reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

Tusiaczek no mi też ciężko było się opanować ale dałam rade i kupiłam ze 2-3 ubranka

tak samo.. dostałam bardzo dużo. nie było sensu kupować.
ja zaczynam prać w weekend. nie mogę za wiele robic więc razem z mezem poukladamy rozmiarami i wypierzemy.
 
reklama
Jak samopoczucie? Czytałam, że u niektórych złe, ale nicków nie pamiętam :(

Kum - Ty chyba zaniemogłaś? :baffled:

Elifit - szybko poszło z Aru - gratuluję! te ciuszki to same najmniejsze czyli powiedzmy 50-62 czy też większe? imponująca kolekcja. swoją drogą, zmotywowałaś mnie - ja zacznę jutro :tak: mój dolny suwaczek się ze mną nie cacka...

Jagódka - nie wiem po co to "głupie pytanie", skoro z tego co pamiętam w swoim poście zapytałam, czy na remont w zimie było za zimno, a po urodzeniu dziecka za późno? :crazy:

Kopacz - nazwa tego leku, który przepisał mi gin to gyno pevaryl 50

Katka - ja nie będę czekała do północy więc już dziś, z myślą o jutrze życzę wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń
 
Wiecie czy Ewa pisała coś jak tam w szpitalu czy w domu jest?

Agulam a Ty jak po wizycie?

Ale się najadłam! Dawno taka pełna nie byłam :-D i teraz bobas walczy z żołądkiem o miejsce i szaleje strasznie ;-).
Jagódka no z tym schnięciem to teraz masakra. Siostra też wzięła się za malowanie i klnie na pogodę, bo im nic nie chce schnąć!

I brawa dla Arka!!!!
 
Ostatnia edycja:
Makota to są same do rozmiaru 62 ;p Te mniejsze na przodzie te większe na tyle. Osobno góra osobno dół tak żeby mąż się połapał. On zawsze się pyta "gdzie bluzki a gdzie śpioszki" hehe:)
Z Aru jeszcze walczymy ale teraz znowu krok do przodu. Przed spaniem było w nocnik :)

Remonty zazwyczaj się latem uskutecznia ale trzeba by wtedy się wynieść z dzieckiem bo wdychanie farb toksyczne jest. Dlatego my w kwietniu zaczęliśmy. A wiosna kaprysna więc długo wszystko schło.
 
Ostatnia edycja:
Kuuuurde... To ja mam moze polowe z Twojej kolekcji Elifit... Wydaje mi sie, ze wystarczy... NAjwyzej bede w nieskonczonosc prala...
 
Cześć i czołem :)
OOO ubranka już czekają :) u mnie też sporo, yhhh 7 kartonów takich do 68, no właściwie 6 bo jeden zajmują jakieś cieplejsze kurteczki i czapki. Ciekawe kto się skusi poprasować to. Aha no i jeszcze kilkanaście sztuk nie wypranych bo wyglądają na takie co mogą zafarbować za pierwszym razem albo coś do prana ręcznego.

Tusiaczek - zdrówka
Zazdroszczę końca remontów. U nas dopiero początek, jutro przywożą cegły i o ile pogoda dopisze zaczynamy murowanie. Może na wrzesień uda sie zrobić na gotowo :D

Ależ mnie dzisiaj ten mój m. denerwuje. Kłótnie od samego rana, nawet nie wiem o co. Jutro jadę z Igorem do siostry na kilka to odpoczniemy, może potem będzie coś lepiej

Aru - brawo, kciuki za wiecej takich niespodzianek
Ola - Ty też dzielnie walcz :)
 
Makota spokojnie ci wystarczy. Przynajmniej nacieszysz oczy ubrankami. Moja pewnie połowy nie zdąży założyć no ale poprałam wszystko nawet te typowo chłopięce z autkami ;p
Też mam jeszcze kilka czerwonych co farbuja. Już raz się przejechałam hehe dobrze że dr beckmann pomógł.

Emyly wczoraj odbyłam rozmowę z m i mu oznajmiłam że jadę czy on tego chce czy nie. Ale nadal trzymam go krótko. Żadnych przytulanek niech się zastanowi następnym razem :) może ty też zastosuj te strategie hehe :)
 
Ostatnia edycja:
Ubranka jak dużo by się ich miało trzeba prać na bieżąco, niestety wszystkie dziecięce wydzieliny szybko kisną i śmierdzą i nie dadzą się odeprać. Co najwyżej można rzadziej prasować :happy:

Emyly Wy rozbudowujecie dom, czy budujecie nowy?
 
Jagódka - nie wiem po co to "głupie pytanie", skoro z tego co pamiętam w swoim poście zapytałam, czy na remont w zimie było za zimno, a po urodzeniu dziecka za późno? :crazy:

A w kwestii remontow. Nie ze zlosliwosci :-p zapytam, czy nie mialyscie jak inaczej zaplanowac remontu? Dzieci poczete okolo wrzesnia, wiec pozniej bylo zimno, a potrzebujecie odswiezenia i aranzacji kacikow dla maluchow?? Mi byloby ciezko, ale faktycznie lepiej przed narodzinami, bo coz pozniej poczac z maluszkiem :confused: nie zazdroszcze Wam, ale z drugiej strony po wszystkim bedzie tylko lepiej :)

Kopacz - ja nie mam na mysli samego bolu porodowego, ale wizyty w szpitalu, zastanawiania sie czy to juz, jak to przebiegnie, czy z dzieckiem ok itd

Może ja przewrażliwiona jestem (na pewno jestem - jak większość z nas;-)), ale skoro pytasz wg Ciebie nie ze złośliwości, ale z sarkazmem..to odpowiedziałam w podobnym tonie..:sorry2:

Jeżuu ale u nas wieje:szok: Wielkie drzewa wygina, armagedon normalnie i leje w poziomie..:baffled:

Klaudia cały dzień miała normalną temperaturę i czuła się ok, więc jutro idzie do przedszkola, najwyżej na weekend się rozłoży. Skończyliśmy pokój, już nawet odfoliowany.. Ech, widać już metę:tak:

Elifit, jeszcze niejedna mnie przebije z ubrankami. Ja i tak się hamowałam strasznie;-)

Adaś chyba ewakuację przez bok szykuje:-) Wszystko w środku mnie boli od tych jego przepychanek i harców.
 
reklama
Do góry