U
użytkownik 902
Gość
Jagódka nie szczepione dzieci "powinny" być same sobie zagrożeniem, bo w końcu te zaszczepione wg lekarzy i ulotek są uodpornione, prawda? ;-)
Oczywiście, że nie są uodpornione.. nie wiem jakie ulotki czytasz, ale poprzez szczepionkę nie nabywa się całkowitej odporności to po pierwsze, po drugie, dzieci nieszczepione nie chorują, bo jest ich mało, większość jest szczepiona, więc nie ma ognisk chorób. Jeśli będzie ich coraz więcej to te nieszczepione wkrótce zaczną chorować.
I nikt mi nigdy na siłę nie szczepił chorego, czy przeziębionego dziecka, ZAWSZE szczepienie było przekładane, to rodzic decyduje o tym czy iść do przychodni danego dnia. Każda z nas zrobi jak uważa, jednak moim zdaniem to wszystko nie idzie w dobrą stronę.