Dziewczyny błagam pomóżcie, jak sobie poradzić z nawałem pokarmu? No mało powiedziane ze są wielkości arbuza, takie zabrzmiałe, mały ślicznie ciągnął, no ale teraz schodzi dłuższą chwila w płaczu zanim złapie, bo pierś jak piłka. Położna mówiła żeby odciagac tylko gdy już nie złapie sutka, i żeby ewentualnie ogrzewać piersi. Przecież on odpozni może 1/30 jednej piersi to sam mi nie pomoże
I jeszcze jedno pytanie przepraszam za bezpośrednio, ale jestem już 3 dobę po cc i dalej nie odwiedziłam wc w wiadomym celu, czy też tak długo czytaliście?
Sorki że wpadam tak rzadko. I to tylko z pytaniem, ale ciężko czasami z organizacją, wolna chwilę spędzam z Roksanka bo się stesknilmyśmy za sobą
Wypakowanym gratuluję, trzyma kciuki za tę co mają porodu przed sobą
I jeszcze jedno pytanie przepraszam za bezpośrednio, ale jestem już 3 dobę po cc i dalej nie odwiedziłam wc w wiadomym celu, czy też tak długo czytaliście?
Sorki że wpadam tak rzadko. I to tylko z pytaniem, ale ciężko czasami z organizacją, wolna chwilę spędzam z Roksanka bo się stesknilmyśmy za sobą
Wypakowanym gratuluję, trzyma kciuki za tę co mają porodu przed sobą