reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2014

A ja nie dostałam nic w szpitalu...zadnych próbek/pudełek/itp....tak to jest rodzic jak jest zatrzęsienie rodzacych i brak miejsc...Ehhh...

Ja podałam butle, smoka dziec nie chce, Ola ssala kciuka, Zuzia poki co nie chce nic.

Ianka na nawal tak jak dziewczyny piszą- odciaganie do ulgi, kapusta po karmieniu, rozgrzewanie przed , przystawianie dziecia jak ty już czujesz, ze masz nabrzmiale piersi. Po woli ci sie unormuje, spokojnie :)

Ja mam problem z Ola... Nie chce spać u siebie, w ogóle nie chce usypiac, bo boi się, ze mnie nie będzie jak wstanie...płacze ze nie zamknie oczu w nocy... A ja płacze zaraz jak zasnie.... Było niby ok, ale od dwóch dni, czyli odkąd zostaliśmy sami, jest coraz gorzej... W dzień też ma takie chwile, ze zaczyna płakać/krzyczeć/nie.wiem jak to określić "mama mama" i tak jakby nie wiedziala co sie dzieje... Ciężko mi z tym

Biedactwo przeżywa bardzo, że dzielisz czas na dwie cudowne istotki :-(To na pewno ciężka sytuacja dla Ciebie. Wierzę, że potrzeba czasu. Musi się przyzwyczaić a Ty musisz jej powtarzać, że jesteś i będziesz. Nie będę się wymądrzać bo ja się nastawiam na podobne akcje z moją Natalią :-(i też pewnie będę wyć razem z nią i nie tylko.

ja się dziewczyny poddaję...pogodziłam się, że będę w ciąży do końca mych dni. Teraz pozostaje mi zaakceptować tylko moją wagę i odstający brzuch i będę sobie tak lewitowała w tym stanie. Mam 0 (ZERO) jakichkolwiek objawów zbliżającego się porodu...
Cieszę się jak kolejnej z Was "coś" zaczyna się dziać, ale i dołuję się czemu to nie ja...
Dzisiaj pełnia.....ale ja się już też nie łudzę....:baffled:

Nie ładnie się tak nakręcać :no:Z tego co widać na Twoim suwaczku to masz jeszcze trochę czasu do godziny zero, więc więcej luzu. Ja też przeżywam każdy poród naszych lipcówek i myślę, że też bym już chciała być po. Ale to nie jest mój czas. Lepiej by dzidzia sama na spokojnie zdecydowała kiedy chce wyjść, a dół w tym nie pomoże.
Trzeba czekać cierpliwie, kompletować wyprawkę i rzeczy do i po porodzie i tyle ;-) No głowa do góry!
 
reklama
Sokoja ja też chyba odpadam, jutro dzwonię do gina umówić się na poniedziałek:baffled: Macica mi się stawia tylko jak Młody się rusza.. A ledwo się rusza. Nie wiem cholera, wszystko byłoby ok, gdyby były skurcze.. A skurczy niet..
Masakra jakas, ta niemoc jest okropna...
wspolczuje i Wam i sobie.
Pakuje sie do szpitala, ale mi nie idzie. Pustka w glowie co zabrac...
 
Katka, ty to masz jeszcze troche czasu (choc wcale nie za duzo) ale Hubson... To skandal ze jeszcze nie spakowana! Moze dziecię czeka tak długo bo wie ze mama jeszcze nie gotowa? ;)

Gdzie sie podziewa nocna zmiana?
 
Gosia, dobrze ze jestes bo juz sie zaczynałam martwić ;)

A ciężaroweczki to chyba wszystkie na porodowkach, co?
 
ja przedwczoraj torbę spakowałam:) hubson -spakuj i będzie to znak do porodu dla dzidzi:)

po cc brzuch jest opuchnięty od ran i opóźnienie doo sn we wchłanianiu ma kilku tygodniowe chociażby na słabsze ukrwienie.mi pozostaną jeszcze większe ramiona i plecy...

na nawał- odciąganie do ulgi,nie więcej.

Małgosia- :( Boję się też o Zuzię,ona taka ze mną zrzyta,mam o tyle łatwiej,że jest rodzenstwo co ją tuli i rozpieszcza.

syn mó j- Krzyś dostał uczulenia po amotaksie,wylądował w nocy w szpitalu......13 lat nie wiedziałam,że ma uczulenie na ten antybiotyk.Po kroplówkach lżej ale to jeszcze nie to,mąż wrócił o 1.

Magdalenka,jagódka jak Wy?
popijam kawkę i mówię dzień dobry.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry