reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

susel, nie wiem co napisac ale bardzo mocno trzymam kciuki za fasoleczke!!!!!! no i teraz tez zaczelam sie stresowac. bo bylam u gina w 6tygodniu i 4 dniu i tez nie bylo jeszcze serduszka tylko sam pecherzyk....ale gin nic mi nie powiedzial niepokojacego dal skierowania an badania i teraz w czwartek do niego ide....
 
reklama
Szczerze to nie rozumiem czemu w innych krajach tak malo dbaja o ciaze...tzn ze tak malo i pozno to pierwsze usg...przeciez na poczatku jest wazne...zeby chociazby stwierdzic czy ciaze sie dobrze umiejscowila...co za porabane kraje...a raczej zasady...wspolczuje wam dziewczyny...

Blue wez sobie pokrzycz...tylko nie wal glowa w sciane ;) bedzie dobrze ;) przynajmniej cierpliwosc pocwiczysz ;)
 
Szczerze to nie rozumiem czemu w innych krajach tak malo dbaja o ciaze...tzn ze tak malo i pozno to pierwsze usg...przeciez na poczatku jest wazne...zeby chociazby stwierdzic czy ciaze sie dobrze umiejscowila...co za porabane kraje...a raczej zasady...wspolczuje wam dziewczyny...

Blue wez sobie pokrzycz...tylko nie wal glowa w sciane ;) bedzie dobrze ;) przynajmniej cierpliwosc pocwiczysz ;)

Kopacz dziękuje, ja to chyba teraz jak w PL będę to po cichu na Usg pojde i mężowi niespodziankę zrobie jak go ze mną zabiorę, bo ja sie chyba prędzej wykończe niż tej cierpliwości sie nauczę.

Tu poprostu mają czas, a skoro nic sie nie dzieje to przecież wszystko jest na swoim miejscu.. Eh, brak słów.
 
Szczerze to nie rozumiem czemu w innych krajach tak malo dbaja o ciaze...tzn ze tak malo i pozno to pierwsze usg...przeciez na poczatku jest wazne...zeby chociazby stwierdzic czy ciaze sie dobrze umiejscowila...co za porabane kraje...a raczej zasady...wspolczuje wam dziewczyny...

Blue wez sobie pokrzycz...tylko nie wal glowa w sciane ;) bedzie dobrze ;) przynajmniej cierpliwosc pocwiczysz ;)

To ja może jeszcze dodam, że gdyby cokolwiek sie działo, to nie ma mowy o ratowaniu tak wczesnej ciąży, bo wychodzą z zalożenia, że cos widocznie było nie tak z dzieckiem, jakaś choroba genetyczna i nie utrzymało się z tego powodu... To jest dopiero masakra! :wściekła/y: Lek takie jak duphaston jest nie tylko nie przepisywany, ale wręcz ZAKAZANY!:szok::wściekła/y::no: Traf chciał, że z Gabrysią w ciąży byłam na początku w Polsce na urlopie i dostałam plamienia rano w dniu powrotu autem do UK. Szybka wizyta prywatnie, serduszko biło, lekarka przepisała dupka i nospe forte, powiedziała jak brać i NIE WIEM, czy przypadkiem dzięki temu nie doszło do poronienia. Plamiłam non stop przez tydzień, duphaston i nospa jakoś to wyciszyły, Gaba jest kochanym małym Bąblem, zupełnie zdrowym, grzecznym, nie chorującym. No ale przeciez gdybym była w uk, nic by mi nie dali bo "dziecko pewnie ma wady genetyczne i tak ma być, że poronienie"... :wściekła/y:

Mam nadzieję, że teraz będzie bez takich cyrków, bo poprzednio plamienie miałam w 8tc, więc to jeszcze przede mną... Ale w razie czego mam jeszcze jedno opakowanie dupka w domu i będę na własną rękę brała, gdyby coś sie działo... OBY NIE!!!!!
 
Blueberry, wiem,że fajnie byłoby zobaczyć maleństwo, ale bicie serduszka to też jest coś! :) Głowa do góry!
A pomysł z niespodzianką USG w Polsce - bardzo dobry :)

Gosia i Bartek, witaj! :)
 
Mamamu

W tym sęk, że ja nie widziałam i nie słyszałam, a dopiero po 18tc kiedy bedzie wykonane usg to na innych wizytach po 18 tc bedą tylko sprawdzać bicie serduszka, nie będę juz badana usg.. No chyba ze cos by sie działo w 18tc gdy robiąc usg cos by ich zaniepokoiło, wtedy usg jest jeszcze raz pózniej.

Sergeevna

I tu tez tak jest. Tez tak uważają.
Natura i selekcja.
Wiec tez nie podtrzymują, bo nic na sile, i widocznie tak miało byc.

Człowiek juz sam sie w tym wszystkim gubi czasem.
 
Ostatnia edycja:
sergi to swietnie ze tak zareagowali :) obys miala racje a ja za tydzien sie mocno zdziwila. zaczelam rozwazac pozniejsza owulacje niz ta o ktorej tak bylam przekonana, oby, jednak na wiele nie licze.

lui nie martw sie, czesto sa pozne owulacje i tak wychodzi. ja bylam o swojej mocno przekonana dlatego bylam taka pewna tej diagnozy.

i jak tak was czytam to sie ciesze ze mam leki na podtrzymanie i sie mna zajeli.
 
suselek kochana bo mamusia musi miec zawsze nadzieje!!! kto jak nie ty!!!??? trzeba gleboko wierzyc i takie twoje podejscie moim zdaniem jest bardzo zdrowe, bo lepiej sie juz milo zaskoczyc niz rozczarowac...... ale w glebi duszy trzeba wierzyc i kibicowac tej małej istotce, bardzo ci tego zycze!!!!!!! z calego serducha!!!!!
 
reklama
Sergi fajnie, że w pracy tak zareagowali!

Suseł nie poddawaj się, Jeszcze nic nie jest przesądzone. Trzymam kciuki!

Podziwiam dziewczyny, które będą miały tak mało usg w ciąży! Ja bym też nie wytrzymała. A macie jakieś znajome -rodowite mieszkanki, które były lub są w ciąży? Jak on się na to zapatrują? chodzą gdzieś dodatkowo prywatnie czy dostosowują się do tamtejszych norm?


Znalazłam dzisiaj sposób na moje mdłości. Przynajmniej chwilowo mogłam się poczuć komfortowo. Poszłam z Małym na dwór i pracowałam sobie w ogródku. Świeże powietrze + odrobina ruchu + zajęcie = komfort na żołądku. Co z tego, jak wróciłam do domu to wróciło, a zmęczona jestem taka, jakbym maraton przebiegła.... Byle do lipca.... ;)
 
Do góry