegoś trawnika na Plantach. Nie wyobrażam sobie życia tu z maluszkiem, ale pierwsze miesiące będziemy musieli, ponieważ dopiero od marca robimy remont nowego mieszkanka. Przenosimy się 15 minut spacerkiem od centrum w chyba najładniejszą część Krakowa - Zwierzyniec. Blisko Błonia, park, zoo, kopiec Kościuszki. Krakowa bym nie zamieniła na żadne inne miasto, no może z wyjątkiem Sopotu, bo uwielbiam morze - a tak żadko tam jestem.
 
Magdalena25 ja zmienilam stan cywilny 11 czerwca i wlasnie sobie uswiadomilam ze juz prawie pol roku minelo.....nawet nie wiem kiedy..a dopiero bylo pol roku  do slubu. Strasznie szybko czas leci, nieobejrzymy sie a juz bedziemy mialy nasze malenstwa przy sobie:) Wiecie wlasnie do mnie dotarlo ze w przyszlym roku niektore z nas beda obchodzic pierwszy raz DzIen Matki  :)
 
Dori nawet nie myślałam ze znajde tu mame z Góry Kalwarii, ja tez bardzo lubiłam to miasto i wbrew pozorom sklep przy sklepie. Wszystko mozna tam znaleźć a tu w Wawie jak chce sie zrobic zakupy to lepiej jechac do supermarketu bo sklepów trzeba szukac z mapą.
Magdalena25 gdybys cos wiedziała o jakimś domku w Legionowie to daj znać na maila z chęcią obejrzę. Za Legionowem jest nasielsk, tam tez szukałam ale to troche za daleko.
 
ja z mezem pochodzimy z Olsztyna ale od czasu zaczecia studow mieszkamy w Gdansku - to juz 14 lat prawie :) tu sie osiedlilismy choc nasi rodzice mieszkaja w Olsztynie - wiec niewiele mamy pomocy na miejscu - trudno :) dajemy sobie rade; a za tydzien czeka nas przeprowadzka na nowe - wieksze mieszkanie :)
 
idzia pisze:
ja z mezem pochodzimy z Olsztyna ale od czasu zaczecia studow mieszkamy w Gdansku - to juz 14 lat prawie :) tu sie osiedlilismy choc nasi rodzice mieszkaja w Olsztynie - wiec niewiele mamy pomocy na miejscu - trudno :) dajemy sobie rade; a za tydzien czeka nas przeprowadzka na nowe - wieksze mieszkanie :)
Ja również mieszkam w Gdańsku od czasów studiów. A pochodzę z ... Ostródy. Więc jakoś tak ciepluchno zrobiło mi się na serduchu, jak przeczytałam, że jesteś z Olsztyna. Życzę powodzenia podczas przeprowadzki.
 
reklama
Ale macie wszytkie fajnie - co chwile ktos opowiada za pzreznosi sie do swoejgo new mieszkanka ze ma domek...... jak jak na razie to bede remontowala jeden pokoj i tam zamieszkamy z maszym maluszkiem a gdzie tu wlasne!!! Oj czy ja sie keidys doczekam???...

dzis w ogole mama jakis zly humor:(
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry