reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2014

reklama
wpadam tylko powiedzieć, że chyba nadszedł mój czas.. skurczybyki co 10 min od godziny, tam gdzie trzeba.. właśnie grzeję wodę do wanny i generalnie się szykuję.. mąż jeszcze w błogiej nieświadomości gra po sieci... powiem mu przed wejściem do wanny..

z przyspieszaczy, byłam dzisiaj na 4km spacerze i wróciłam ledwie żywa.. no i śmiałam się do mamy (mieszkamy obok), że młody "daje po jajach" całą ciąże, więc pewnie zrobi mi kawała i będzie z 13-stego... ale męża też poznałam 13-stego i jest git.

ok, bredzę ;) idę zerknąć jeszcze na kotobobra, czy coś nie trzeba poprawić... kciukujcie.
kciuki trzymam. tez chcialam 13tego urodzic

Hej :)

My nadal w szpitalu, u Wiko podejrzewają żółtaczkę. Teraz leży obok mnie na solarium. Może do jutra mu spadnie.
Mamy problem z jedzeniem. Nie potrafię go przystawiać, on źle łapie. Chciałabym do domu i na spokojnie z Nim poćwiczyć w zaciszu sypialni, na leżąco jak lubię. Jak mu spadnie waga to nas nie puszcza wiec muszę go sztucznym podtuczać :((( chociaż cycki pełne.
a nie mozesz sciagac i swoim mlekiem dokarmiac? na pewno jakos to pomaga bo dziecko wiecej wypije.
 
dziś nocna zmiana chyba śpi:-p ja za to pranie wstawiłam i kuchnie sprzątnełam,to ta pełnia tak działa:)

Magda -kciukasy:) lui85- również:)

czy ktoś ma wiesci od blueberry albo ewa66?

.jagódka- lepiej dziś?

dzień dobry trzynastego:)
 
my tez nie śpimy :-\ O 3.30 bylo karmienie, potem mokra pielucha ale dalej marudzi w lozeczku. zasypia teraz na kolanach, wiec nie wiem o co chodzi?
jedna pobudka w nocy to musi mi chociaz czadu dac, zebym poczuła.

edit 07:15
nikt nie pisal od 4godziny czy postów na tel nie widze?
 
Ostatnia edycja:
bry, nadal dwupak :wściekła/y:
skurcze do 3 w nocy co 10-7 min, ale nie poszło dalej.. bolało, ale ból był jeszcze do zniesienia, więc nie chciałam jechać za wcześnie.. o 2:10 zjadłam kanapkę "przekąskę przed", zrobiłam sobie herbatę do kubka termicznego i położyłam się do wyra, na zasadzie "porodu nie prześpię".. rano po skurczach ni widu ni słychu. W sumie gdy to się zaczęło, trochę się zdenerwowałam i skupiałam się "czy wszystko mam", nie skakałam w domu na piłce, bardziej się obserwowałam i starałam nabrać sił.
I LIPA.
Czuję się jak kosmitka.. miałam taki "obręczowy" ból podbrzusza, skurcze trzymały po 50 sek, skróciły się w pewnym momencie do 7min, pare razy myślałam, żeby się w końcu ubierać i jechać... i by mnie wyśmiali.

ciekawe jak jeszcze moje ciało musi się przygotować do porodu - głowa wyjdzie, rozglądnie się i schowa z powrotem? :confused2:

..dodam, że nie pojechałam też, bo nie zaczęłam plamić, ani nic ze mnie nie ciekło i skurcze co 7 min to jeszcze w miarę, skala bólu "na 2 ibuprofeny"..

miłego dzionka!
3mam kciuki za resztę... !!!
 
Dzień dobry

Rozpakowane dziewczyny gratuluję :) porody ekspres magdalenko powodzenia :)

Sokoja - obecna w zestawie.
Tak jak w wizytowym pisałam, raczej dołączę do wywołanych. Nic nie rusza a doktorek boi boi się paciorkowca i jak samo nie ruszy to chce szybko wspomóc. Boję się tylko żeby odrazu cc nie chciał robić . To jest jednak klinika i odsetek cc dość spory.

No nic czekam aż m wstanie i bierzemy się za wywoływanie a później pieszo do kościoła to jakieś 2km w jedną stronę. Może coś z tego będzie. I musimy jeszcze mojemu oddziałowe wdzianko kupić.
 
Oj Magdalenko przykro mi ze sie nie rozkręcilo. Nikt by cie ne wyśmiał w szpitalu ale w sumie moze dobrze ze nie pojechalas bo to tylko mogłoby wywolac niepotrzebny stres. Ciekawa jestem czy te skurcze zorganizowały ci chocby lekkie rozwarcie. Oby tak.

A ja mam kolejny powód do zmartwień :( wyskoczyła mi opryszczka na ustach :( albo to cos co przypomina opryszczke a nią nie jest bo ani nie boli, ani nie swędzi ani nie piecze. Przykleilam juz sobie plasterek compeed ale mam wielkie obawy bo wiem ze opryszczka moze byc bardzo niebezpieczna dla noworodka. Wczoraj, zanim sie zorientowałam ze mam cos na ustach to oczywiscie calowalam synka gdzie sie dało. Teraz juz tego nie robie ale stres pozostał...
 
reklama
Cześć. Ja chyba dziś pobilam rekord latania do wc!. No szlag mnie już trafiał! Co chwilę siku!!!

Magdalena no cóż, fałszywy alarm. Ale to już bliżej niż dalej tego właściwego więc kciukow nie puszczam ;-)
 
Do góry