reklama
Katka***
Fanka BB :)
Uwaga! Uwaga!
Rada starszych w postaci mojej mamy i teściowej ustaliły że urodzę 26.07 :-)
Nie dość że mam stopy jak fiona i shrek razem to mi je jeszcze komarzyska pocięły!!! Zero litości!!
Aha zimna woda pomaga na ból nóg. Na opuchliznę tylko leżenie z podwyższonymi nogami. Próbowałam :-(
Rada starszych w postaci mojej mamy i teściowej ustaliły że urodzę 26.07 :-)
Nie dość że mam stopy jak fiona i shrek razem to mi je jeszcze komarzyska pocięły!!! Zero litości!!
Aha zimna woda pomaga na ból nóg. Na opuchliznę tylko leżenie z podwyższonymi nogami. Próbowałam :-(
kopacz
Mummy :)
impreza oxy czy wspolne cycowanie - zapraszam do NL
Czuje sie zaproszona na wspolne cycowanie moze wiecej pokarmu zjamie od was
Witam sie i ja po przerwiec
urosdzilam tego samego dnia co Kum, o 13.10, po 3 godzinach od zalosenia kroplowki. Olus mial 3500 g i 56 cm. ')
jestem przeszczesliwa, ze juz z malym w domu
Hubson ale sie ciesze gratulacje
A ja co was podczytam i chce cos napisac to albo maly placze albo cos musze zrobic...wlasnie przed chwila mielismy akcje wielka kupa i wszystko w kupie bylo :/ a teraz chwila na cyca...i mam nadzieje ze na spokojna noc moj syn w dzien spi w nocy gorzej mu to idzie.musze mu to przestawic :/
limonka8721
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Maj 2011
- Postów
- 1 070
Hej
Ja dzisiaj późno bo nie Jula nie dawała mi dzisiaj nic zrobić. Jak w końcu zasnęła to musiałam trochę ogarnąć siebie i dom.
Kum, Hubson gratuluje, super że już w domu jesteście
Jagódka no to przynajmniej jakąś pożyteczną radę dostałaś.
Dziewczyny coś się słabo staracie Jakiś przestój sie zrobił Nie no żartuję, ale mogłaby któraś przedstawić nowego maluszka
Ja dzisiaj padam na twarz, julka w dzień maruda, teraz też coś spać nie chce:/ tatuś ją właśnie próbuje ululać bo ja za szybko nerwa łapie.
U nas też gorąco i nie bardzo wiem jak ją spać położyć, narazie jest w samych bodach z krótkich, później ją przykryje pieluszką, chociaż ona nie lubi tak spać:/ No cóż muszę coś wymyślić.
Wczoraj w nocy miałam wejść tu do was podczas karmienia ale koniec końców mój leń był silniejszy i nie dałam rady :/
Mam nadzieję, że każdego dnia będziecie miały takie humory dobre :d Fajnie się czyta, aż energii człowiek dostaje
Pozdrawiam.
Ja dzisiaj późno bo nie Jula nie dawała mi dzisiaj nic zrobić. Jak w końcu zasnęła to musiałam trochę ogarnąć siebie i dom.
Kum, Hubson gratuluje, super że już w domu jesteście
Jagódka no to przynajmniej jakąś pożyteczną radę dostałaś.
Dziewczyny coś się słabo staracie Jakiś przestój sie zrobił Nie no żartuję, ale mogłaby któraś przedstawić nowego maluszka
Ja dzisiaj padam na twarz, julka w dzień maruda, teraz też coś spać nie chce:/ tatuś ją właśnie próbuje ululać bo ja za szybko nerwa łapie.
U nas też gorąco i nie bardzo wiem jak ją spać położyć, narazie jest w samych bodach z krótkich, później ją przykryje pieluszką, chociaż ona nie lubi tak spać:/ No cóż muszę coś wymyślić.
Wczoraj w nocy miałam wejść tu do was podczas karmienia ale koniec końców mój leń był silniejszy i nie dałam rady :/
Mam nadzieję, że każdego dnia będziecie miały takie humory dobre :d Fajnie się czyta, aż energii człowiek dostaje
Pozdrawiam.
Katka***
Fanka BB :)
Hehe a może popiła na grillu?
Hubson
Fanka BB :)
Undomiel, jakby co porod wywolywany jest super szybka akcja, szybkie skurcze, nawet dobrze bolu nie poczulam, a juz Olek byl na swiecie najgorsze jest to czekanie po terminie. TRZymam kciuki, zeby zadna Z Was nie pobila mojego lipcowkowego rekordu porodu 11 dni po terminie
Pola, oj tak,, zdecydowanie lepiej sie czuje, wyciszylam sie bardzo przy malutkim
Ktory lubi duzo czuwac, a malo spac. Ale jest przecudowny
Pola, oj tak,, zdecydowanie lepiej sie czuje, wyciszylam sie bardzo przy malutkim
Ktory lubi duzo czuwac, a malo spac. Ale jest przecudowny
Hehehe Michalina na pewno popiła na grillu ;-)
Tusiaczku ta farba w piance to loreal i to mieszasz, zakładasz dyfuzor (czy co to jest) i wychodzi z farba w formie pianki. Fajne, bo łatwe w aplikacji, nie farbuje w ogóle skóry głowy, nawet nie śmierdzi. Minusy, to to, że krótko trzyma, ale w sumie czego się po rudym spodziewać. Dzisiaj farbowałam jakąś bez amoniaku z olejkami, taka mega rzadka, ale też prawie skóry nie pofarbowała, więc spoko. No i też nie śmierdziała. Trwałość obstawiam pewnie podobną jak ta piankowa. Se popisałam o farbach
Hubson cieszę się, że się odzywasz i wszystko u Was w porządku. Czyli mówisz u Ciebie na oxy było spoko. To muszę się przestać bać wywoływania Dobrze, że humorek się poprawił i życzę co by malutek teraz się grzecznie odwdzięczył za tak długie zajmowani lokum ;-)
Jagódka dobry patent. Przypomnij proszę jak ja będę płakać nad swoją laktacją
Katka mi podnoszenie nóg już średnio pomaga. Co prawda nie puchną mocno, ale puchną. Chyba gorsze, że bolą jak spuchną.
Zaliczyliśmy dzisiaj spacer po pergoli i moczenie nóg we wrocławskiej fontannie. Ale przyjemnie, chłodniutko. Powrót do domu - powrót do rzeczywistości czyt. zaduchu ;-) Skutkiem spaceru było lekko bolesne stawianie się brzucha, które uniemożliwiało oddychanie. Normalnie mnie zatyka niekiedy. Ale spoko, dam radę, dotrwam I w końcu mam jakieś zdjęcie normalniejsze z brzuchem ;-)
Tusiaczku ta farba w piance to loreal i to mieszasz, zakładasz dyfuzor (czy co to jest) i wychodzi z farba w formie pianki. Fajne, bo łatwe w aplikacji, nie farbuje w ogóle skóry głowy, nawet nie śmierdzi. Minusy, to to, że krótko trzyma, ale w sumie czego się po rudym spodziewać. Dzisiaj farbowałam jakąś bez amoniaku z olejkami, taka mega rzadka, ale też prawie skóry nie pofarbowała, więc spoko. No i też nie śmierdziała. Trwałość obstawiam pewnie podobną jak ta piankowa. Se popisałam o farbach
Hubson cieszę się, że się odzywasz i wszystko u Was w porządku. Czyli mówisz u Ciebie na oxy było spoko. To muszę się przestać bać wywoływania Dobrze, że humorek się poprawił i życzę co by malutek teraz się grzecznie odwdzięczył za tak długie zajmowani lokum ;-)
Jagódka dobry patent. Przypomnij proszę jak ja będę płakać nad swoją laktacją
Katka mi podnoszenie nóg już średnio pomaga. Co prawda nie puchną mocno, ale puchną. Chyba gorsze, że bolą jak spuchną.
Zaliczyliśmy dzisiaj spacer po pergoli i moczenie nóg we wrocławskiej fontannie. Ale przyjemnie, chłodniutko. Powrót do domu - powrót do rzeczywistości czyt. zaduchu ;-) Skutkiem spaceru było lekko bolesne stawianie się brzucha, które uniemożliwiało oddychanie. Normalnie mnie zatyka niekiedy. Ale spoko, dam radę, dotrwam I w końcu mam jakieś zdjęcie normalniejsze z brzuchem ;-)
Lilla My
Fanka BB :)
Jakoś przetrwałam ten dzień. do 15tej co 2h karmienie i lulanie, przytulanie, bujanie bo inaczej płacz był, o 17tej teściowie pojechali, ale współczuję im serdecznie 1600km, max 90-100km/h bo z przyczepka. potem o 18 cycek dla Niunki i teraz (godz.22)dopiero kolejne karmienie. w międzyczasie się zdrzemnęłam ok 1,5h. teraz już w domu jest znośnie.
w końcu mogę w domu odpocząć od stanika
Dzisiaj raczej nie będę obecna na nocnej zmianie bo śpimy w sypialni rodziców, a tam nie mamy komputera. Jutro jakoś tam ogarnę to może laptopa będzie gdzie postawić.
Piszę i piszę tego posta i dokończyć nie mogę. Muszę poczytać jeszcze raz wasze wypowiedzi i odpisać, a nie tylko o sobie. poczekam az mi ktos odpisze zeby posta pod postem nie bylo.
w końcu mogę w domu odpocząć od stanika
Dzisiaj raczej nie będę obecna na nocnej zmianie bo śpimy w sypialni rodziców, a tam nie mamy komputera. Jutro jakoś tam ogarnę to może laptopa będzie gdzie postawić.
Piszę i piszę tego posta i dokończyć nie mogę. Muszę poczytać jeszcze raz wasze wypowiedzi i odpisać, a nie tylko o sobie. poczekam az mi ktos odpisze zeby posta pod postem nie bylo.
reklama
Tusiaczek2402
Moderatorka
Limonka też pozdrawiam i życzę żebyś miała więcej czasu
Bellina dzięki tak z ciekawości pytam bo myślałam, że z rudo-czerwonych już miałam wszystko na głowie a jednak nie
Lilla no to masz post, możesz pisać
Ciężko tym naszym dzieciom przez ten upał, a tu się wcale nie zapowiada żeby było lepiej. No ale nic przetrwamy. My właśnie jemy i mam nadzieję, że po tym uda się trochę przespać.
Do zobaczenia na nocnej zmianie:beer:
Bellina dzięki tak z ciekawości pytam bo myślałam, że z rudo-czerwonych już miałam wszystko na głowie a jednak nie
Lilla no to masz post, możesz pisać
Ciężko tym naszym dzieciom przez ten upał, a tu się wcale nie zapowiada żeby było lepiej. No ale nic przetrwamy. My właśnie jemy i mam nadzieję, że po tym uda się trochę przespać.
Do zobaczenia na nocnej zmianie:beer:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 126 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 171 tys
Podziel się: