U
użytkownik 902
Gość
Kopacz gratuluję Ja wyniki robiłam zawsze przed kolejną wizytą,żeby były świeże i większość moich koleżanek tak robiła.
Ja dziś mam fatalny dzień, ledwo przytomna jestem, bo cała noc nie spałam - i to dosłownie Stwierdziłam, że jeśli mam się tak stresować to lepiej pójdę od gina wcześniej. Przeniosłam wizytę na jutro - mój lekarz przyjmuje w poniedziałki i środy. Zrobiłam jeszcze betę i progesteron. A o jego poziom się boję, bo zawsze mam fatalny, a mierzę temperaturę i coś troszkę spadła - w poprzednich ciążach gwałtowniejszy spadek był zwiastunem poronienia. Jakiś taki wewnętrzny niepokój w sobie mam:-(
Bakalia właśnie dziś odebrałam z poczty trzy większe biustonosze, bo też mam ten problem
Ja dziś mam fatalny dzień, ledwo przytomna jestem, bo cała noc nie spałam - i to dosłownie Stwierdziłam, że jeśli mam się tak stresować to lepiej pójdę od gina wcześniej. Przeniosłam wizytę na jutro - mój lekarz przyjmuje w poniedziałki i środy. Zrobiłam jeszcze betę i progesteron. A o jego poziom się boję, bo zawsze mam fatalny, a mierzę temperaturę i coś troszkę spadła - w poprzednich ciążach gwałtowniejszy spadek był zwiastunem poronienia. Jakiś taki wewnętrzny niepokój w sobie mam:-(
Bakalia właśnie dziś odebrałam z poczty trzy większe biustonosze, bo też mam ten problem
Ostatnio edytowane przez moderatora: