reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2014

hello!
melduję, że nadal w dwupaku <jupi>.
nawet zaskoczona jestem bo ostatnio brzuch nie stawia się aż tak często jak wcześniej :tak:

jako kompletnie niedoświadczona przyszła mama mam pytanko odnośnie opadającego brzucha.
Na ile czasu przed porodem brzuch się obniża? Bez problemu da się to zauważyć, że brzuch się obniżył? nie przegapię tego? ;-)
 
reklama
Karola nie ma reguły, brzuch może wcale się nie obniżyć, może się obniżyć długo przed porodem, albo na krótko. Lepiej w ogóle się nad tym nie zastanawiać:tak:

Co do pępowiny, to Adaś jest owinięty o szyję:baffled: Klaudia też była, tylko ona dwukrotnie - o szyję i bark, urodziła się sina, ale w ogóle poród był trochę problemowy przez moją budowę, więc nie musiała być to wina pępowiny.
 
Witam się i ja:)
Nudzi mi się w tym szpitalu jak nie wiem!! Wody mi się sączą cały czas, co jest już denerwujące bo tyle tego ze mnie spłynęło że hoho:)a mimo to dalej leci, jestem już po ktg, o 13ej mam usg, co dwie godziny mierzą mi ciśnienie, które i tak mam 160/115, mimo, że nadal faszerują mnie lekami na obniżenie.
Ale jestem bliżej niż dalej końca i to mnie najbardziej cieszy.
Mąż mnie wkurza, bo tylko wezmę głęboki oddech czy przekręcając się z boku na bok jękne to on już na nogach z pytaniem czy już rodzę:)
 
Witajcie babeczki ja w dwupaku i niech tak zostanie jeszcze przez 3 tygodnie. byłam z małą na spacerze, chciałam wstąpić do obuwniczego i droga 400 metrów zamieniła się w km bo księżniczka się boi ludzi, i oczywiście na ręce, parę razy musiałam ją wziąść bo byśmy 3 godz wracały z tym jej zdziwieniem, ehh teraz padłam na sofe, przerwa ma bajki. A tak chciałam coś porobić dziś a pewnie się walne na łóżko spać jak i ona ustnie. Miłego dnia
 
Floriana Witaj, właśnie ostatnio o Tobie myślałam przeglądając wątek z terminami. No to ładnie Cię przytrzymali, tu dziewczyny narzekają na brak opieki, a u Ciebie właśnie przesyt

Makota, Jagodka dobrze Ci radzi. Zastanów się czy naprawdę potrzebujesz no limit na wszystko. Czasem okazuje się, że wykorzystujemy dużo mniej. Wejdź sobie na stronę Play i tam są takie liczniki ile wykorzystałaś z tych pakietów. Mnie np bardziej opłaca się płacić za pojedyncze smsy niż za pakiet. Musisz sobie to przeanalizować. I jeszcze przejdź się do Play powiedz, że masz na nich focha, że odchodzisz itp wtedy na bank zaproponują Ci lepsze warunki. Ja miałam okazję przetestować chyba wszystkie sieci i jednak Play najbardziej do mnie przemawia. A jakbyś miała problem z wyborem telefonu to pisz, w tej kwestii akurat mogę pomóc;)

Dziewczyny o co w praktyce chodzi z tym stopniem referencyjności? :what:

Graza mnie też się marzy mój gin na dyżurze, chociaż pewnie nie będę mieć tyle szczęścia. No i do tego jeszcze ma urlop do 25 a ja coraz częściej mam wrażenie że wysypie się wcześniej.

Ogólnie chyba podświadomy stres mnie bierze, dziś w nocy śniły mi się takie cuda, że szok. Najpierw, że rodziła s.Michalina potem, że ja a potem mój standardowy sen z maturą. Zawsze go mam w stresie. Sni mi się, że jest koniec roku szkolnego ja mam super oceny i nagle sobie uświadamiam, że zapomniałam przystąpić do matury a już jest po. Druga wersja jest taka, że jestem już na studiach i też się orientuję, że matury nie mam i martwię się żeby się nie wydało.:eek::sly: nie wiem skąd mi się to wzięło, ale zawsze się powtarza, jak się czymś martwię.
Eh

No i zapomniałam co miałam jeszcze napisać przez to wszystko.
Mąż mnie też stresuje, bo moje siostry w weekend przyjeżdżają jedna mieszka 400km od nas a druga z Niemiec. I ze miło by było jakbym urodziła, bo nie wiadomo kiedy będzie taka następna okazja. On to chyba czasem sobie myśli, że ja powiem ok, rodze i już:p sama bym tak chciała, niestety tak to nie działa:eek:
 
Tusiaczek, to tak jak bym słyszała swojego męża :) poszedł na papierosa na zewnątrz,(co nie pali już kilka lat), wrócił i od razu pytanie czy już się zaczęło :)

Doti, niestety jeszcze nie tulę mojego dzieciątka jeszcze.
 
Tusiaczek - teraz kiedy jestem w domu pisze strasznie duzo smsow. Jak dziecko sie urodzi pewnie bedzie ich mniej. Juz wczesniej sprawdzalam liczniki i tych smsow jest masa :p

Co do telefonu, moj M twierdzi, ze jak juz biore abonament, powinnam zaplacic za porzadniejszy telefon. Ja z kolei uwazam, ze nie potrzebuje telefonu na wypasie. Zalezy mi na dobrym aparacie, wiec te za zeta odpadaja, ale nie mam tez potrzeby nosic przy sobie telefonu wartego 1500 zl

Malgorzatka - ja sie wlasnie troche boje, ze przenosze. Wtedy bede w ogromnym stresie i nie bede wiedziala kiedy leciec do lekarza lub szpitala... Po tych moich przepowiadajacych co 5 min stalam sie mocno wyczulona na punkcie wsluchiwania sie w pierwsze oznaki porodu :p mam silny instynkt macierzynski... Bardzo
 
Floriana przetrzymali cię ze ho ho, aż dziwne.... Ale najważniejsze ze już w domu jesteś, odpoczywaj teraz

Ja mam abonament w play, teraz bez tel, no limit za 55zl z internetem. Ja akurat dużo dzwonię do mamy na komórkę i stacjonarnych, więc potrzebny mi duży pakiet minut :)

A zapomnialam wam napisać. Dziś rano ja sie obudzilam z wilgotnymi spodenkami od pizamy i pierwsza myśl "o kurde, rodze" a potem sobie przypomnialam, ze swietowalismy z mężem wyjecie pessara no i musiało coś zostać i dopiero w nocy wylecialo :p

Gosia nie strasz mnie wirusem...czekam i tak do niedzieli, czy tego rumienia nie będzie miała.... Mam nadzieję, ze to uczuleniowe....

Ka.wo moja też na kucyka, konia wsiadzie, a do psa z daleka. Z jednej strony w sumie to dobrze, ze nie idzie sama pieskow głaskać, bo to nigdy nic nie wiadomo... Jak jest ze mną i właściciel trzyma psa to Ye nasze osiedlowe sasiadowe poglaszcze.
 
reklama
dzięki dziewczyny, czyli na brzuch nie ma za bardzo co patrzeć :tak:

mama bobasa widzę, że jeszcze nadal 2w1 jesteś. Kurka wysokie masz to ciśnienie :baffled: masz jakieś skurcze? jakie lekarze mają plany? ciekawe czy dadzą się oxy na wywołanie porodu, czy samo się zacznie :confused: tak czy siak, trzymam kciuki by wszystko było ok!

tusiaczek no co Ty, nie umiesz rodzić na zawołanie? <joke> :-p
ech te chłopy, palną coś zanim pomyślą czy to w ogóle ma sens...

co do snów to ja też ostatnio, noc w noc mam głupie sny, raz mi się śniło, że Córeczka tak mocno łapkę wypychała przez brzuch, że mogła mnie złapać za palec :szok:

wiedziałam, że po wczorajszym wieczorze gdy zaliczyłam walnięcie szczęki o podłogę gdy zobaczyłam, że kropka urodziła, będzie mi się śnił poród! Śniło mi się, że się zaczęło, miałam silne, regularne skurcze i wiecie co zrobiłam, żeby mniej bolało? Nalałam sobie ciepłej wody do... (uwaga) łóżeczka dziecięcego i siedziałam w tej wodzie :szok:

gdybym nie czytała już wiele razy, że dziwne sny są normą pod koniec ciąży bo tak nasza podświadomość próbuje sobie radzić ze stresem, obawami i niepokojami, to pomyślałabym, że zaczynam mieć nierówno pod sufitem :-p
 
Do góry