ewa oby u taty to nic powaznego,od razu lekarz nowotwor podejzrewa
dziewczyny powiedzcie mi czy macie plamy/przebarwienei na twarzy?ja mam ich sporo ,w poprzednich ciazach tez tak mialam.jesli tak to co na to stosujecie?kupilam krem i tonik z iwostin ale moze Wy cos zaproponujecie
Z tymi nowotworami, teraz jest taka profilaktyka, zeby najgorsze od razu wykluczyć, ostatnio mężowi jakieś znamię usuwali i też pierwsze co usłyszał to nowotwór.... Zanim człowiek dostanie wyniki to stresu co niemiara. Mam nadzieję Ewa, że u taty będzie ok. A ty się nie stresuj, bo znowu Ci ciśnienie skoczy, w ogóle nie powinni Ci o tym mówić moim zdaniem.
Agulam, przebarwień też mam dużo, jestem normalnie piegowata i teraz te moje piegi zlały mi się jakby w jedne duże takie 2cm na 1cm plamy, zwłaszcza pod oczami. Ja z tym nic nie robię, tylko zabezpieczam kremem z wysokim filtrem, bo słyszałam że nie powinno się tej ostudy opalać. Potem powinnno samo zniknąć. Na szczęście nie pojawiła mi się jeszcze ta krecha na brzuchu, ale za to powiększyły się i ściemniały sutki...
Po porodzie to można zacząć złuszczanie naskórka w tych miejscach żeby szybciej się tego pozbyć, ale mojej kuzynce nie zeszły jeszcze, a urodziła już 3 lata temu !
Emyly, cieszę się że z synkiem lepiej, ja też zrobiłam zakupy na empik.com i kupiłam chyba z 12 książek (w tym 4 gratis) dla synka. On jeszcze mały i nie skupia się jak mu czytam, ale czytam, coś tam czasami zmyślam, ale strasznie lubi obrazki oglądać, pokazywać zwierzęta, auta, itp. Ja mam korbę na punkcie książek i jak jeszcze w ciąży byłam to zaczęłam kompletować mu biblioteczkę
Dziwny dzień. Pierwszy w pracy po urlopie. W zasadzie dobrze było wrócić, bo w domu przy trwającym remoncie zwariować można. Ale martwi mnie trochę, że w firmie nikt nie myśli o zastępstwie dla mnie. Jak tak dalej pójdzie to zostaną na lodzie. Ja daję sobie jeszcze maksymalnie maj na pracę. Już teraz czuję, że zamiast chodzić to człapię. Okropnie boli mnie miednica, niesamowicie. To jest taki ból jakiego jeszcze w życiu nie czułam. Rano jak wstawałam z łóżka aż mi łzy popłynęły. W ciągu dnia jest ok i w nocy znowu. Już poduszki podkładam ale to nic nie daje. Zaraz pewnie będę chodzić jak kaczka
Po pracy poszliśmy z M. na obiad na miasto, później trochę pospacerowaliśmy i zupełnie straciłam humor.
Możliwe że zaczyna ci się już rozchodzić miednica i spojenie łonowe, i niestety nie można z tym nic zrobć... Mnie spojenie już boli od jakichś 2 m-cy, trzeba uważać jak się wstaje z łóżka - najpierw położyć się na bok, potem delikatnie zsunąć obie nogi z łózka i dopiero wstać, ważne żeby nogi były cały czas złączone, ja czasami jak wstanę i zapomnę o tym w środku nocy to mam wrażenie że zaraz pęknę na pół
No tak bo becikowe to 2 tys netto na osobę czyli rodzice tylko czy rodzice plus urodzone dziecko?
Jestem za wątkiem również.
To jest przychód roczny, po wszelkich odliczeniach (ten co wychodzi w Pit na samym końcu) podzielony na 12 miesięcy i liczbę osób, razem z nienarodzonym dzieckiem. Niestety w tym kraju jak się ma minimum powyżej średniej to już na becikowe się nie zasługuje, mimo że inni też mają potrzeby i wydatki związane z dzieckiem i np 2tys do zapłacenia za wynajem mieszkania. Echh.. Ale chociaż to roczne macierzyńskie jest, ja tam wykorzystuję cały
A dla mnie najgorsze jest chodzenie i sprzątanie zabawek po synu. Wykończona jestem przez to wieczorem. Schylanie i wstawanie i znowu schylanie.
Dobranoc
O! wiem coś o tym! Czasami mam tak chatę zarzuconą klockami, autami i w ogóle wszystkim, że nie wiem od czego zaczynać zbierać
A wczoraj to powyrzucał mi dodatkowo wszystkie skarpetki z komody i buty z szafki na korytarzu, myślałam że padnę jak zobaczyłam mieszkanie!
Jeśli chodzi o szpital, to ja akurat brochów mam na ostatnim miejscu, ale boję się co się będzie się działo na wrocławskich porodówkach w lipcu... Wszędzie i tak zawsze nie ma miejsca, a teraz to już dopiero ! A Kamieńskiego było remontowane w tamtym roku, więc chyba teraz nie zamkną... Ja tam planuję rodzić, mam swoją położną, będę dzwonić do niej w przyszłym tygodniu to zapytam i dam w razie czego znać.
Ja cały dzień prawie na powietrzu, bo we Wrocławiu była super pogoda, dodatkowo poszłam w końcu powybierać materiał na rolety, bo okna gołe, a lipiec się zbliża i padłam jak usłyszałam terminy - 6 do 8 tygodni, szok!
Dobrze że się w końcu zmoblizowałam, w poniedziałek idę złożyć zamówienie żeby były rolety w oknach do końca czerwca...
A dzisiaj jedziemy do znajomych na działkę na grila, oby była ładna pogoda, na razie mega mgła za oknem, ale do 13 może się przejaśni.
Mój synek wstaje od 4 dni o 5:15-5:30, nie daję rady, dziś chyba się z nim zdrzemnę, jak go będę kładła o 11,
Pa!
:-)