reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

reklama
Czytam o tych nietolerancjach i alergiach to się cieszę ze Zolinka nic takiego nie ma. Nawet po zjedzeniu dwóch pojemników truskawek nic jej nie było. Z cytrusami jeszcze nie próbowałam. Zaraz karmię i znowu na spacer zasuwam. Bylam w centrum handlowym u fotografa, ale to nie spacer. Okrutnie wieje dzisiaj. Dobrze ze młodej czapka nie przeszkadza. tylko wierci się i jej na oczy zjeżdża i się wkurza, że nic nie widzi.
Sama zaraz zasne :/
 
No tak tylko u mnie Hubi woli patrzec na mnie a nie na zabawki. Jedyne co to na macie sie bawi ale to 20-30 min.. Nie wiem juz co zeobic.. U mamy nie mam naklejek itd. A kolyske mam w takim miejscu ze nie mam jak dac zabawki.

Kornela- Dziekuje ze pytasz. U mnie powoli do przodu.. Ale nasal nieciekawie
 
Catsun nam pediatra mówiła żeby kilogram cukru postawić zaraz koło głowy tak żeby nie mógł odwrócić. Zawinięty np w pieluszkę.
Na wizycie zauważyła że trzyma na jedną stronę. Nie zdarzyłam sposobu wypróbować bo następnego dnia mu się odwidziało i już trzymał na drugiej. Podobno dużo dzieci ma 'ulubioną stronę' ale0większości samo przechodzi. Ale jak już jest spłaszczenie no to trzeba raczej coś zadziałać.

A może masz możliwość przestawić kołyskę odwrotnie?
 
Catsun, Adaś też nie przepada za matą i leżaczkiem, rekord to kwadrans:baffled: Mam nadzieję, że jednak mu się to zmieni, bo taki synuś mamusi z niego, że szok
 
Catsun, mialam dokladnie ten sam problem. Z tego powodu tez Laura chodzi na rehabilitacje, splaszczona glowka+ miesnie nie wyrobione po jednej stronie. Rada Michaliny jest taka sama jak ja stosowalam plus lezenie na brzuszku jak najwiecej w ciagu dnia. Pokazuj mu swiat tylko i wylacznie z tej strony ktorej nie lubi, u mnie to byly okropne nerwy Laury z tego powodu, nie chciala za nic w swiecie patrzec na ta strone, plus do tego zabawki na jedna strone, no i w lozeczku odwrotnie kladz synka. Efekt? Ja jestem mega zadowolona!
A i my za to ze miala miesnie slabe po jednej stronie mialysmy jeszcze jedno cwiczenie wykonywac: jak podnosze Laure np z przewijaka to bokiem, tym na ktorym ma slabsze miesnie.
Zabawki nie musza byc w kolysce, wystarczy ze bedziesz go zabawiala lezac z Nim np na lozku i pokazywala zabawki na ta strone, ktorej malo uzywa.
Szczerze, to ciezko jest pamietac o tym wszystkim w ciagu dnia ale jak widze zmiany u Laury to wiem ze warto bylo. No i moja wytrzymywala chwile na brzuszku, a teraz lezy baaaardzo dlugo.
 
Ostatnia edycja:
Dzieciu śpi więc już się tłumaczę z nieobecności. Powód jest zupełnie prozaiczny. Telefon z forumową aplikacją był na gwarancyjnym wyjeździe do spa, a na większym sprzęcie jak już udało mi się coś poczytać to brakowało czasu na napisanie czegoś.
Czasu mam mniej z kilku powodów... Malutek już starszy śpi dużo mniej, za to dużo więcej potrzebuje towarzystwa. Więc same rozumiecie, że zostałyście w tej perspektywie na straconej pozycji.
Złodziejem mojego czasu jest też ulubiony ostatnio sport, czyli bieganie. Konkretnie to bieganie po lekarzach. Nie wdając się w szczegóły walczymy ze skazą AZSem. Przeczytałam ostatnie kilka stron i powiem Wam dziewczyny wielki szacun dla trzymających dietę. Ja wybrałam prostszą drogę, tym sposobem dokładnie po zakończeniu trzeciego miesiąca zakończyliśmy przygodę z karmieniem piersią i przeszliśmy na Bebilon Pepti, który na szczęście okazał się nie zapeszajac, strzałem w dychę. Poprawa nastroju u dziecka widoczna gołym okiem, problemy kupkowe odeszły w zapomnienie, walczymy jeszcze ze skórą, tu już bywa różnie, ale poprawę widać. Malutek w końcu przestał się drapać a jego buzia już nie wygląda jak podziabana widelcem. Oczywiście całkiem możliwe, że te same efekty uzyskalibyśmy stosując dietę, ale pewności nie ma. Dodatkowo mnie też przypałętały się problemy ze zdrowiem, a do tego trzymanie restrykcyjnej diety chyba by mnie wykończyło.

Reasumując wszyscy jesteśmy szczęśliwsi;)

Ostatnie tygodnie spędzamy więc aktywnie pielgrzymując od lekarza, do pediatry, od pediatry do alergologa, po skierowania, recepty, konsultacje. Sport jest ekstremalny bo wszędzie pod górkę, wszystko trzeba wywalczyć. Ale miałam nie marudzić.
Szymek już po drugim szczepieniu, zniósł je nawet lepiej niż pierwsze, waży 6400g, także waga urodzeniowa podwójna nawet z nawiązką.

Obiecuję, już Was tak nie porzucać g przy okazji dziękuję tym, którzy zainteresowali się powodami naszej nieobecności.
 
reklama
Zaczytanym: w Biedronce jest promo na książki, jak się kupi 3 to wychodzi 8zł/szt. Są różne różniste, kucharskie i dla dzieci też:tak:
Wróciliśmy ze spaceru, łeb urywa, ale ogólnie pogoda fajna. Mamusiek z wózkami zatrzęsienie:szok: Byłam w wąwozie w pewnym momencie w promieniu 10m było nas 12 - w tym jedna babcia z bliźniaczym wózkiem:-D Adaś śpi jeszcze na dole, ja właśnie jem zupę na górze. Zrobię chyba naleśniki moim głodomorom, sama sobie powącham:-p
 
Do góry