reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Kopacz powiało optymizmem:tak:

Małgorzatka,nie odzywasz się? Jak Wam w domku?

O co chodzi z tym prysznicem?;-)

Spędziłam dziś leniwy dzień na działce + w sumie 2 h w samochodzie i stopy coraz większe...:no:

Dobrze,że tylko 2 dni upałów przede mną,choć później pewnie też nie będzie dobrze.

Nie pamiętam kiedy miałam skurcze:szok: Chyba przez 2 dni ZERO
 
Ostatnia edycja:
reklama
AAAAA

Też się stresowałam jak leżałam na pojedynczej sali i musiałam wyjść na prysznic , bo u mnie tylko kibelek był.
A miałam straszne ciśnienie ,żeby mnie nikt nie zobaczył przed umyciem włosów

Ciekawe co teraz mi się trafi...;-)
 
HEj

Sokoja - dziękuję za zauważenie mojej nieobecnosci. Niestety nie rodzę, zwykły brak czasu. Chrzciny u nas zależą od tego kiedy skończymy budowę. Na początku paździrnika powinniśmy sie wyrobić. Nie chcę, żeby córeczka była zbyt duża wtedy.

Michalina
- jak już panele są to bliżej końca. skonczycie remont i na drugi dzień urodzisz :) i fakt, prace domowe są przereklaamowane :)

I poza tym humor kiepski ostatnio, mogłabym tylko leżec i smęcić więc wole nic nie pisać. Igi dopiero zasnął i tym sposobem wieczoru brak na jakieś inne przyjemności. Zjem kolacje i też uciekam. A na dokładke jeszcze wczoraj wyrżnęłam na ulicy, kolano rozwalone, reka troche też. Dobrze, że nie poleciałam na brzuch. To chyba byla kara za to, że sama wybrałam sie na zakupy a synka zostawiłam teściowej. Tak to bym miała podpórkę z wózka.

Dobrych nocek mamusiom i skurczowych tym co chcą juz rodzić!

Elifit - za Ciebie mocno kciuki trzymam
 
3 raz pisze posta i sie wkurze zaraz...

Mam pytania:
1.Jak dlugo z was cieklo i ile?bo mam wrazenie ze u mnie koncowka...bo mam juz brazowawe plamienia i zadkie ze w sumie wkladki by starczyly
2.cesarzowe jak wugladaly wasze rany po cc?bo moja dzis boli bardziej niz wczoraj.nie wiem why.J stwierdzil ze sie goi i boli i ze od ocstaniseptu(czy jak to tam sie pisze).ja ze od dzisiejszego wysilku bo z malym chodzilismy po oddziale
3.czy wasze dzieci robilu od razu kupy?bo moj ma z tym problem...
4.nie pytanje...kurna nadal nie mam pokarmu.jak mi polozne na cyce naciskaly to cos tam lecialo ale nie mleko bo nie biale...wiec musze do dokarmiac mm :(
5. Jaka masc/krem polecacie na obale sutki najbardziej?

Jagodka mam nadzieje ze zaraz zacznkesz rodzic ;)

1. ja jestem pochlastana przez rzeźnika, więc pewnie z pół toku będę krwawić... teraz jak na okres
5. lanolina - zdecydowanie lanolina
4. przechodziłam przez to samo. teraz mam cyce jak donice i nic mi nie pomaga. jutro kupie kapustę.
3. robił jedną dziennie

gdybym miała karmić wg książkowych zaleceń to: myłabym piersi przed każdym karmieniem i być zrelaksowana (ciekawe jak mam to zrobić, jak mój synek domaga się cyca wpadająć w furię) mam zrobić sobie ciepły prysznic, odciągnąć ileś tam pokarmu, nakarmić, nałożyć zimne okłady i lanolnę, a przystawiać do piersi co 3 godziny, bo cycki są tak inteligentne, że napełniają się jak szalone...

mały ciumka jak chce i ile chce

No właśnie umowny. Czyli może nawet być 42 tydzień :( Ja już psychicznie nie mam siły..

Mój termin z usg był 5 lipiec czyli dziś. I nic nie zapowiada się. Skurcze przepowiadające przychodzą odchodzą i tak w kółko. Mam już dość tej fałszywej nadziei :(
przytulam... cóż innego mogę? :/

Tak, mówiła ze musi sie odciąć na chwile od forum zeby nie myslec. Mam nadzieje ze u niej wszystko ok i ze wytrzymuje psychicznie. No chyba ze juz urodziła... Albo wlasnie rodzi :)

pewnie poczułaby ulgę ;)

piersi mi eksplodiją... przysięgam, że już nie mam pomysłu co robić... robię ciepły okład, odciągam troszeczkę, przystawiam do piersi, dziecko sie krztusi, bo cycki są przepełnione, odciągam go, robię zimny okład, za 20 min chce znowu...

też nosicie dziecko przez 6 godzin od przewijaka do cyca przez rozmowe i tulenie?
 
Ostatnia edycja:
Makota ja bym odciągnęła więcej. Od tego "trochę" mi się w żołądku przewraca bo ciągle słyszałam, żeby tylko trochę odciągać. A ja się załatwiłam właśnie tym trochę. Miałam mega nawał. Bałam się odciągać więcej i było jeszcze gorzej. Gorączka 40 stopni i ledwo żyłam. Pomogła mi położna. Wtedy sporo odciągnęłam i była ulga i spokój.
 
Ostatnia edycja:
Makota ja bym odciągnęła więcej. Od tego "trochę" mi się w żołądku przewraca bo ciągle słyszałam, żeby tylko trochę odciągać. A ja się załatwiłam właśnie tym trochę. Miałam mega nawał. Bałam się odciągać więcej i było jeszcze gorzej. Gorączka 40 stopni i ledwo żyłam. Pomogła mi położna. Wtedy sporo odciągnęłam i była ulga i spokój.

ja miałam go dopajać odciągając 30 ml, które ledwo szło
teraz dopajać nie muszę, odciągam, ale one wciąż są pełne....
 
reklama
Do góry