Jejku, naprawdę jesteście bardzo aktywne i jest sporo czytania
Violka - bardzo współczuję straty maleństwa Ściskam mocno
Gratuluję pozytywnych informacji na wizytach - ja mam za tydzień 18.12, zobaczymy co będzie
Samopoczucie takie sobie - mdłości są straszne. Mój mąż się śmieje, że tym razem na dziewczynkę tak, bo w ciąży z synkiem było zupełnie inaczej, żadnych mdłości ani wymiotów, ogólnie byłam do życia, bo teraz jest kiepsko :-( do tego apetytu brak, czasem to zmuszam się do jedzenia, by nie opaść z sił, ale jedynie co mi wchodzi to Danio, mandarynka raz na jakiś czas i na obiad zrobiłam pomidorówkę, którą nawet zjadłam, ale męczyła mnie trochę i miałam wrażenie jakby miała mi się cofnąć :-( Rany, kiedy to się skończy
Violka - bardzo współczuję straty maleństwa Ściskam mocno
Gratuluję pozytywnych informacji na wizytach - ja mam za tydzień 18.12, zobaczymy co będzie
Samopoczucie takie sobie - mdłości są straszne. Mój mąż się śmieje, że tym razem na dziewczynkę tak, bo w ciąży z synkiem było zupełnie inaczej, żadnych mdłości ani wymiotów, ogólnie byłam do życia, bo teraz jest kiepsko :-( do tego apetytu brak, czasem to zmuszam się do jedzenia, by nie opaść z sił, ale jedynie co mi wchodzi to Danio, mandarynka raz na jakiś czas i na obiad zrobiłam pomidorówkę, którą nawet zjadłam, ale męczyła mnie trochę i miałam wrażenie jakby miała mi się cofnąć :-( Rany, kiedy to się skończy