Lilla My
Fanka BB :)
Makota - co do karmienia to mi polecili: jak masz za dużo mleka to dziecku ciezko sie przyssac wiec odciagaj troche przed karmieniem zeby to napiecie zlikwidowac, raz dziennie (ja to robilam na wieczor) po karmieniu sciagaj oba cycki do zera - to pomaga unormowac laktacje. jak bedziesz sciagac czesto to sobie ja pobudzasz.
Dziewczyny dobrze ci radza, zeby spac kiedy mozesz. Nasza Zolinka tak plakala w nocy, ze rano jak wyszlam z psem to mialam ochote nie wracac do domu tylko polozyc sie na laweczce pod drzewem i sie zdrzemnac. Wyrodna matka ze mnie? NIE. normalna bo bym w ogien poszla za dzidzia, ale zmeczona i potrzebujaca chwili odpoczynku. Niestety w dzien kiedy mala spi ja nie mam ochoty na sen :/
Krocze akurat u mnie nie bylo problemem bo Zolka ledwo 2kg miala wiec nie rozerwalo mnie mocno.
Malo czasu mam na czytanie, i odpisywanie. Moze jak juz wszystkie urodza i bedziemy mniej pisac to zdaze czytac wszystko. nawet juz mi sie nie chce polskich znakow robic. szybciej jest bez. Zaraz idziemy w mezem, Zola i psiakami na spacer. trzeba korzystac z ladnej pogody, bo dziecku tlen potrzebny, a nie kiszenie sie w 4 scianach. w wieczorem HUP HUP HOLLAND
Trzymam kciuki, i przesylam cieple pozytywne mysli:
ciezarówkom na ostatnich nogach, aby juz niedlugo tulily swoje pociechy
tym co jeszcze maja czas, zeby wytrwaly jak najdluzej
wielorodka i im pociechom zeby rozlake zniosly dobrze
swiezo upieczonym mamom wytrwalosci i cierpliwosci w poznawaniu dziecia, i wyrozumialosci dla samych siebie. Nikt nie mowil ze mamy byc idealne i nieomylne. Oboje sie musimy uczyc (matka dziecka-dziecko matki) i do tego potrzeba czasu.
no i milego wieczoru dla kazdego :*
Dziewczyny dobrze ci radza, zeby spac kiedy mozesz. Nasza Zolinka tak plakala w nocy, ze rano jak wyszlam z psem to mialam ochote nie wracac do domu tylko polozyc sie na laweczce pod drzewem i sie zdrzemnac. Wyrodna matka ze mnie? NIE. normalna bo bym w ogien poszla za dzidzia, ale zmeczona i potrzebujaca chwili odpoczynku. Niestety w dzien kiedy mala spi ja nie mam ochoty na sen :/
Krocze akurat u mnie nie bylo problemem bo Zolka ledwo 2kg miala wiec nie rozerwalo mnie mocno.
Malo czasu mam na czytanie, i odpisywanie. Moze jak juz wszystkie urodza i bedziemy mniej pisac to zdaze czytac wszystko. nawet juz mi sie nie chce polskich znakow robic. szybciej jest bez. Zaraz idziemy w mezem, Zola i psiakami na spacer. trzeba korzystac z ladnej pogody, bo dziecku tlen potrzebny, a nie kiszenie sie w 4 scianach. w wieczorem HUP HUP HOLLAND
Trzymam kciuki, i przesylam cieple pozytywne mysli:
ciezarówkom na ostatnich nogach, aby juz niedlugo tulily swoje pociechy
tym co jeszcze maja czas, zeby wytrwaly jak najdluzej
wielorodka i im pociechom zeby rozlake zniosly dobrze
swiezo upieczonym mamom wytrwalosci i cierpliwosci w poznawaniu dziecia, i wyrozumialosci dla samych siebie. Nikt nie mowil ze mamy byc idealne i nieomylne. Oboje sie musimy uczyc (matka dziecka-dziecko matki) i do tego potrzeba czasu.
no i milego wieczoru dla kazdego :*