reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

Witajcie!
Nie wiem czy mnie ktos jeszcze pamieta :-)
Jakos nie po drodze mi bylo z forum, zrobily sie zaleglosci, nadrobienie ich zawsze konczylo sie zasnieciem z telefonem w reku.
Dzis postanowilam napisac a dopiero potem sprobowac doczytac co u was!
U nas ok, Oliwia skonczyla 3 mesiace i juz od ponad tyg przesypia cale noce! Az ide ja jutro zwazyc, bo troche sie boje ze za dlugie te przerwy sobie robi.
Pewnie tez przez dlugie przerwy zaraz przylezie @, a to juz rok jak jej nie bylo i dobrze mi z tym :-)
Chyba nie mialam jeszcze kryzysu 3 miesiaca - jak bylo u was?
No, to lece czytac! Dobrej nocy Wam :-)
 
reklama
Kasia ja cię pamiętam, nawet ostatnio sie zastanawiałam, bo z tego co kojarze, to chyba ty mialas jakiś nowoczesny opatrunek na ranę po cc, i właśnie jak twoja rana wygląda?
 
Wczoraj caly dzień byl jakis senny. Bylysmy zrobić zdjęcie u fotografa, wyskoczylam z psami na chwilę, ale trochę zmoklysmy bo zaczęło padać. Byłam u fizjo zostawiając Zolę koleżance, a potem bez sensu szlam do domu na obiad. Nie obliczylam dobrze i jak tylko zjadlam to maz znowu mnie (z Zola) do koleżanki zawiozl bo mialam ich córkę spać położyć. Logistyczne do du.py to wymyśliłam. Dałam radę, ale wróciliśmy kolo 22 a ja padlam. Nie mam siły ostatnio na nic wieczorami. Klade. się do łóżka i nie mam sily ręki podnieść. Zolke karmilam o 19 i dopiero teraz o 2. Ale kto kładzie się spać o 19 żeby się wyspać??
 
Oczywiscie nie doczytalam wszystkiego :/ zasnelam :-)

Malgorzatkar - ciezko mi napisac jak rana wyglada - bo nie mam porownania, ale wydaje mi sie ze jest bardzo ok, powoli sie wybiela, wg mnie jest dosc mala i od poczatku nic mi sie z nia nie dzialo. Pamietam tylko ze przy sciaganiu tego plastra i szwow pielegniarki mowily ze rana dzieki temu bardzo ladnie sie zrosla.

Moje dziecko dzis spalo od okolo 20.30 do 7!!! I to rano juz sama ja budzilam, zaczynam sie troche martwic, bo nie wiem czy to normalne tyle godzin snu. Jak rano zmienialam pieluche to nie byla jakos mocno przemoczona, ot kilka siuskow.
 
Dzien dobry!

Adas zasnal na noc o 18. Nawet sie chlopak nie wykapal... Musialam mu zmienic pieluche na spiocha. Strasznie sie wiercil. Karmilam jakos wieczorem, o 23, 3, 6 i przed chwilka.

Jutro mamy miec szczepienie, ale mam mieszane uczucia. Mam katar. Wg mnie alergiczny, ale glowy sobie nie dam uciac...

Pogoda brzydka, ale jak zwykle wyjdziemy ok 11 na spacer. Zajde do apteki po cos na odparzenia, ale chyba i tak skonczy sie u lekarza, bo nie widze poprawy :(

Milego dnia!
 
Jezu jak mnie głowa boli..
Wczoraj miałam starcie z A. bo mi obudził świeżo uśpione po długich bojach dziecko, oczywiście nie widział problemu (to, że mi cycki odpadają to przecież mój problem), więc wzięłam telefon i poszłam na górę prasować - samo się przecież nie zrobi, a dziecko było nakarmione.. Oczywiście przyszedł na górę z wrzeszczącym Adasiem, obudził Klaudię i zrobił mi awanturę jaka to ze mnie zła matka. Myślałam, ze mu żelazkiem w ten głupi łeb przywalę!!!:angry: Skończyło się tym, że zeszłam na dół, uśpiłam Adama - tuleniem i bujaniem, a nie cyckiem! I powiedziałam mu, że dziecko ma prawie 3 m-ce chyba czas najwyższy nauczyć się jak uspokajać swoje dziecko, po czym poszłam z powrotem prasować. Stałam nad deską do 22:30, umyłam się i padłam na twarz. Ne odzywam się do niego, niech sobie przemyśli jakim jest kretynem.
Już po śniadaniu jestem, właśnie piję herbatkę, zaraz muszę przebrać Adasia, bo mu się spektakularnie ulało:sorry:
 
Dzien dobry!

U mnie tez pogoda paskudna, to juz 3 dzien:/

U mnie noc jak by troche dziwna, Laura wstala na karmienie o 1.30.. Troche zjadla, potem o 6ej.. I tu zjadla sporo po czym chlusnela tak mocno ze 3 razy.. Zwymiotowalam chyba nawet wczorajsza kolacje:// moja koszula byla mokra jak bym ja z pralki wyjela.. Przebralam nas, po czym mala zasnela u mnie w lozku.. Teraz wstala, wlasnie cisnie kupe.. Ale cyca nawet nie wola:/ dziwne to juz sie robi, coraz czesciej zdarzaja sie wymioty:/

Milego dnia!

Jagodka, a coz to sie stalo Twojemu mezowi?? Zla matka? Jak by moj mi tak powiedzial to naprawde by dostal tym zelazkiem:D nie fajnie z jego strony:(
 
Ostatnia edycja:
Makota- a moze to drożdżaki,mi kazała pediatra bez recepty maść kupić(clotrimazolum) i smarować 3 x dziennie przez tydzień i przeszło.

Jagódka- u mnie po takiej akcji M potrafi zadzwonić następnego dnia i spytać"przeszlo ci?" i dopiero mnie nerw chwyta.:crazy:
 
Jagodka- Jak to czytam to noz sie w kieszeni otwiera.. Ja bym zabila.. I znowu faceci zachowuja sie tak ze ty urodzilas to ty sie zajmuj. Nie dosc ze w ciazy sie meczymy, tracimy figure, tnal nas, wymioty, zgaga, mdlosci, spac jie mozna to taki ufil Ci takie cos powie.... Brak slow

Mamo bobasa- Moj Hubi tez ulewa ale nie dziennie i nie po kazdy jedzeniu.

Stwierdzilam ze Hubiemu bede raczki myla woda z kranu. Mniej sie kleja niz po tych swinskich chusteczkach.. Swoja droga nie polecam chusteczek z dady tych sensitive.. Blee. Nawet ja po nich myje rece.

Moja mama od rana wyrywa mi mojego syna (dzis ma wolne) bo twierdzi ze lepiej wszystko zrobi. I co chwike slysze jak mowi do Huberta: ja bym Ci zrobila, ja bym Cie nauczyla... Mogla by sie opamietac.. Mam dosc wrazen... :( Ale ona tak od zawsze. Dzis jestem zla matka bo ma ulezana glowke a tego nie zauwazylam.... Kur** Nie bede dodawac ze jej metody opiekowania sie nim mi nie odpowiadaja. Ale nie wiem czy zaczynac sie klocic bo jakas depresje mam ostatnio.. Moj stan jeszcze sie pogorszy..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Catsun, moja mama tez tak potrafila, ale w koncu nie wytrzymalam i powiedzialam jej, ze ona majac pierwsze dziecko(jest nas troje) tez na pewno bledy popelniala. Jak nie popelnie bledu to sie nie dowiem czy zle robie:/ no i jeszcze powiedzialam, ze jak urodzilam sama to sama wychowam.. Od tamtej pory cisza! Sorry, ale ja na takie gadanie jestem mega uczulona, wkurzam sie od razu, bo ja bardziej zosia-samosia jestem.

Ewa, moj potrafi rano juz wstac i mowic do mnie jak by nic sie nie stalo:/ jak mnie to najbardziej wkurza:/

Laura pojadla troche z cyca, podnioslam ja do odbicia, odbilo sie jej i rownoczesnie poszla mega fontanna, nawet noskiem jej poszlo. Zaczyna mnie to juz martwic:(
 
Do góry