reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Teraz mam z takim systemem jak makota bo kopertowki byly bleee. U nas do porodu mialas szpitalna. Swoja sie ubieralo jakies 6 h po porodzie

Gosia i Bartek ale ta makoty to nie jest kopertówka? sorki za głupie pytanie ale dla mnie to jest kopertówka, chyba że nie orientuje się.

Ka.wo wklej koszulę jaką odradzasz:)

Dziewczyny a ta koszula to nie blokuję piersi jak się je wyciąga?KOSZULA NOCNA DLA MAM CIĄŻOWA I DO KARMIENIA M 38 (4029435703) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

Na laktacji mówiła położna że piersi niesamowicie bolą, więc tak się zastanawiam, żeby sobie ulżyć w domku luz ale w szpitalu nie będę siedzieć z biustem na wierzchu, chociaż ta położna powiedziała że kobiety tak robią jak mają problem z sutkami.

Szmaragd dziękuję za wyczerpującą odp, właśnie na podanej przez Ciebie stronie Podkarpacie ma białą plamę:( ale napiszę do Fundacji no nie wierzę że nie ma nikogo do polecenia:(

Jagódka dzięki za info, czyli już wiem czego szukać:)
 
reklama
Elza - włąśnie activię naturalną zjadam, normalnie czuję się jak na diecie :sorry2:
Doti - ja bym się zastanowiła nad Piasecznem, sama mieszkam w Piasecznie, ale nichcę tam rodzić - piękny szpital, odmalowany, położne podobno z Żelaznej przeszły, ale jak coś się dzieje nie po ich myłśłi to problem, neonatologia leży i kwiczy, a dla mnie ma znaczenie, żeby wyjść ze zdrowym dzieckiem, nawet jeśli skońćzy się nie na sn a na cc. Dlatego mozecie mnie nazywać hardcorem - zwłaszcza Szmaragd ;-), ale ja mam zamiar rodzić w szpitalu klinicznym.
 
Ka.wo - biednas Ty :( jak mi wyrywali osemki jadlam jogurty, przestudzony budyn i kisiel i danie w 5min puree. To danie jadlam chyba z 3 godziny. Mam nadzieje, ze az tak Cie nie boli :/ --- a w szpitalu, po porodzie, normalnie nosi sie stanik do karmienia i na to koszule czy sama koszule? Jak sama koszule, to wtedy musze miec samoprzylepne wkladki laktacyjne?? Mozecie mnie uswiecic z tymi wkladkami?? Tak szczerze ,karmienie bardziej mnie martwi od samego porodu. Przewijac moge co 3 godz albo i czesciej, ale mam problemy z wechem i nie wyczuje ani kupki, ani siuskow, a o karmieniu pojecia zielonego nie mam. Tez karmi sie co iles tam godzin? A jak dziecko non stop spi to na sile mam je do cycka przykladac??
 
Makota, karmienie ścisle wiąże sie ze zmiana pieluszki. Sa rozne szkoły: jedne radzą zmieniać pieluchę przed karmieniem a inne po.
Jak byłam w szpitalu to karmili dzieci co 3h ale moja Zuzia była takim glodomorkiem ze domagała sie częściej. Jesli zamierzasz karmić piersią to przygotuj sie na karmienie "na żądanie".
Dzien dobry.
Miłego dzionka!
 
makota
tuz po prodzie pewnie nie bedziesz miec takiego nawalu pokarmu ze beda ci potrzebne wkładki laktacyjne... z reszat u nas w szpitalu krzywo sie patrzyli jak mialam wyjete te wkladki.... ja dostalam pokarmu w trzeciej dobie akurat jak wychodzilismy ze szpitala i karmilam na zadanie, a u takiego nowordka to bardziej słychac niz czuc jak ładuje w pieluche :p
ja kupiłam sobie do porodu koszule zwykła bawełniana ciemno-szara na ramiaczka w auchanie chyba za pare groszy i nie spodziewalam sie ze bedzie moja najlepsza koszula.... ze pokarmu zbytnio w szpitalu nie mialam to cycki wygladały znosnie, ja zakladalam czasem stanik czasem nie (ale moje piersi wygladały bardzo dobrze bez stanika) pozniej w domu to i do spania mialam specjalny stanik, bo pokarmem sie zalewałam.......
 
Ka.wo - biednas Ty :( jak mi wyrywali osemki jadlam jogurty, przestudzony budyn i kisiel i danie w 5min puree. To danie jadlam chyba z 3 godziny. Mam nadzieje, ze az tak Cie nie boli :/ --- a w szpitalu, po porodzie, normalnie nosi sie stanik do karmienia i na to koszule czy sama koszule? Jak sama koszule, to wtedy musze miec samoprzylepne wkladki laktacyjne?? Mozecie mnie uswiecic z tymi wkladkami?? Tak szczerze ,karmienie bardziej mnie martwi od samego porodu. Przewijac moge co 3 godz albo i czesciej, ale mam problemy z wechem i nie wyczuje ani kupki, ani siuskow, a o karmieniu pojecia zielonego nie mam. Tez karmi sie co iles tam godzin? A jak dziecko non stop spi to na sile mam je do cycka przykladac??

Karmi się na żądanie, nie rzadziej jednak niż co 3 godziny Jak dziecko śpi Ci bitą całą noc to i tak co 3 godziny budzik i jazda z tym koksem. Pieluszka wiąże się z karmieniem jak napisała Pola, ja zmieniałam po jedzeniu, bo i tak zawsze jeszcze coś dorobiła w trakcie jedzenia;-) Stanik można nosić, ale na wkłądki krzywo patrzą - ja i tka nosiłam, bo jak karmiłam jednym cyckiem to z drugiego ciekło i na odwrót, jakoś nie bawiły mnie plamy na koszuli. Większość wkładek ma przylepiec - taki jak w podpaskach.
 
Makota - nie jest źle, rozmoczone biszkopty mogę wcinać :-D tylko, że nie mogę się uślmiechać itp, staw mi posłuszeństwa na razie odmawia :-p
Ja w szpitalu karmiłam co 3h, jak spała budziłam, bo pielęgniarki twierdziły, że za mało przyrasta, a później wyglądała jak pączek w maśle :-D miałam już pokarm następnego dnia, nie wiem dlaczego, jakiś wybryk natury ze mnie, alebo to wpływ herbatek laktacyjnych :-D ale nie pamiętam czy chodziłam z wkładkami czy bez, w staniku czy bez :confused:
 
ja chodziłam w szpitalu w staniku i wkładki włożyłam i to był mój błąd (wkładki z bella, poraniły mi gorzej brodawki, bo do nich się wszystko klei i są ble), koszulę miałam kopertową, porażka, bo ta koperta potem się rozdziawia i cycki wyglądają na świat... drugą miałam na ramiączka, niekoniecznie specjalną do karmienia, po prostu cienkie ramiączka i duży dekolt i ona była super...

przewijałam Olę w zależności od potrzeby, czasami i przed, i w trakcie, i jeszcze po karmieniu, bo taka cwaniara od początku była, że jak miała kupę w pieluszce, to koniec z jedzeniem...

przez miesiąc chyba trzeba co min 3h karmić, potem już można w nocy rzadziej, moja Ola budziła się co 1,5-2h... dłuuuugo....

właśnie dostałam tel z przedszkola, że od poniedziałku idziemy się adaptować, więc dziś jest ostatni dzień Oli w żłobku :) cieszę się, bo jedna z opiekunek doprowadza mnie ostatnio do szału, Ola nie chce za bardzo mięsa jeść, taki etap przechodzi, a ta ciągle gada, że jak to dziecko mięsa może nie jeść, tylko warzywa wcina.... wolę że warzywa je a mięsa nie, niż na odwrót. albo przeżywa że ryba śmierdzi rybą i jest bez panierki i jak dzieci zjedzą ten obiad i to przy dzieciach...więc jak one posłuchają, że ta tak marudzi na to jedzenie, to nie chcą spróbować, bo z góry zakładają, że jest niedobre... na szczęście już koniec, koniec codziennego jeżdżenia samochodem, przedszkole mam po drugiej stronie ulicy :D

ka.wo współczuję, może gar zupy ulubionej sobie ugotuj i jedz zupę?

szmaragd, o inflanckiej nie myślałam, bo jak byłam z Olą w ciąży, trafiłam tam na patologię i czułam się taka olana przez wszystkich, taka zawaliłóżko dosłownie (trafiłam w nocy z kolką nerkową, rano po kroplówkach było mi już ok)... a z jakim fochem mnie przyjęli o tej północy, to szkoda gadać, potem problem bo chciałam, żeby mi wenflon załozyli na leżąco ( mdleję często i zawsze uprzedzam ) itp... wtedy jeszcze remont tam był, słyszałam, że teraz się polepszyło, ale uraz został... akurat w imidzie nie przeszkadzało mi to, że oddział pamięta prl, było czysto, łazienki czyste i był papier :p, jedzenie nie wiem jakie, bo po cc załapałam się tylko na kleik i śniadanie :p ale położne były miłe, pomagały mi, pokazały wszystko, jak poprosiłam, więc miło wspominam

u mnie dziś piękne słoneczko i cieplutko, po południu idziemy z Olą na dlugi spacer do piaskownicy :p

mam pytanie z kategorii głupich: złamała mi się ta część wiadra do mopa, co się mopa wyciska, można to dokupić samo czy całe wiadro muszę kupić? szukałam w dwóch sklepach na razie i same zestawy są, a wiadro mam dobre...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry