Lilla My
Fanka BB :)
Dziewczyny termin mam na 4 lipiec, raczej miałam mam suwaczek gdzie pokazuje ten termin, ale piszę z telefonu, więc chyba dlatego go nie widac. Ja już leże na sali, dostaliśmy rodzinną, więc mąż zostaje ze mną. Wody dalej ze mnie ciekną, przy usg lekarz stwierdził że jeszcze dużo ich mam. Skurczy żadnych, w ciągu 48godzin jak się nic nie zacznie dziać to będą wywolywać poród. Wody raczej mi nie pękły od porannego badania, bo mialam tylko ktg, mocz, cisnienie. W sumie dobrze się stało, że odeszly mi teraz, rano lekarz dołożył mi tabletki tak że dziennie wychodziło mi 12 sztuk i mialam sie zglosic do kontroli w piątek, jesli by się nie unormowało ciśnienie to mieli wywolywać poród. Teraz tylko zostaje nam czekać na rozwój sytuacji.
ja skurcze poczułam 8h po pyknięciu pęcherza, powodzenia i życzę ci takiego porodu jak ja miałam &&&