Dzien dobry!
Pytakam kiedys, po co mam sie godzic lub niegodzic na golenie krocza i czy warto prosic o lewatywe?
Oprócz względów higienicznych to też lekarzowi łatwiej zakładać szwy w razie ewentualnego nacięcia/pęknięcia. Żeby nie musieć być skazanym na pochlastanie w szpitalu przez położną, to warto już jakieś 2 tyg przed terminem dbać o to żeby depilacja była zrobiona. I zawsze dobrze zapakować swoją maszynkę elektryczną lub jednorazową i w razie w sobie poprawić w szpitalu. Mnie też odrastanie włosów łonowych zgolonych wcześniej maszynką sstrrasznie podrażnia i swędzi, więc ja zazwyczaj boki woskiem lub depilatorem robię a środek maszynką elektryczną lub bardzo krótko nożyczkami, teraz to już maszynka mi została, bo przez ten brzuch to na czuja ostatnioo jadę...
Co do lewatywy to jest ona po to , żeby podczas akcji przy parciu uniknąć niekontrolowanego wypróżnienia. Można zapodać sobie czopek albo ze 2 i załatwić w ten sposób sprawę, położna też podczas badania rozwarcia i szyjki jest w stanie stwierdzić czy czuje masy kałowe i czy jest zagrożenie niekontrolowanego wypróżnienia i czy lewatywa jest konieczna. Ja też przed pierwszym porodem myslałam że nie dam sobie nic zrobić, ale potem w rezultacie poprosiłam sama o lewatywę, ale moja połozna powiedziała że jest "czysto" i nie trzeba. Ja miałam poród rodzinny i bardziej mnie przerażała wizja że sie za przeproszeniem po...ram przy mężu niż że zrobią mi lewatywę
Poza tym najgorszy stres po porodzie to zrobić kupę, kiedy jesteś taka obolała i spuchnięta, więc dobrze się dobrze wypróżnić przed i mieć spokój na parę dni. Ja po porodzie pierwszy raz na dwójkę poszłam już w domu, w szpitalu mnie kompletnie przyblokowało. A kilka pierwszych siku to też tylko pod prysznicem
Stres jak nie wiem jak cos ma tamtędy jeszcze po dziecku przejść
Poza tym to czysta fizjologia, jesteśmy zawsze tacy ę, ą, a tak naprawdę trochę bardziej rozwinięte z nas zwierzęta.
Co do przedłużającego się porodu, odmowy CC, to też się tego boję. Co z tego że należy nam się CC jeśli wcześniej tak rodziłyśmy, że niedotlenienie podczas porodu jest bardzo groźne, jak cały czas słyszy się historie oo jakichś konowałach, który na siłę przedłużali poród i potem matka i dziecko problemy mieli... Mam nadzieję że jak przyjdzie na mnie czas (i w ogóle na nas wszystkie) to trafię na jakiś konkretnyy zespół, który szybko zareaguje w razie komplikacji.
Ewa66, super że się odezwałaś i jesteś szpitalu, w twoim przypadku to najlepsza opcja. 34 tydzień to już naprawdę dobrze, pomyśl że wiele ciąż bliźniaczych jest rozwiązywana jakoś koło tego tygodnia. Trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze!