elifit
Moderatorka
Dagpra oj tak nie lekceważ znaków
Dziękuję w imieniu syna on uwielbia brawa więc klaskac mi tu
Dziękuję w imieniu syna on uwielbia brawa więc klaskac mi tu
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dupiato jak nie przedłużą. Ale jak dostaniesz do ręki papier z datą "po porodzie" to będzie ci przysługiwać zasiłek macierzyński w pełnym wymiarze. Bo pewnie pozostałe warunki masz spełnione. Trzymam kciuki!
Mnie mocno przeraża praca do 67 lat... widzę u nas w firmie osoby, które mają 60 i w przyszłym roku idą na emeryturę (np. z mojego działu koleżanka) jak najbardziej radzi sobie z pracą i jest skarbnicą wiedzy! Bardzo dużo się od niej nauczyła. Ale ona sama już przyznaje, że jej się po prostu już nie chce, że już zapału jej brakuje, motywacji.
ta, jasne, nie ma sensu...
U nas baaaardzo silny wiatr i mój ulubiony i sprawdzony Cezary Orzech w radiu Katowice stwierdził, że dzięki temu chmury deszczowe zostaną w większym stopniu rozgonione. Coś w tym chyba jest, bo miało niby od rana lać a na razie jeszcze ani ciut ciut nie spadło z nieba wody. Więc przyjeżdżaj może nas nie zaleje.
W 2010 akurat na stypendium byłam na Łotwie więc ominęła mnie osobiście powódź ale rodzice byli na miejscu. U nas był spokój bo rzeki nie ma ale miejscowość obok odcięta była, tylko na łódkach ludzie docierali do swoich domów a wojsko pilnowało, żeby szabrownicy się nie kręcili. Wjazd do małopolski był odcięty, bo Wisła wylała pomiędzy Bieruniem a Oświęcimiem. Ogólnie sytuacja faktycznie nieciekawa.
Choć powiem wam, że ten wiatr też wcale przyjemny nie jest, głowę chce urwać ale nawet nie jest jakoś tragicznie zimno.
Limonka - mnie jak młoda wypchnie to też boli. Czasami nawet na nią pod nosem poburczę, że tak się rozpycha. W końcu ja wykazuję tutaj pełną życzliwość udzielając jej schronienia na 9 m-cy a ona jeszcze się rozpycha, że niby ciasno Ale moje dziecko ma to głęboko w nosie i najczęściej wtedy jeszcze coś małego kulkowatego wystawi mi koło pępka. Ot tak, z czystej złośliwości po mamusi! ;-)
Katka - co się stało? Koszmary senne? Czy niewygodna pozycja?
Ja dzisiaj dotarłam na badania, choć dopiero na 11 udało mi się wybrać. O dziwo, rano pamiętał że trzeba dzisiaj do kubeczka siusiać. Później wstąpiłam do apteki po probiotyk, sól fizjologiczną do noska. Zajrzałam do Rossmana - faktycznie wkładki laktacyjne są w przecenie.
Kurier przywiózł mi dzisiaj łóżeczko i materacyk, musze go koniecznie wywietrzyć bo okropnie pachnie "nowością". Łóżeczko będziemy oglądać jak M. wróci z pracy.
I dotarła skrzyneczka na wino! idziemy w sobotę na ślub znajomych i poprosili, żeby podarować im wino zamiast kwiatów, Więc zamówiłam taką ładną drewnianą skrzyneczką z grawerem. Za skrzyneczce wymyśliłam że będzie wiersz "Wino Kochanków" ale w trochę innym przekładzie niż ten najpopularniejszy i podpis. Do środka włożymy kasę i już koperty osobno dawać nie będziemy.
Aha, a co do piętrowego domu. To ja najpierw myślałam o łóżeczku turystycznym. Ale na razie dam sobie z nim spokój. Na początku będzie na górze u nas łóżeczko a na dole i placu mała będzie w gondoli albo na macie.
A teraz puszczę sobie film i objem się truskawkami, polskimi!