reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

Tusia, ogolnie jest cos okolo 475 dni. Ale to mozna sobie podzielic, jak sie nie myle do 7 roku zycia dziecka. Nie trzeba wszystkiego od razu wybierac. Mnie maz oddal troche dni.
 
reklama
Bellina kiedy do kina idziemy?? Ja chcę ja chcę :-) serio! Na cokolwiek bym poszła :-D
Zgwałcę męża by mi auto zostawił :-D Natalka zdrowa i już do przedszkola chodzi więc jestem do dyspozycji :-) :-) tylko muszę się jakoś na auta z mężem ustawić <3


Jagoda u mnie też deszczowo, paskudnie. Nosa za drzwi wystawiać mi się nie chce. Może Oliwia mi wybaczy? ;-)

Tusiaczku dziecia na balkon wystaw :p będzie niby spacer :-D i wpadaj do nas do kina :-D
 
Tusiaczku, o Allegro wiem, tyle,że nie chce mi się zamawiać kawałka , choć pewnie wybór kolorów najwiekszy.

Gosiu, o sklepie z tkaninami myslałam, tyle,że nie widziałam nigdzie w okolicy takiego. Może zajrzę do firankowych , bo takie mam 2.

Moja córka chodzi na tańce i spódniczka jest obowiązkowa.:tak:

U nas zakupy prezentowe poczynione. Dziadek skoro świt wystartował do Lidla i kupił domek dla lalek i wszystkie mebelki. Muszę się tylko do ich przejść i zobaczyć czy nie badziew przypadkiem.;-)

Swoją drogą uświadomiła sobie,że lada dzień do pracy wracam i strasznie mi się nie chce. Niani ciągle nie mamy:-(
 
Witam,

u nas pobudka o 5 gaworzenie na całego:D w ciągu dnia K tyle nie mówi.
Walczymy z katarem ja z przeziębieniem i bólem gardła, wczoraj myślałam że będę chodzić po ścianach przez to pieczenie.
Zastanawiam się czy nie zrobić awantury w szpitalu w którym rodziłam. Dzieci są oceniane przez neonatologów więc jak mogli przeoczyć fakt krótkiego wędzidełka. Zadzwonię do szpitala nic to nie zmieni ale jestem rozczarowana podejściem. szpital prywatny wszędzie ochy i achy a tu takie nie dopatrzenie niby banał ale chodzi o zasady.

Jagódka dziękuję serdecznie za listę. super ściągawka:D

Mika no właśnie moja bratowa uważa że teraz nie pozwoliłaby podciąć wędzidełko w takim wieku ( 3 m-ące) tylko później. Nie mam doświadczenia dlatego poprosiłam Was o opinie. Wybiorę się z K do laryn jak tylko wyzdrowieje, może przez to mam zastoje.

Bellina zatkany kanalik jak długo się utrzymywał?Zazdroszczę wyjścia do kina, na tą chwilę jestem więźniem własnych piersi. Inaczej wyobrażałam sobie karmienie ale nie zrażam się to jeszcze tylko kilka miesięcy, na razie mam urlop więc cycki w górę i do przodu. Mż ostatnio namawia mnie na kino ale ja znów walczę chyba z zatkanym kanalikiem mam taką grudę, nie chce to dziadostwo się odetkać.

Mamo_bobasa
wychodzicie na prostą gratuluję.

Undomiel współczuję braku wody.

A propos zimy przypomniało mi się jak w poprzednim roku był atak burzy lodowej przez 3 dni nie mieliśmy prądu, koszmar nasza rejon był odcięty. chociaż jadać do pracy miało się wrażenie że jesteśmy w mroźnej krainie wszystko było pokryte lodem, las widok niesamowity.
 
Mika kiedy do tej pracy wracasz?

Bellina ja tez zazdroszczę kina i w ramach zazdrości postanowiłam, że w sobotę się wybieram. Siostra poleciła mi jakąś głupkowata komedię, ale na początek nie trzeba mi nic ambitniejszego - poprostu chcę się zrelaksować.

Pranie zrobiłam, pozmieniałam pościel, poodkurzałam, wymyłam lodówkę (nienawidze tego robić), obiad zrobiłam i skonsumowałam, starszy w przedszkolu, Maleństwo śpi, a ja z okazji meeeega fatalniej pogody zostaję w domu i pije kawusię i zajadam cukierki ;-) i przy okazji szukam inspiracji na prezenty w internecie.

Wpadłam na pomysł, żeby w tym roku przebrać któregoś z moich wujków za Mikołaja dla dzieci :-D. Akurat moja Mama robi wtedy urodziny i będziemy u Niej więc wykorzystam okazję i urządzimy niespodziankę dla maluchów :-)
 
Katka pakuję Malutka i wpadamy:D
Chociaż szczerze to ja z moim dzieckiem wątpię w sukces takiej wyprawy. Zwłaszcza, że on ostatnio nie zasypia ot tak sobie, tylko przy skakaniu, bieganiu itp. Myślę, że na seansie bylibyśmy ciekawym zjawiskiem.
Na balkon to ja zaraz kota wystawię, szaleju się najadł i w dodatku dziecko mi obudził. Na szczęście udało się zaliczyć mikro spacer, bo chwile się przejaśniło ale znów się robi ciemno więc uciekliśmy:o

A propos urodzin moja mama ma dzisiaj sześćdziesiątkę:eek:
 
Unfomiel oby szybko awarię usunęli.

Mika szybko wracasz do pracy. Powodzenia w szukaniu niani.

Miska ja też staram się spacerować codziennie niezależnie od pogody.
Zola dzisiaj ma gorszy dzień. Tylko cycek ja uspokaja, albo noszenie w powietrzu = samolocik. Dobrze, że wcześniej zdążyłam odkurzyć i podłogi umyć. W drodze do sklepu w wózku już płakała W sklepie na szczęście była cichutko i oglądała światełka, żeby w drodze powrotnej awanturę urządzić na całą dzielnicę. W domu trochę się zajęła sobą na macie, ale na krótko. Teraz karmię to może zaśnie a ja jeszcze coś ogarnę.
Pralkę muszę wstawić i opróżnić suszarkę.

Przy okazji pytanie: w pokoju mamy 23C, Zola śpi w pajacyku. Dwie ostatnie noce zamiast kocyka dałam jej śpiwór i budzi się w lodowatymi rączkami. Myślicie że powinnam ją cieplej ubierać czy mocniej przykrywać?
 
reklama
Lilla, a karczek sprawdzałaś? Bo jak ma chłodny to może jakiś cieńszy kocyk na nóżki zarzuć jeszcze. U nas chłodniej więc śpiworek + kocyk obowiązkowo, a nawet ostatnio koło 4 miał tak zimny karczek, że wziełam Go do nas do łóżka, żeby sie zagrzał.
 
Do góry