reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

reklama
faraway1- ja też nie mam żadnych objawów utrudniających życie. Bolesność piersi powoli mija, senność też. Mdłości nie mam, chociaż nie powiem, żeby jedzenie sprawiało mi przyjemność. Raczej się przymuszam, bo nic mi nie smakuje. Najgorsze, że nie mogę się zmusić do gotowania, bo zapachy mnie odrzucają. Mąż jak na razie zajada się odgrzewaną pizzą, po czym musi wywietrzyć mieszkanie;) Aa no i kolejnym przykrym objawem jest spadek libido... Temat właściwie dla mnie nie istnieje:/
 
witam
ja tez tym razem nie mam mdlosci,w dwoch poprzednich ciazach mialamstraszne przez caly czas:szok:to teraz sie ciesze za to co chwile latam siku i mam straszny kaszel i musze nosic podpaske bo jak kaszlne to sie posikuje:zawstydzona/y:piersi mnie pobolewaly na poczatku ale przestaly,tylko to zmeczenie i sennosc daje sie troche we znaki ale wyreczam sie rodzinka ile moge
dorota-trzymaj sie oby szybko minely te objawy
 
Cześć dziewczyny :biggrin2: Witam wszystkie nowe mamy :)
Co do moich objawów to jest różnie , czasami dzien bez niczego a czasami mdłości , często towarzyszą mi zawroty głowy przy wstawaniu , co do piersi to do tej pory również były obolałe a teraz ten ból zanika, troche mnie to martwilo ale uslyszałam ze jestem przewrażliwiona i przesadzam z tym zamartwianiem się :-D jak cos boli to źle jak nie boli jeszcze gorzej :-D więc zdaje sobie sprawę że przesadzam :)
Zazdroszcze wszystkich wypieków i porządków przed świątecznych planowanych na dzisiaj bo mnie nadal czeka lezenie :)
Ale dla maluszka wszystko :) Może pozwolą mi ubrać choinkę przed świętami to chociaz troszkę poczuje klimat świąt ;)


Szmaragd44 witaJ cieplutko na naszym forum i gratuluje dzieciaczków ;) Bardzo podziwiam Cię za Twoją siłę , pamiętaj że teraz masz dla kogo żyć i widocznie facet nie jest was wart ani troszkę ;) Będzie dobrze niedługo będziesz szczęśliwą mamą i wszystko na pewno się ułoży ! :)

A za oknem śnieg, śnieg i jeszcze raz śnieg ;) W sumie to cieszę się że nie musze wychodzić i marznąć na tej pogodzie :) Wolę podziwiać uroki zimy przez okno :)
 
Jagódka, ja również nie mam prawie żadnych objawów. Od początku ciązy jedynie senność i bolesnośc piersi. Dodatkowo ta bolesność wydaje mi się, że zanika...(czy możliwe, że na moim etapie ciąży ten objaw mija?) Nie miałam mdłości, czasami tylko jakby kamień na żołądku. I też ciągle się martwię czy to źle?
Większość z Was doświadcza mdłości itp. A są może jeszcze jakieś dziewczyny przechodzące ciążę prawie bezobjawowo? Czy Wasz lekarz jakoś to komentował?

ty się ciesz, ja poprzednią ciążę przeszłam prawie bezobjawowo: jakieś lekkie mdłości rano, których nie było, jak jadłam na śniadanie bułkę z masłem i ewentualnie dżemem, treściwsze jedzenie wchodziło koło południa, kilka dni wrażliwszy nos, piersi urosły, ale bezboleśnie, a teraz za to chyba się skumulowało z poprzedniej i teraźniejszej....
 
jagódka - Mam 30 :)
Zazdroszczę, że mdłości Ci przeszły! :blink:


I również zazdroszczę dziewczynom, które zabierają się za świąteczne porządki, chodzą za prezentami, będą piec pierniczki. Echhh... Też bym tak chciała. :-(
 
po wczorajszych wiatrach i nieprzespanej nocy wczoraj spałam na stojąco, ale w miarę ok się czułam. Położyłam się spać koło 21 i wydawało mi się że śni mi się że mi niedobrze jest....uhm to nie był sen, bo jak się przebudziłam to biegiem do łazienki. Także mam również nocne mdłości - świetnie! Dzisiaj męczą mnie od rana dalej.

Jagódka wydrukowałam Mężowi objawy ciążowe i dam Mu dzisiaj poczytać i ma się zastosować ;) poprawiłaś mi strasznie humor - dzięki kochana :*

Witam nowe mamusie.
 
Dziewczyny ja już się jakoś pogodziłam, że samotnie przejdę ciążę, choć na początku to burzyło mi obraz który znam z życia zawodowego. Towarzyszyłam parom w ciaży i w porodzie. Mam cudownych przyjaciół i nie będę sama, ale jeszcze czasami jak widzę reklamę gdzie dzieci mówią do tatusiów to mi się robi smutno.

Jestem embriologiem i położną (wykładowcą uczę lekarzy i położne). Bardzo chętnie mogę się z wami czasem podzielić wiedzą. Kochane, które się martwicie zanikaniem objawów lub ich brakiem słowa pocieszenia - wszystko jest w porządku jak bywają dni z mdłościami, a potem dni bez mdłości, albo ból piersi większy lub mniejszy. To ma związek z hormonami one się wydzielają pulsacyjnie a nie jednostajnie. Organizm jednych reaguje na dziecko trochę jak na przeszczep i wtedy niektóre mają "ciężkie życie ciążowe" a u niektórych brak objawów i do końca ciąży czują się rewelacyjnie. Jedne mają mdłości rano, a inne wieczorem, jedne są senne, inne cierpią na bezsenność. Najważniejsze być dobrej myśli i wyobrażać sobie zdrowe dzieciątko (łatwo powiedzieć :)).
 
Dziewczyny ja już się jakoś pogodziłam, że samotnie przejdę ciążę, choć na początku to burzyło mi obraz który znam z życia zawodowego. Towarzyszyłam parom w ciaży i w porodzie. Mam cudownych przyjaciół i nie będę sama, ale jeszcze czasami jak widzę reklamę gdzie dzieci mówią do tatusiów to mi się robi smutno.

Jestem embriologiem i położną (wykładowcą uczę lekarzy i położne). Bardzo chętnie mogę się z wami czasem podzielić wiedzą. Kochane, które się martwicie zanikaniem objawów lub ich brakiem słowa pocieszenia - wszystko jest w porządku jak bywają dni z mdłościami, a potem dni bez mdłości, albo ból piersi większy lub mniejszy. To ma związek z hormonami one się wydzielają pulsacyjnie a nie jednostajnie. Organizm jednych reaguje na dziecko trochę jak na przeszczep i wtedy niektóre mają "ciężkie życie ciążowe" a u niektórych brak objawów i do końca ciąży czują się rewelacyjnie. Jedne mają mdłości rano, a inne wieczorem, jedne są senne, inne cierpią na bezsenność. Najważniejsze być dobrej myśli i wyobrażać sobie zdrowe dzieciątko (łatwo powiedzieć :)).

Czyli z nieba nam spadłaś! No to teraz Cię zamęczymy!:-D Żartuję oczywiście, ale miło jest mieć kogoś tak kompetentnego w swoim gronie:tak:

Sokoja, nie ma za co;-)

Ja pogoniłam męża do sklepu, Młoda zawaliła mi cały salon zabawkami i robi piknik dla barbie:-p Skorzystałam więc z okazji i robię porządek w pokoju, w którym trzymamy większość zabawek Klaudii, taki pokój biurowo-zabawowy, oczywiście chyba najbardziej zagracony w całym domu:zawstydzona/y: Zastanawiam się nad kupnem kolejnego regału, bo znowu zaczynamy się nie mieścić z tymi gratami, zabawki mnożą się w zaskakującym tempie, ja jestem miłośniczką książek i Klaudii też ich dużo kupujemy. Z jednym dzieckiem taki sajgon, a co będzie z dwójką? Chociaż może nie będzie dużo gorzej, bo zabawki będą przechodnie, jedno wyrośnie, to przejmie je drugie.. Chciałam część sprzątnąć na strych, ale ona jest teraz w takim wieku, że dla wszystkich znajduje zastosowanie w swoich zabawach:tak: No nic to idę dalej walczyć z kurzem. A jak mąż wróci, to go poproszę, żeby zdjął firanki w tym pokoju.
 
reklama
Hej dziewczyny :-)

Szmaragd
będziesz dla nas skarbnicą wiedzy!!:tak: Fajnie, że jesteś ;-) Czytałam co pisałaś o swojej sytuacji... Wiesz trzeba być najgorszym dupkiem na świecie, żeby odejść w taki sposób od ciężarnej kobiety.... Pewnie będzie Ci bardzo ciężko samej, ale z drugiej strony będziesz miała coś najcenniejszego na świecie i to x2 za jednym zamachem!! Trzymaj się dzielnie:-)

Mój Synek ostatnio bardzo kręci się w nocy i budzi mnie kilka razy :-( Przez co chodzę jak zombie:baffled: Ogólnie jestem taka do niczego i ten wiatr...
 
Do góry