reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2014

Makota - zielone kupy to po mleku piersiowym i nie masz sie czym martwic

Kopacz - sudoku nie jest trudne i zadna matma nie jest potrzebna, tylko cyfry trzeba odrozniac od siebie :)

Gratki dla świezej mamusi

malpeczka mi na cycku wisi i zapomnialam juz co mialam odpisac :p
 
reklama
Gratuluję wszystkich udanych wizyt, mamusiom które dochodzą do perfekcji i tym którzy wydali na świat nowe życie:)) Współczuję za to tym którzy są już momentami zmęczeni ciążą jak ja i mają cięższe dni:p

Udomiel- Dizękuję że pytasz:* A co u Ciebie kochana:*

GiB- Wzruszyłam się czytając o Twoich motylkach w brzuchu i kangurowaniu:)) To wspaniałe:))

Małgorzatko- Malutka na pewno śliczna:) Super że wszystko dobrze teraz tylko dochodź do siebie:))

Jagódka- Nie ma to jak w domu.. No i wytrwałości.. 37 tydz to nie tak przenoszone.. Ja jak będę w 40 i nic to wpadnę w załamanie i panikę.

Pola- Coraz lepiej Ci idzie:) Cieszę się Twoim szczęściem:)

Katka- Niedługo musi być lepiej tak jak Ci pisałam na fb:)

Elifit- Ten Twój maluch to uparciuch.. Ale wierzę że nadajdzie w końcu godzina zero

Hubson- Wspólczuję samopoczucia... Skoro masz nerwice to jak często płaczesz i się denerwujesz to później przez to są trudniejsze dni z serduszkiem:( Więc staraj się dbać o swoje zdrowie psychiczne


Dziewczyny ja już od dziś odstawiam Luteine bo boję się że przenoszę a nie chcę mieć wywoływanego porodu.. Gin chciał żebym do 38 tyg i 3 dnia brała to świństwo.. Ale dla mnie to bez sensu.. Biore Mg i Wit i tyle..
wczoraj jak zrobiłam porządek z ubrankami to bolał mnie długo brzuch na okres i w kręgosłuoie tak samo w krzyżu.. Ale to był ból jak przed okresem do wytrzymania więc tylko przepowiadające.. Jakoś zasnęłam.. Nie wiem czy jutro już ubrać kołyskę? Czy wy już w tym tygodniu macie gotową? ja mam tylko skręconą..

Ze względu na mój durny humor nie piszę tak często ale cieszę się wszystkim co dobre czytając Was i smuce z tymi smutnymi.. Tulę Was dziewczyny..
 
Dziewczyny w połowie lipca to zostanie nas już tylko garstka nierozpakowanych:tak:
Lilla jak ja Ci zazdroszczę normalności! Już po wszystkim, tylko się cieszyć maleństwem... Tak sobie myślę, że przede mną jeszcze wieki:-(
Emyly z dziećmi trzeba mieć oczy do okoła głowy, a i tak się nie upilnuje :-(Sama nie wiem co bym zrobiła :-(

Ja dzisiaj muszę ogarnąć troch w domu, bo popołudniami M.pomaga mojemu tacie i codziennie tam jeździmy, a dzisiaj Miki dłużej pospał, więc odpuściliśmy wyjazd.... Mam dużo planów, ale co z tego wyjdzie to nie wiem:/
 
Catsun 37tc to dopiero donoszona ciąża, o żadnym przenoszeniu nie ma mowy. Aczkolwiek męczy mnie już to wszystko i chciałabym już urodzić.Ja leki już odstawiłam wszystkie, nawet magnez.
Najgorsze, że człowiek się martwił, że nie donosi, a jak się już uda, to się zastanawia czy nie przenosi. Dużo ludzi mi wróży, że do końca tygodnia się rozpakuję;-) Póki co skupię się na szukaniu sukienki na wesele dla Klaudusi, zrobię w domu to, czego do tej pory nie mogłam, okna pewnie umyję, bo niby A. po remoncie mył, ale widzę mazaje, no i zdążyły się już ubrudzić
 
Jagódka- Dokładnie- ile my już stresu przeszłyśmy żeby donosić a teraz znowu się człowiek zastanawia co teraz haha:p Może trochę przesadzamy.. Bo maleństwa zdrowe, bezpieczne.. Ale tak, tak już by się chciało mieć tą godzinę zero.. Ja też myślę kochana że ty już na dniach... Na pewno szybciej niż ja.. Szyjki już na bank nie masz:)! Ja dopiero we wt idę na wizytę to dam znać co i jak.. No i życzę Ci jak najwięcej dobrego humoru:)aha

**** i miałam napisa zamiast: nie tak przenoszone to nie tak źle;) Ale my jesteśmy niecierpliwe jak większosć :p
 
Ostatnia edycja:
u mnie kicha.. cały dzień się miotam i dowiedziałam się dzisiaj, że moja córa jest zapisana w szkole do innej klasy niż chcieliśmy.. i musimy jutro powalczyć o przepisanie ehhh.. nic nie może być proste i przyjemne...

idę się wykąpać w jakiejś pachnącej wodzie.. stresa mam i wisielczy humor przed jutrem... gdyby nie cukrzyca, wołami by mnie nie zaciągnęli do tego szpitala.. no ale może mile się zaskoczę ;)

powodzenia jutro Wszystkim!
 
Jagódka - ja posprzątałam przed porodem. przeżyłam szok po powrocie ze szpitala - takiego bajzlu to ja w życiu bym nie zniosła a musiałam...
Catsun - ja również Cię tulę :p
Kasiuchna - gratuluję :tak:

mogę być specjalistą ds. kupy :-D zrobił przed chwilką żółtawą.
poza tym odpadł Adasiowy kikut :szok:
 
Kasiuchna ,może lepiej ,że tak z zaskoczenia. Mniej stresu. Gratuluję

Małgorzatkar , dzięki za wieści. Seni mam spakowane bo poprzednio mąż biegał po zabiegu do apteki. Ręcznika i octeniseptu poprzednio nie miałam. A jak kazali psikać to chodziłam do położnych i dostawałam. Teraz tak nie można?

Robili Ci lewatywę albo czopki przed zabiegiem takim na cito?Może ja jakieś zakupię ,będzie spokojniej po...

Mam nadzieję,że do przyszłego tygodnia będzie luźniej.

Kopacz, zastanów się nad opróżnieniem jelit , bo widziałam,że chyba dziś kapustka na obiad była...;-)
 
reklama
Makota Gratuluję kikuta? Szybciutko nasz się jeszcze mocno trzyma:what:

Ślę dobre emocje wszystkim brzuszkom z dolegliwościami, chorobami i złym samopoczuciem. Mam wrażenie, że lata świetlne minęły u mnie od tego czasu. Teraz mam zupełnie inne zmartwienia, ale na bank bym się nie zamieniła. Życzę Wam wszystkim szybkich porodów i dużo optymizmu.
 
Do góry