reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

Catsun moja mama jest taka sama wiec wiem jak to wnerwia takie gadanie. Jagódka takie akcje z mężem to juz i u mnie byly i to kilka razy. On czasem myśli ze jego rola to bylo zrobienie dziecka a ja mam sie opiekować ale powoli jest lepiej. Od rana mysle o tym szczepieniu i nie wiem bo ma dzwonil i mówi ze mu minelo z tymi ustami i ta grudka tez a mnie pieką co jakiś czas. Boje się odwlekać żeby maly znów nie zlapal przeziębienia. I tak sie pewnie będę zastanawiać do poludnia
 
reklama
Kornela- mam nadzieje ze w koncu podejmiesz decyzje.. I przestaniesz sie zadreczac i bedzie wszystko dobrze!

Kornela, mama bobasa- Widac mamy to tez potrafia spieprzyc humor:/

Przed chwila uslyszalam jak trzymala go na rekach ze powiedziala.. Cytuje: Babcia Cie kocha bardziej niz inni, nawet bardziej niz swoje dzieci bo jestes moim slicznym wnuczkiem..

Jak widac czy w Jaworznie czy w Katowicach nie moge byc szczesliwa.. Moja mama teraz zna moja sytuacje a daje mi mimo wszystko popalic. Dzis ma wolne i nie wiem jak to wytrzymam bo nie mam sie gdzie podziac. Nie mam sily sie odzywac bo jestem juz dosc zdolowana.
 
Jagodka, a coz to sie stalo Twojemu mezowi?? Zla matka? Jak by moj mi tak powiedzial to naprawde by dostal tym zelazkiem:D nie fajnie z jego strony:(
No tak, bo ja powinnam siedzieć na dupie przy dziecku non-stop. On się zajmie starszą i ma z głowy.. Jak ma kolkę to też zamiast wziać go na ręce i chodzić - bo to najbardziej pomaga, to siedzi z nim i wciska mu smoczek - wiadomo jaka jest reakcja Adasia

Jagódka- u mnie po takiej akcji M potrafi zadzwonić następnego dnia i spytać"przeszlo ci?" i dopiero mnie nerw chwyta.:crazy:

U mnie będzie tak, że wróci po południu i będzie się zachowywać jakby nic się nie chciało

Jagodka- Jak to czytam to noz sie w kieszeni otwiera.. Ja bym zabila.. I znowu faceci zachowuja sie tak ze ty urodzilas to ty sie zajmuj. Nie dosc ze w ciazy sie meczymy, tracimy figure, tnal nas, wymioty, zgaga, mdlosci, spac jie mozna to taki ufil Ci takie cos powie.... Brak slow

Moja mama od rana wyrywa mi mojego syna (dzis ma wolne) bo twierdzi ze lepiej wszystko zrobi. I co chwike slysze jak mowi do Huberta: ja bym Ci zrobila, ja bym Cie nauczyla... Mogla by sie opamietac.. Mam dosc wrazen... :( Ale ona tak od zawsze. Dzis jestem zla matka bo ma ulezana glowke a tego nie zauwazylam.... Kur** Nie bede dodawac ze jej metody opiekowania sie nim mi nie odpowiadaja. Ale nie wiem czy zaczynac sie klocic bo jakas depresje mam ostatnio.. Moj stan jeszcze sie pogorszy..
Wiesz wkurza mnie to, bo nie dość, że cały dzień sama z nim jestem -różne dni były przecież.. W domu wszystko ogarniam, spacery zaliczam - bynajmniej nie dla swojej przyjemności, piorę, prasuję itd. Poświęcam się z dietą, jestem na każde zawołanie Adasia. A on myśli, że na całe zło najlepszy jest cyc - tylko, że Adaś czasem nie chce jeść, a tylko się przytulić, pogadać, pooglądać zabawki, czy być ponoszonym - a to nie tylko ja mogę (i muszę) robić.

A co do mamy, zaciśnij zęby póki tam jesteś. Lepsze to niż yebnięta teściowa..:-p
 
Jagodka- Jestem rozbita psychicznie i nawet nie mam sily sie odzywac.. :( nie mam od nikogo wsparcia i nie mam swojego miejsca by miec spokoj i byc szczesliwa..

U mnie maz to samo!!! Usiadzie i wciska smoka a Hubert sie wydziera i po 5 mon nie wytrzymuje i mu go biore.. Mimo ze plecy po calym dniu mi pekaja
 
Jagodka- Jestem rozbita psychicznie i nawet nie mam sily sie odzywac.. :( nie mam od nikogo wsparcia i nie mam swojego miejsca by miec spokoj i byc szczesliwa..

U mnie maz to samo!!! Usiadzie i wciska smoka a Hubert sie wydziera i po 5 mon nie wytrzymuje i mu go biore.. Mimo ze plecy po calym dniu mi pekaja

Oni ślepi są czy co? Przecież jak coś nie pomaga to trzeba zmienić metodę..:baffled:

Wiem Kochana..Przytulam
 
Makota na odparzenia Tormentalum to jest odpowiednik Tormentiolu tylko bez kwasu borowego. Powinien pomóc na odporne odparzenia.

Jagódka faceci myślą że tylko cycek. Ehh szkoda gadać. Fochaj się trochę to może ruszy głową. U nas ulewanie przechodzi.

Catsun dobra rada ze strony mamo_bobasa. Niefajne zachowanie twojej mamy. Ja bym jej powiedziała wprost że rani twoje uczucia i dokłada do kotła. Przemilczenie tego nic nie da. Nie dołuj się tylko się postaw bo cię zgniotą. Ja kiedyś taka byłam i mnie to doprowadziło do depresji
Teraz jestem stanowcza. Mąż za to mówi że mam ten ton a ja po prostu nie patyczkuje się. Nie jestem pyskata tylko nauczyłam się być asertywna.
Aczkolwiek musisz ocenić sytuację czy da się z mamą porozmawiać w końcu jesteś na jej garnuszku.

Co za dzień.! Zuzia tak marudzi jakby mi ktoś dziecko podmienił. Nie wiem czy to skok czy jeszcze przez katar ale masakra :///

Dziś kończymy magiczne 3 miesiąca.

Mika najlepszego i dla was :)
 
Jagodka - jak ja dobrze rozumiem co ci chodzi po glowie teraz... u mnie tak samo. "Panicz" wraca z pracy i ma raptem 2 godziny by zajac sie dzieckiem i zawsze ma jakis problem a najlepszym rozwiazaniem wg niego jest wlasnie cyc! A jak mu mowie ze wisiala mi na cycu pol dniani ze chcs teraz odpoczac to mi mowi zebym skonczyla karmic piersia, to sie nie bede tak meczyc! :/

Catsun - nie doczytalam/nie znam Twojej historii problemow, ale po tych kilku.ppstach widze, ze jest ci ciezko i deprecha dopada... kochana nie.daj sie. Tulam!
 
Elifit- Gratuluje 3 miesiaca:* Zdrowka dla Ciebie i maluszka:)

Co do mamy to wiesz. Juz z tesciamy darlam koty.. Jestem zmeczona tym.. Najchetniej bym zostala sama i zamknela sie przed wszystkimi. Ona od zawsze taka jest. Nigdy mnie nie docenila tylko zawsze narzeka.

Jagodka- Dzieki za tulaki..
Ci do mezow to nie chodza z malymi bo lenie smierdzace. Taka prawda.

Kasiucha- Fajnie ze wrocilas. Dziekuje za slowa otuchy.
 
Hm, moj maz to samo, usiadzie i bedzie ja bujal a ona jeszcze gorzej bedzie plakac, to nie zmieni miejsca czy pozycji.. Tylko zawsze slysze ten tekst "mama chcemy cyca".. Nosz kur.a nie macie pojecia jak wtedy robie sie zielona ze zlosci..
Chyba Ci nasi faceci sa tak samo zaprogramowani:)
 
reklama
U nas noc spokojniejsza. Dziecko po 2.30 nie chciało zasnąć u siebie w łóżeczku, więc poczekałam, aż zaśnie przy piersi i hip do łóżeczka. Obudziła się, kręciła, marudziła, ale zasnęła jak jej nie wyciągałam. Następna pobudka o 7.20, i tu już zasnęłam z nią przy karmieniu. Spałyśmy do 8.50!!! Teraz z 10 min temu włożyłam do łóżka, karuzelę załączyłam i śpi. Ja zaczynam sprzątanie, tylko ją do drugiego pomieszczenia wywiozę co by kurzu nie wdychała.

Jagódka - ja bym też się nie odzywała, obudził to niech usypia. Na szczęście mój (mimo, że ma dużo za uszami) już się pilnuje, żeby nie obudzić po tym jak kilka razy usypiać musiał.

Makota - jakoś umknęło mi z czym masz problem, ale coś o odparzeniach doczytałam. Zola miała jakieś grzybki przy pupce bo nie czekałam wystarczająco długo, żeby wyschła pupka przed założeniem nowego pampera. Dostaliśmy maść i po kilku dniach przeszło na amen.

Cat - daj mamie się wygadać, Hubi i tak nie będzie pamiętał takiego jednorazowego gadania, a szkoda twoich nerwów. \wykorzystaj ten czas wony, żeby psychicznie odpocząć. Może na spacer idź lub weź gorącą kąpiel z bąbelkami.

Mamo Bobasa - idź do lekarza z tymi wymiotami, może Laura ma refluks i potrzebne są jakieś medykamenty lub chociaż zagęszczacz.
 
Do góry