U
użytkownik 902
Gość
Wszystkiego najlepszego Dziewczyny!
Ja pospałam do 10
i to ciągiem od 24
Mąż mnie nie obudził, grzecznie na dole siedzieli z Klaudią i dali mi pospać. Zrobiłam porządek w jednej z szaf, ułożyłam na półce ubrania Adasia i okazało się, że niecałą półkę to zajęło, więc nie jest tego tak dużo;-) Zmieniłam pościel Klaudii i ogarnęłam trochę salon. Teraz odpoczywam i próbuję sokiem podnieść sobie cukier, bo mi spadł - cholera przez pierwszą połowę ciąży miałam spokój, teraz na pewno będzie gorzej:-( Młody szaleje, na szczęście dziś mam spokój z macicą, leżenie przez dwa dni dało efekt. Muszę jeszcze ogarnąć ubranka do sprzedania, bo się sajgon zrobił lekki. Nie mam kompletnie pomysłu na dzisiejszy obiad..
Ja pospałam do 10


