Jagóka - nie wiem czy to latoza, czy to gluten, czy terroryzm, ale wiem napewno, że mogłam wcześniej poszukać specjalisty do którego wybieramy się w poniedziałek... teraz podaję dicoflor i wit D. bobotic daję jak widzę, że solidnie się męczy. ostatnio nie wiem czy to piardy, czy zły humor. bardziej od tego, że jem coś nie tak, obawiałabym się, że mój chłop się nie najada... jak się tak dobrze zastanowię, to on je 7 min, ale dość często. prawie tak często jak noworodki...
teraz był marudny, więc pospaliśmy razem. tzn Adaś, smok i ja. cyca już nie chciał, ale uzależnił się od zaspiania ze smokiem i ze mną. obudził się, płakał. dałam mu cyca, podjadł i znowu śpi, ale jakoś niespokojnie
nasza pediatra stwierdziła, że Adaś ma płaską głowkę z jednej strony, ale ja tego nie widzę. wiem za to, że wynika to z tego. że noszę go na lewej ręce i tak też odkładam do łóżeczka. staram się go przerzucać na drugi bok i pod plecki podkładać kocyk, żeby się nie przeturlał, ale wtedy oczywiście się wybudza.
korzystacie już z poduszeczek?!
strasznie nieprzyjemna pogoda się robi.. muszę poczytać na necie, kiedy nie powinno się wychodzić z dzieckiem i jak długo spacerować. mnie dziś solidnie wygwizdało. muszę sobie kupić kurtkę, bo te co mam zdawały się na przelot do pracy a nie na 2 godzinne spacery...
ktoś pytał, jaką mam matę. podobną do tej: