Lipiec 2014

[elifit]

Elifit, a jak Aruś znosi Twój pobyt w szpitalu?

Nie jest źle. Cieszy się że z tatą spędza całe dnie. Jak jest zmęczony albo się uderzy albo marudzi to mnie woła. Gadamy przez tel dużo podejrzewam że płakać będzie jak mnie zobaczy po kilku dniach tak jak wtedy w przedszkolu .. albo i nie

 

[aNilewe_]

Anilewe może to główka ci się obniża?

ja też czuję jakby Mała, za przeproszeniem, grzebała mi w okolicach szyjki macicy, i to często...

oj tak, też tak mam, rączki mojego synka często wędrują tam gdzie nie powinny Być może dzieciaczki są już b. nisko

Anilewe Ty już na wylocie, jak się czujesz?

Sama nie wierzę, że w każdej chwili może coś zacząć się dziać i przestanę być w ciąży a zacznę być mamą Tak czekamy na ten moment ale niesamowite jest to, że to już lada moment.

Co do cesarki to od początku nawet nie czułam że coś takiego było, więc jak szaleliśmy z mężem na parkiecie to rodzina mi przypominała że po operacji jestem he ale w sumie to tylko sobie gadali a jak ktoś nie wiedział że dopiero urodziłam to był w szoku.

Jednym słowem po porodzie będziemy super laski )

Lekarz powiedział że nie zdziwi się jeżeli jeszcze dzisiaj wyląduje na porodówce!!! Mały zszedł do kanału, lekarz nie dał rady zmierzyć główki bo jest nisko.

A brzuszek widocznie Ci opadł? 3mam kciuki za Was.

spożywam więcej słodkiego żeby go sprawdzić czy sie rozrusza. Obym się nie roztyła w ostatnie 2 tyg.

Nie martw się już Ci wiele nie zostało także dużo już Ci nie przyjdzie. U mnie dalerj utrzymuje się ok 0,5kg na tydzień. Także dziś mam 14,3kg na plusie, a słodyczy sobie w ogóle nie odmawiam.

Trzymam mocno kciuki za Darunie - bo to chyba dziś jej dzień?

wszystkie powinnysmy trzymac kciuki za Darie i blizniaki &&&&&&&&&&&&&&&&&&

tak tak, za Darunie kciukamy i czekamy na wieści.

Czesc dziewczyny!
Przyszlam z kontroli ze szpitala, polozylam sie spac bo bylam padnieta. Obudzilam sie cala mokra, myslalam ze przez sen sie zsikalam a tu mi wody odeszly, takze czekam na meza i jedziemy do szpitala! Trzymajcie za mnie kciuki.

Następna Mamusia pojechała do szpitala ) Fajnie, ciekawe czy to po badaniu w szpitalu mogły pęknąć wody.

Mama bobasa miała termin na 4 lipca

mój termin )) Jest blisko !

My sobie dziś pospacerowaliśmy chwilkę, generalnie takie tam domowe robótki. Zaraz pójdę jeszcze raz przejrzeć torbę do szpitala bo widać, że grono rozpakowanych się powiększa

 

[ewusia34]

witam się i ja.Dopiero zaczynam nadrabiać bo cały dzień nie mogłam sie zalogować.Za Darunię kciukiczy juz po?

 

[mama_bobasa]

Dziewczyny termin mam na 4 lipiec, raczej miałam mam suwaczek gdzie pokazuje ten termin, ale piszę z telefonu, więc chyba dlatego go nie widac. Ja już leże na sali, dostaliśmy rodzinną, więc mąż zostaje ze mną. Wody dalej ze mnie ciekną, przy usg lekarz stwierdził że jeszcze dużo ich mam. Skurczy żadnych, w ciągu 48godzin jak się nic nie zacznie dziać to będą wywolywać poród.
Wody raczej mi nie pękły od porannego badania, bo mialam tylko ktg, mocz, cisnienie.
W sumie dobrze się stało, że odeszly mi teraz, rano lekarz dołożył mi tabletki tak że dziennie wychodziło mi 12 sztuk i mialam sie zglosic do kontroli w piątek, jesli by się nie unormowało ciśnienie to mieli wywolywać poród.
Teraz tylko zostaje nam czekać na rozwój sytuacji.

 

[pola.]

Mamo bobasa dzieki ze sie odezwalas. Kciuki nadal mocno zacisniete! Mam nadzieje ze skurcze sie same rozkręca i ze urodzisz migusiem

 

[Gosia i Bartek]

Mama bobasa to trzymam kciuki za szybki i dobry rozwoj akcji ;D

 

[mika8]

Trzymaj się kobieto i w miarę możliwości wrzuć kilka słów dla nas. My trzymamy kciuki i rzeczywiście w Twojej sytuacji to chyba nawet dobrze,że się samo przyspieszyło.

 

[użytkownik 902]

To teraz życzymy, żeby skurcze się pojawiły niebawem

 

[ianka]

Mamo babaska powodzenia, trzymam kciuki za szybki i bezkompromisowy poród.
Darunia za ciebie też trzymam kciuki cały dzień

 

[lui85]

wkraczamy juz w goracy okres lipcowek.... lubie tooo! mamo bobaska a niech no sie szybko rozkreca i bezproblemowo i jak najmniej bolesnie! &&&&&&& o daruni tez dzis myslalam,
a ja dzis poczułam siły i załaczyl mi sie syndrom wicia gniazdka..... wypralam firanki, pomyłam okna ( rak nie mialam w gorze, bo okna mam nisko, maz troche pomagal) wyszorowalam cala chaluke, troche podzialalam w ogrodku, wypralam dwie partie ciuszków, zrobilam obiad z dwoch dan plus ciastooo z truskawkami....... nie no jak nie ja (dlatego az postanowilam sie pochwalic) teraz siedze i doczytuje co tu słychac i mam cholerna ochote na piffko,,,,,,,