reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

Małgorzatko - nie :) ja na weselu w Niemczech w najbliższy piątek będę się bawić - ślub cywilny szwagierki (kościelny w sierpniu w PL) ale wczoraj wieczorkiem nie siedziałam w domu. Pojechałam na domówkę do koleżanki hehe jak za starych dobrych studenckich czasów :-D tylko szkoda, że w ciąży bo świetny poncz był :-p Fajnie się pobawiłam ale za to musiałam odespać. Jak się obudziłam to już była 9:30 :shocked2:dawno tak długo nie spałam i tak twardo!!!
Ale któraś nasza lipcóweczka też się wczoraj na weselichu bawiła, tylko nie pamiętam kto :-)


Zaraz uciekam do kościółka, później sprawy gospodarcze i w domu i popołudniu do sklepu może skoczę. Ciekawe o której M. wróci z kawalerskiego, do tej pory nie dał znać czy żyje :wściekła/y: wkurza mnie tym jak nie wiem co! Na szczęście poczta pantoflowa wśród dziewczyn działa, więc wiem od koleżanki że chłopaki są cali i zdrowi ale jednak mógłby napisać głupiego smsa tym bardziej, że jest 300km ode mnie... i o mnie też się jakoś nie martwi :no: Zła jestem.
 
reklama
WItam sie niedzielnie :)

Jagódka udanego wyjazdu :)
Małgorzatkar super że weselicho się udało :):)

Co do becikowego to my i tak ie dostaniemy bo nie mieszkamy w pl a tutaj w uk zeby dostac becikowe to trzeba korzystac z jakiegokolwiek świadczenia socjalnego a my nie korzystamy z niczego:/ Tutj jest 500 funtów tak czy siak przydałoby sie :)
Ja zaraz smigam na naleśniki do koleżanki :D:D Moje ostatnie podrygi jedzenia w miarę wszystkiego bo we wtorek mam wizyte u dietetyka w związku z tą cukrzycą :/ Ale też po południu we wtorek zapisalam się na usg :D:D I już się doczekać nie mogę :D:D

Pozdrawiam
 
Cześć :-) Jak Wam niedziela mija? :-)

Ja dziś prawie z kościoła musiałam uciekać - mamy taki mały, zabytkowy, w sumie bardzo klimatyczny kościółek, ale mało w nim miejsca. No i na dole już go dla mnie zabrakło, więc poszłam na tzw. "chór" - duszno tam okropnie było i tylko do kazania wytrzymałam - nigdy więcej w ciąży na "chór" nie pójdę. W domu pawia zaliczyłam - mam nadzieję, że nie powrócił etap z 1 trymestru :-( Teraz leżę, a mąż zabrał synka na "świąteczną" wizytę do pradziadków. Ale mam ciszę i spokój w domu ;-)
 
No to pojde na bierzmowanie... :)

Malgorzatka, to fajne weselicho bylo. Mam nadzieje, ze wymioty sie nie nasilily. Cos mi sie kojarzy, ze Pola byla kiedys na jakims weselu.

Limonka, a tam w uk nie ma czegos takiego jak kasa dla dziecka? Cos mi sie obilo o uszy, ze jak sie nie lapie na becikowe to dziecko dostaje co miesiac iles tam funtow, ale nie wiem ile w tym prawdy, bo ludzie mieszkajacy za granica rozne bajki pisza :)

Michalina, wrocil ten Twoj M? :p

Haust pewnie od duchoty Cie wzielo na mdlosci


Dola dostaje w tym domu... Niby moglabym isc na dwor, ale nie wiem czy to dobry pomysl. Temperatury nie mam, ale antybiotyk biore raptem od piatku. Jeszcze M zaczyna kaszlec, a on do lekarza sie nie wybierze, wiec bedziemy sie w kolko zarazac...
 
Ostatnia edycja:
Małgorzatkar - mdłości wróciły czy coś zjadłaś??

S. michalina - poncz powiadasz?? i domóweczka?? musiało być wesoło

Makota- w razie co to pewnie może ktoś cię zastąpić na tym bierzmowaniu, wiem, ze na chrzcie jest taka możliwość, ktoś inny jest chrzestnym a inna osoba go zastępuje w kościele :) Ale myślę, ze bedzie git i dasz radę

Pączku - książek nigdy za dużo, ja lubie jak mnie otaczają z kazdej strony. Igi też rAczej ciężko ma ze skupieniem się na jakimś opowiadaniu ale uwielbia takie typowo obrazkowe, można wymyślać 1000 historyjek, coś w tym stylu:
http://merlin.pl/Na-wsi-1001-drobiazgow_Ali-Mitgutsch/browse/product/1,932389.html
są traktory, zwierzaki, i cięzarówki wiec dzieciak w 7 niebie
polecam :)

Bellina - oo a Ty też miałaś rozrywkowy wieczór :) trzeba jeszcze korzystać :)
 
Tia... Ja dziś też w kościele nie mogłam wysiedzieć ale nie z powodu duchoty, tylko kangurzych skoków dzidzi. A miałam nadzieję, że jak pójdę na wieczorną to będzie dobrze. Mam wrażenie, że skóra na brzuchu osiągnęła już maksimum rozciągnięcia i teraz maluch rośnie do środka ;-)
 
dagpra - nie wiem co jest z tymi dziećmi naszymi ale moja w kościele też się zawsze ale to zawsze uaktywnia :-D i ludzie obok zawsze się na mnie gapią. Takie te dzieciaczki niesforne :-p

Haust - a siedziałaś czy musiałaś stać? Ja ostatnio specjalnie chodzę o taki głupich porach, żeby mało ludzi było. Dzisiaj prawie pusty kościół.

Emyly - faaaaajnie było, tak się odmłodziłam. Głupie teksty, żarty poniżej poziomu, niesmaczne opowiastki i zero dzieci, ani słowa o ciąży! Nie zrozumcie mnie źle, po prostu ostatnio spotkania ze znajomymi zawsze krążą wokół tematu dzieci i trochę to już męczące, jakby nie było innych tematów. Wracałam w nocy do domu i nawet ze zmęczenia czułam się lekko pijana :happy2: Czasami dobrze tak się odłączyć od rzeczywistości.

Mój M. wrócił :-D , dobre sobie żarty, co wy!!! nie ma go! A jedyny sygnał jaki dostałam od niego dzisiaj to sms wysłany z telefonu kumpla, że jego tel się rozładował, że impreza udana i że będzie wieczorem. Trochę się już martwię, mógł napisać jak wyjeżdżali z Rzeszowa, przynajmniej bym wiedziała, czy będzie o 21 czy 24. Poza tym jakby jechali dłużej niż trzeba to wiedziałabym mniej więcej kiedy zacząć się martwić a tak, to martwię cały czas...
Ale będę twarda i nie zadzwonię! (w sensie nie do niego, tylko do kumpla z którym jedzie) nie zadzwonię, nie, nie, nie. Będę twarda. Wkurza mnie, no. :dry:
 
reklama
Do góry