reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

LISTA KWIETNIOWYCH MAMUŚ

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
ja prawdopodobnie w przyszłym roku wyprowadze sie z Wawy tylko nie wiem jeszcze gdzie
 
reklama
ja się może w wakacje wyprowadze do Gdańska, chciałabym wczesniej ale studiuje w Warszawie i już nie chce zmieniać, poza tym tu mam rodziców i mame na której pomoc moge liczyć...
 
ja tez mam pod Warszawa rodziców i studiuję w Wawie, chce sie przeprowadzic do ok 40 km od Wawy najdalej
 
... a ja zawsze chciaalm mieszkac w warszawie - nie wiem why aale jakos pociagalo mnie to miasto!!! ale od kad zobaczylam jak w nim jest naparwde to jzu nie cche wole Poznan jest duzo ladniejszy.....i jakis takie inny bo W-wa taka szara!!
coprawda w samym poznaniu nie mieszkam a w malej miescinie;)
 
Ja lubie mieszkac w Warszawie, blisko mam do centrum. Ale moze uda nam sie miec własny domek pod Wawą
 
fajnie zazdroszcze wlasnego domku;)
warszawa z jednej str fajna rzezc bo wszytko masz pod nosem i do wszytkiego masz dostep a mi tego brakuje:)
 
Ale koszty utrzymania w Warszawie są nieco inne i mieszkania droższe, już właśnie lepiej mieszkać pod Warszawą chodź dojazdy do Wawy to masakra :mad: jakbym miała mieszkać w samej Warszawie, to wybrałabym Ursynów Kabaty (fajna okolica, sporo zieleni, w pobliżu las Kabacki no i najważniejsze - metro!!! jak się nie ma auta to zbawienie, ale nawet jak się ma to czasem metrem się bardziej opłaca jechać - niestety rano straszny tłok). Ja mam mieszkanko na Pradze Południe, a konkretnie na "Osiedlu Młodych" - szkoda, że ono tylko z nazwy jest osiedlem młodych hehehe. Ale najważniejsze, że mieszkanko moje - narazie tata tam urzęduje, bo na początku sama z dzidzią nie chciałabym mieszkać. Mi się obrzeża Gdańska strasznie podobają (mieszkałam prze pół roku - było super), Kraków jest przepiękny - szczególnie okolice starego miasta, ale strasznie dużo ludzi się tam kręci... Mam nadzieje, że z tym Gdańskiem pomysł wypali, a jak nie to pozostaje mi moja kawalerka - ciasna ale własna :)
 
Kosmi ja od zawsze mieszkalam wawie a dokladnie na Ursynowie,niedaleko metra stoklosy. W czerwcu przeprowadzilam sie z mezem do jego rodzinnego miasta Ciechanowa...niby fajnie ale strasznie tesknie za warszawa, po pierwsze mam tam rodzicow , po drugie jakos sie nie moge przyzwyczaic, po trzecie znajomych ktorych mi strasznie brakuje. Juz teraz myslimy z mezem ze za 2-3 lata wrocimy do wawy (o ile znajdziemy tam dobra prace). Dominik 5 lat mieszkal w wawie gdy studiowalismy i tez go ciagnie zeby wrocic.
 
reklama
ja mieszkam 2 lata w Warszawie przedtem mieszkałam w Górze Kalwarii 30 km od Wawy. Sama siedziałam w tym mieszkaniu i pierwszy rok bardzo cierpiałam. Nie mogłam sie przyzwyczaic bo w moim rodzinnym domu zawsze było pełno osób. Teraz mam Gabrysie i mozemy sobie troszke pogadac i jest zupełnie inaczej.Męza praktycznie nie ma bo pracuje od rana do wieczora czasami w nocy. To mieszkanie jest komunalne i stoi na jego dziadków ale jego siostra tak łatwo nie odpuści zebyśmy sami tu mieszkali wiec musimy czegos poszukac. Nie chcemy zeby ktos ciągle wtrącał się w nasze życie. Jesli starczy nam pieniedzy to uciekamy.
Nie wiem jak sie przyzwyczaje do następnego miejsca.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry