łyknęłam kolejny apap, który nie podziałał GRRR... ale odkąd jestem w domu i leżę jest trochę lepiej... a może to dzięki Wam?
kupiłam dzisiaj superaśną bransoletkę dla siostry... bo jak ja urodziłam pierwsze dziecko sn i stałam się Kobietą-Matką
i znam tą odwieczną tajemnicę cierpienia
to dostałam od Ciotki sznur pereł... miała gest
więc potem jak moja najlepsza
przyjaciółka również TO przeżyła, też kupiłam jej małe coś "w nagrodę".. i siostrze też chciałam coś dać na pamiątkę tego
przeistoczenia w matkę
...też sobie dzisiaj uświadomiłam że o bratowej zapomniałam i się teraz głowię, czy po fakcie jej nie kupić... z tym że
ona miała cc
tzn szacun dla Mamusiek po cc, ale też wypchnąć dziecko dołem to jest trochę inaczej... nie zabijajcie
mam też schiz, jutro wizyta i zawsze mam lęk że dostanę skierowanie do szpitala bo mało wód/niewydolne łożysko/z bobasem coś nie teges i tak się nakręcam...
ale to mnie mobilizuje i więcej robię w pracy, żeby jak coś dali sobie beze mnie radę.. także dzisiaj ostatni szlif grafiku
na lipiec, trochę zamówień i ta-dam, mogę rodzić
aczkolwiek preferuję pierwszy tydzień lipca, może być czwartek 3.07
jeszcze opowiem o moim zakręceniu dzisiejszym - miałam coś podrzucić znajomym i dzwonię, czy są w domu, są, ok -będe za 1 minutę...
i przejechałam obok znajomego, który stał przed domem i skapnęłam się 2 km dalej... masakra jakaś.. wróciłam się, przeprosiłam i dałam
co miałam dać.. ale miał minę jak wróciłam
powiedziałam o tej bolącej głowie.. nie mniej jednak w 30 sek zapomnieć, że miałam
się zatrzymać to niezły wyczyn ;D
Hubson może jeszcze urodzisz! przecież z dnia na dzień, z chwili na chwilę może się coś zacząć dziać
kicaj na piłce, chodź na spacery, jedz ostre jedzenie, seksij się
nie poddawaj się kobito!
Graza i Catsun..
ja do porodu podchodziłam trochę jak do egzaminu na uczelni - chciałoby się być po, ale trzeba przez to przejść
kiedy nadchodzi godzina zero, głębszy oddech i DAJEMY RADĘ. Na egzaminie nie wiemy jakie dostaniemy pytania, tutaj
też jest sporo niewiadomych... ważne żeby wsłuchiwać się w swoje ciało - macie ochotę się kołysać - kołysajcie, wleźć
do wanny z wodą - właźcie, usiąść na klopie - usiądźcie.. i bądźcie dobrej myśli, w końcu za poród nagroda jest najwyższa
- funkiel nowe dziecko nieśmigane
jedyne niepowtarzalne i najpiękniejsze bo WASZE.
jagódka miłej drzemki zatem.. też bym chciała, ale mam problem z zasypianiem w dzień.. i zawsze się tak składa, że jak już
mi jest błogo i przyjemnie, obejmuje mnie Morfeusz.. to dzwoni telefon / domofon itp itd
makota zjadłam czereśni.. ale walnę sobie jeszcze wit C 500mg bo mam coś śluzówki rozpulchnione i chyba przeziębienie idzie
s.michalina to mój młodzian mógłby przekazać część ruchów Twojej córci.. ja mam dzisiaj normalnie gwiezdne wojny w macicy
też cały dzień myślę o
Tusiaczku... mam nadzieję, że już po wszystkim i jest git.