reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

reklama
Julia kciuki zaciśnięte!

my dziś też siedzimy w domu, co prawda jeśli powiedzą że samochód zastępczy mamy odebrać do np. 17 to niestety będziemy musiały pojechać, pewnie taksówką, bo inaczej fotelika nie zawiozę, a nie jeżdżę nawet 5m z Olą bez fotelika. ale jeśli do 19 to mąż wracając z pracy odbierze...tylko muszę zadzwonić przełożyć endo... a wieje u nas strasznie, po chleb musimy iść, a wystawić nosa mi się nie chce.... a dziś mój kochany budzik obudził mnie skutecznie o 7:45...a raczej zapach mojego budzika mnie postawił na nogi...ehhhh...nie ma to jak wielka kupa która wyciekła z pampersa z samego rańca....
 
dziękuję Wam za życzenia :)

też słyszałam o bliźniakach i byłam za zamkniętym i jakoś samoczynnie pociekły mi łzy :/

M średnio to rozumie, bo uważa, że niepotrzebnie się stresuję, ale przecież to jest przykre. szczególnie dla ciężarnej...

sprawdzałam wyniki moczu, morfologii i tokso i wydają się być spoko. jeszcze miesiąc i połówkowe ;)
 
Coś w tym jest, też chodzę na autopilocie. Młoda ciągle coś chce, z moją pomocą zrobiła laurkę dla taty, na dodatek coś często sika, więc ją ratuję, termofor między nogi, furagina, mam nadzieję, że jutro pójdzie już do przedszkola, bo mi zaburzy mój plan imprezowo-urodzinowy;-) Zaraz idę prasować, bo to też część planu..
 
cześć dziewczyny nie nadrobiłam Was jeszcze:( wczoraj miałam kryzys leżałam i płakałam bo już 8 dzień męczę się z przeziębieniem. Wczoraj już 3 dzień miałam zatkane prawe ucho coś strasznego nigdy wcześniej tego nie miałam. Dzisiaj troszkę puściło mam nadzieję że już będzie lepiej, walczę z przeziębieniem bez antybiotyku. wiem że to trwa dłużej ale masakra.

Przychodzę do Was z pytaniem o USG połówkowe. Kiedy powinno się wykonać to badanie bo widzę informację że 18-22 raz 21-24? Czy jest przyjęty tak mniej więcej czas trwania tego badania? Podczas rejestracji na badanie dowiedziałam się że trwa ono 20min. Mąż zadzwonił do innej przychodni i tam usłyszał że oni robią min.40min a nie tak jak w innych placówkach 20min? Czy dostaję się jakiś opis? czy tylko zdjęcia?
 
A mój siedzi w pokoju i się sam bawi :D A to dlatego, że na chorobowym każdego dnia robi pracę, aby ćwiczyć rączkę i dopiero po zrobieniu pracy może oglądnąć bajkę- oczywiście jak się dobrze czuje. I dzisiaj ma dzień kiedy woli pobawić się w swoim pokoju niż zrobić jakąś pracę :D

Graża co do USG to wydaje mi się, że to zależy od współpracy dziecka, a także od tego czy nagrywają na płytkę- robią 3D/4D czy też nie. Zapytaj. Czas robienia USG niektórzy podają przedział 18-26 tydz.
 
Ostatnia edycja:
Cześć Kochane :)

Makota - sto lat :-D Wszystkim M. też ślę najlepsze życzenia :tak: Mój również '84 :tak:

Julia &&&&&&&&&&&&&

Jagódka - super menu :tak: ja o pizzy nawet myśleć nie mogę bo mi wykręca żołądek :baffled: ale dzień zaczęłam od 2 pączków od tesciowej :tak:
Blue monday - to ja już wiem dlaczego coś mi mówiło, żeby się z łóżka nie podnosić - moja intuicja ;-)
W nd mieliśmy na obiedzie teściów, ale oczywiście w sb nic mi się nie chciało robić i wczoraj rano sobie dałam czadu. Zauważyłam, że w weekend jak mogę normalnie zjeść (czyli więcej i częściej :zawstydzona/y:) to się kończy dla mnie źle wieczorem, wczoraj mnie M. poratował miętą, ale w sb przywitałam wc :baffled: Ale jakby więcej siły mam, gdyby nie ta pogoda oczywiście... Za to mam wrażenie, że mój mózg nie pracuje na najwyższych obrotach, zapominam o wszystkim :wściekła/y:

Chciałam się wam jeszcze pożalić, że po poinformaowaniu rodziców o ciąży poczuliśmy jakiś niedosyt :-( nie wiem czy już się domyślali i efektu wow zabrakło czy co, ale w sumie to przyjęli to nie bardziej rozentuzjazmowani niż na wieść, że Biber przyjedzie do PL. No nie wiem, szok, czy co??? Moi teściowie to chętniej każy inny temat poruszyli niż ten. Za to rodzicom Ninka powiedziała przez skypa no i powiedzieli, że super, że będzie starszą siostrą, ale nawet nie zapytali jak się czuję. Ogólnie to nie wiem co o tym myśleć, płakać, czy się wkurzać???? Źeby nie było to w naszej rodzinie nie ma "nadmiaru" dzieci, mój M. jest jedynakiem, więc więcej wnuków mieć nie będą, a moi mają jeszcze moją siostrę ale ona nawet dizeci nie lanuje na razie. :zawstydzona/y:
 
reklama
ka.wo co Ci powiem "CZASAMI TAK BYWA" choć to brzmi tak prosto i niefajnie. Może się boją o Was? o Wasze zdrowie?? Ja do tego podchodzę w ten sposób, że moja radość i wniebowzięcie syna mi wystarcza, bo mó syn cieszy się za pół świata :p
 
Do góry