reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2014

Hej
Nocka w miarę ok ale Zuzia dzisiaj marudzi. Albo cycy albo noszenia się domaga a jak nie to denerwuje się i ulewa :( Już nie wiem co gorsze.

Wreszcie wyszło słońce. Mierzymy się na pierwszy spacer :)

Kciukam oczywiście za te co chcą jak i za te co nie chcą :D

Makota moja nie odbija i choćbym nosiła i pół dnia to prędzej by ulała niż bekła. I jak śpi trzy h to niech śpi ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
u mnie wlasnie ostatnio byl problem z kupa. dzisiaj wywolywalam bo jak dziecko mi od 3.30 nie spalo, a puszczalo baki to stwierdzilam ze trzeba pomoc. a normalnie sprawdzam przed karmieniem, jak slysze ze zrobila kupe.widac

po jakim czasie stosowania nystatyny na plesniawki widac efekty. bo u nas jest gorzej :(
 
u mnie wlasnie ostatnio byl problem z kupa. dzisiaj wywolywalam bo jak dziecko mi od 3.30 nie spalo, a puszczalo baki to stwierdzilam ze trzeba pomoc. a normalnie sprawdzam przed karmieniem, jak slysze ze zrobila kupe.widac

po jakim czasie stosowania nystatyny na plesniawki widac efekty. bo u nas jest gorzej :(

ja stosowałam nystatynę i wg mnie zostały 2 pleśniawki, a wg pediatry nie ma już czego leczyć.wątpie, żeby same się wygoiły. obserwuję.

stosowałam niecały tydzień. na opakowaniu jest napisane, że zawiesina może stać tydzień

lekarka mówiła jeszcze, że w razie czego można stosować gencjanę
 
bry, nadal dwupak :wściekła/y:
skurcze do 3 w nocy co 10-7 min, ale nie poszło dalej.. bolało, ale ból był jeszcze do zniesienia, więc nie chciałam jechać za wcześnie.. o 2:10 zjadłam kanapkę "przekąskę przed", zrobiłam sobie herbatę do kubka termicznego i położyłam się do wyra, na zasadzie "porodu nie prześpię".. rano po skurczach ni widu ni słychu. W sumie gdy to się zaczęło, trochę się zdenerwowałam i skupiałam się "czy wszystko mam", nie skakałam w domu na piłce, bardziej się obserwowałam i starałam nabrać sił.
I LIPA.
Czuję się jak kosmitka.. miałam taki "obręczowy" ból podbrzusza, skurcze trzymały po 50 sek, skróciły się w pewnym momencie do 7min, pare razy myślałam, żeby się w końcu ubierać i jechać... i by mnie wyśmiali.

ciekawe jak jeszcze moje ciało musi się przygotować do porodu - głowa wyjdzie, rozglądnie się i schowa z powrotem? :confused2:

..dodam, że nie pojechałam też, bo nie zaczęłam plamić, ani nic ze mnie nie ciekło i skurcze co 7 min to jeszcze w miarę, skala bólu "na 2 ibuprofeny"..

miłego dzionka!
3mam kciuki za resztę... !!!

hej, miałam już takie skurcze kilkakrotnie, więc to się po prostu zdarza.

u mnie bez zmian, dziś już zaplanowałam pakowanie do szpitala, torbę młodego musze jeszcze raz przepakować, popołudniu porządne golenie nóg i kota, brwi se może wyskubię... i pewnie spać nie będę mogła to mecza pooglądam... i tak leci dzień za dniem..
 
dzięki babeczki, już mi psychicznie nieco lepiej, a krocze pobolewa, skurczy mało, młody mało ruchliwy..

z córciami zaliczyłam spacer, potem może jeszcze plac zabaw i hulajnogi.. pogoda u nas fajna.

dawka w wit K dla dzieci jest mega niska, więc nie myślę że podana przedwcześnie by zaskoczyła.. tym bardziej, że po porodzie z tego co pamietam dawali w zastrzyku, a potem ta podawana w kroplach przez mamę to profilaktyka z naprawdę szczątkową dawką.

nystatyna to antybiotyk, poprawa może być w dowolnym momencie kuracji - na początku jak i na końcu kuracji... a czym to rozprowadzasz w paszczy ? jałowym gazikiem przecierasz?

życzę miłej niedzieli, dobrych humorków, smacznego mleczka bobasom i owocnych porodów :) 13 to taka fajna data...
/ dzisiaj mąż mówi do mnie... poczekajmy na 15. To taka fajna data.... ja na to... eeeeeeee ?
mąż: jak to nie wiesz?!
ja: eeeeeeeeee ?
mąż : ROCZNICA BITWY POD GRUNWALDEM
ja: :eek::laugh2:"

nie chodzi, o to, że nie wiem, tylko jakie to ma znaczenie dla narodzin naszego dziecka? ;)
 
Magdalenka, moj maz liczy na to, ze mu sie syn w urodziny urodzi -18 lipca.
trzepie mnie na te mysl, choc w sumie to tylko 5 dni jeszcze, niewykluczone, ze dotrwam niestety :/
 
ja już liczyłam na różne daty.... tera mnie to zwisa. byleby ruszyło. ale staram sie o tym nie myśleć bo to raczej nie pomoże..
 
dzięki babeczki, już mi psychicznie nieco lepiej, a krocze pobolewa, skurczy mało, młody mało ruchliwy..

z córciami zaliczyłam spacer, potem może jeszcze plac zabaw i hulajnogi.. pogoda u nas fajna.

dawka w wit K dla dzieci jest mega niska, więc nie myślę że podana przedwcześnie by zaskoczyła.. tym bardziej, że po porodzie z tego co pamietam dawali w zastrzyku, a potem ta podawana w kroplach przez mamę to profilaktyka z naprawdę szczątkową dawką.

nystatyna to antybiotyk, poprawa może być w dowolnym momencie kuracji - na początku jak i na końcu kuracji... a czym to rozprowadzasz w paszczy ? jałowym gazikiem przecierasz?

życzę miłej niedzieli, dobrych humorków, smacznego mleczka bobasom i owocnych porodów :) 13 to taka fajna data...
/ dzisiaj mąż mówi do mnie... poczekajmy na 15. To taka fajna data.... ja na to... eeeeeeee ?
mąż: jak to nie wiesz?!
ja: eeeeeeeeee ?
mąż : ROCZNICA BITWY POD GRUNWALDEM
ja: :eek::laugh2:"

nie chodzi, o to, że nie wiem, tylko jakie to ma znaczenie dla narodzin naszego dziecka? ;)
Ja mam ten lek w plynie i wstrzykuje 1ml do paszczy, a ona raczej go polyka. ma pomoc ale zastanawiam się jak to ma sie utrzymać na zmianach grzybucznych.
ja stosowałam nystatynę i wg mnie zostały 2 pleśniawki, a wg pediatry nie ma już czego leczyć.wątpie, żeby same się wygoiły. obserwuję.

stosowałam niecały tydzień. na opakowaniu jest napisane, że zawiesina może stać tydzień

lekarka mówiła jeszcze, że w razie czego można stosować gencjanę

Tutaj gencjany nie kupie bo pytalam w aptece.
 
Mam pytanie do rozpakowanych mamusiek. Jaki rozmiar pieluchy zakładacie swoim pociechom? Nam sie kilka dni temu skończyły jedynki i zakładamy juz dwójki (pampers) :)

Lilla, makota, jak sie u waszych dzieci objawiają te plesniawki? Da sie to zauważyć na pierwszy rzut oka czy trzeba zajrzeć mocno gleboko w paszczę?
 
reklama
Mam pytanie do rozpakowanych mamusiek. Jaki rozmiar pieluchy zakładacie swoim pociechom? Nam sie kilka dni temu skończyły jedynki i zakładamy juz dwójki (pampers) :)

Lilla, makota, jak sie u waszych dzieci objawiają te plesniawki? Da sie to zauważyć na pierwszy rzut oka czy trzeba zajrzeć mocno gleboko w paszczę?

też skończyły się nam 1 i też zakładamy już 2 :) od wczoraj :)

mój Adaś ma 2 białe punkty - jeden na podniebieniu po lewej, drugi na podbniebieniu po prawej. jak otwiera buzię to widać :tak:
 
Do góry