angelika2014
Fanka BB :)
Emily mi tez sie wydaje ze jak sie dziecku da troszkę wody przez dzień to chyba się nic nie stanie;p
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
a ja mam pytanie o spacery. Do wózka wkładacie na śpiocha czy rozbudzone? bo mój Aleks wyje mi w wózku. Niestety usypia tylko przy cycu zastanawiam się jak ogarnąć temat spacerów
Angelika - tak, zwykłą wodę z kranu, zagotowaną. Mślałam nad jakąś mineralną ale piszą że wcale nie są zdrowsze
A no i jak bym karmiła tylko cyckiem to chyba też bym dawała. Niby nie trzeba dopajać ale właśnie potem dzieciaczki dopominają sie co chwilę
ja sie wzbraniam przed pojeniem dziecka na cycku. jesli dopomina sie co 2h jest ok, jak czesciej to podam ewentualnie wodę lub herbatkę koperkową.Emily mi tez sie wydaje ze jak sie dziecku da troszkę wody przez dzień to chyba się nic nie stanie;p
a ja mam pytanie o spacery. Do wózka wkładacie na śpiocha czy rozbudzone? bo mój Aleks wyje mi w wózku. Niestety usypia tylko przy cycu zastanawiam się jak ogarnąć temat spacerów
Ps. Która dzisiaj sie rozpakowuję??
hubson tez miewam skrzepy.. raz mi taki wielki wyleciał.. ze myslałam że to jeszcze kawałek lozyska.. ale wiadomo że nie..
człowiek się czasem jak durny zachowa!!!! wczoraj sie lepij poczułam. przyjechali goście - teście i szwagierki, popili wieczorem z mężem.. ja zamiast się oszczędzac to siedziala z nimi. a wcześniej trochę się kreciłam po domu................. od nocy tak mnie strasznie rwie kroczę że nie daje rady!!!! uż nawet siedzenie na kółku odpada, piecze, ciągnie.. wydaje mi się ze troche rana mi się rozeszła od strony nogi.. miałam małe nacięcie. dzis goście rano pojechali a ja ryczałam godzinę.. wczęsniej trzymałam poziom. ledwo wstaje na nogi... polewam tamtum rosa i smaruje linomagiem. nie wiem czy nie odkażać jeszcze, mam waciki z alkoholem ale będzie piekło.
Michalina zazdroszcze końca remontów. Mój sufit kończy w najmniejszym pokoju i będzie chciał tam panele machnąć. Sra się z tym bo to ma być "gabinet" a ja dostaję cholery!
Co do łazienki to się już wściekł na speca i zrobił mu jazdę wczoraj i ma chłop skończyć jutro tą łazienkę. Same pierdoły zostały ale nie możemy czekać w nieskończoność!!! Chcę to sprzątać na cacy i móc normalnie z niej korzystać. I tak na meble będziemy czekać.
Doszliśmy do wniosku że za bardzo ufamy ludziom, jesteśmy grzeczni i wyrozumiali. Ale nawet to się kiedyś kończy i właśnie nadszedł ten czas.
No właśnie, biorąc pod uwagę ekstremalne warunki pogodowe
A ja się dogrzewam przy żelazku