reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Makota nie wiem co Ci napisać. Moja mała też chce co p pół h bo jej się pić chce ale zanim jej daję to sprawdzam czy czasem nie chodzi jej o bliskość.

To że kup jest kilka dziennie to normalne ;)

U nas chlustanie się skończyło. Od razu po jedzeniu ją pionizuje i jak nie odbije to potem uleje ale coraz częściej odbija. Pod materac podłożyłam poduszkę żeby spała wyżej ale ona i tak woli spać na naszym łóżku. Wie vo dobre hehe ;)

Ej a ja nie miałam baby bluesa. Pewnie mnie czeka potem. W ogóle mnie coś ta moja córka oszczędza. Dobra nic już nie mówie bo zaraz się to odwróci przeciwko mnie ;)
 
reklama
Makota trzy głębokie wdechy. Ty się denerwujesz to dziecko też. Mój na szczęście teraz zasnął ale od rana było to samo. Gorąco im po prostu. A my niestety jedyne co możemy to karmić żeby im ulżyć.
Trzymaj się dziewczyno
 
Zuzia nie odbija, Ola też nie odbijała... Kładę ja na boczek czasem, tak i w szpitalu mówiły, ze albo do odbicia albo na boczku, zresta dzieci kp nie muszą odbijać, jak dobrze chwytają...

U mnie po prostu zmęczenie, upał i teściowa...niby nic nie mówi i nie robi, ale za całokształt ciężko znoszę... Jeszcze 24h...
 
Gosiu dasz radę. Na szczęście teściowa tylko na weekend, to już zleci.
Jagódka również głowa do góry.

Hubson pisała przed pójściem do szpitala, że ma nr tylko do Kum, a że wywowałnie w tym samym czasie, to nie ma się do kogo odezwać. Mam nadzieję, że już mamy Hudsona i się niebawem z domku odezwie.

A ja dziś poszalałam. Kupiłam jakiś czas temu farbę - czerwoną, ale w związku z chrzcinami pojechałam sobie jednak tą piankową na rudo. A dzisiaj (piankowe 2-3 tyg. trzymają - przynajmniej rude) zafarbowałam tą czerwoną. Wyszła.... bordowa :-D Ciekawe czy nie spłucze się na różowo, choć mi to wszystko schodzi na blond rudy, więc powinno wrócić do stanu wyjściowego, ewentualnie do czerwono rudego :tak: Fryzjera ostrzegłam, że jak przyjdę po porodzie, to co by się nie zdziwił. bo będę się teraz farbować sklepowymi farbami.

Katka jak będę się wybierać na oxy party zgarnę Cię po drodze ;-)
 
Małgorzatko - a ja się zastanawiałam skąd taki humor a odpowiedź przecież oczywista i prosta :tak: na T. :-p

Jagódko - nie smutaj :sorry2:

Undomiel - dobrze, że zrobiłaś badanie, przynajmniej wiesz. No mnie dobiła ta informacja ale teraz już luzik, przyzwyczaiłam się do myśli. Łykam antybiotyk, dostałam na drożdże jeszcze antybiotyk dopochwowo, który chyba źle aplikuję ale nie ważne. Jeszcze nigdy nic takiego nie miałam i cały czas testuję jak to zakładać.

emyly - dobrze że masz możliwość wyjścia z domu - to zdrowe :) no życie płynie! wczoraj byliśmy nad wodą M. się pokąpał, pełno ludzi, fajnie :sorry:

nocna zmiano - fajnie się was czyta :-D

katka - perfekcyjna pewnie miała wynajętą sprzątaczkę i 24h położną albo niańkę...

Lilla - bo ty chyba na śpiocha to pisałaś o tym sklepie !!! :-)

Magdalenko - oxy-impra tego jeszcze nie było :rolleyes2::rolleyes2::rolleyes2: proszę o rezerwację miejsca :-D

Makota - &&& żeby obyło się bez zabiegu :) i myśl pozytywnie, wyjdź dzisiaj z domu na chwilę, zrób coś dla siebie, bo się wykończysz!!!

Elifit - dajesz nadzieję, że wczesne macierzyństwo też może być przyjemnością :) ale wiesz ostatnio słyszałam teorię, że diabełek w dzieciństwie to okres dojrzewania spokojny i odwrotnie :-p

Hubson miała się odezwać po powrocie ze szpitala, więc pewno jeszcze nie wróciła. A Sokoja ma się dobrze, Borysek też, pewnie niedługo sama się odezwie. :tak:

No to tak:
nie rodzę, choć skurcze mam. Ale są tak nieregularne... że aż mi żal.
 
Michalina podziel skurczami, bądź koleżanka :p


Dziewczyny z problem z piersiami - nawet nie czekajcie tylko wzywajcie pomoc. Ja bardzo żałuję że przy Natalce na to nie wpadłam. Teraz już mam namiar na fajną babkę i skorzystam. A boję się okrutnie tego bólu, gorączki. Chociaż teorię mam opanowaną i doskonale wiem co źle robiłam to i tak nie wiem czy sobie poradzę.
Szkoda że gada się o karmieniu piersią ale pomocy brak. Albo trzeba zapłacić. Środowiskowe położne rzadko się garną do pomocy.
A może to jest ich obowiązek by pomóc? A my tego nie egzekwujemy?
 
Ostatnia edycja:
Małgorzatka - moja mama strasznie się oburzała, gdy mówiłam o tym, że jak Adaś nie odbija kładę go na boczku... wydawało mi się, że mozna, a ona upiera się, że nie

tulę ;)
 
reklama
Do góry