reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

dziś skończone 34 czyli 34+0. Pewnie będą ciągnąć to jak najdłużej się da żeby maleńka podrosła. Zobaczymy co po wynikach może dadzą steryd na płucka. Maleńka może ważyć mało tylko jeśli tak mało waży to ciekawa jestem czy płucka prawidłowo się już rozwinęły. Ja też jestem bardzo drobna mam malutka głowę i moja kruszynka też więc też trochę może to wina genów.
 
reklama
moja kruszynka waży .1800g dzisiaj. Mało przybiera na wadze już ledwo mieści się w centylach ale rośnie cały czas. Przepływy się pogorszyły muszę cały czas leżeć i lekarz dziś powiedział że najprawdopodobniej będę leżeć do porodu w szpitalu. Mieli robic mi badańia w poniedziałek ale jednak coś kazali dziś bo chyba może zaczynać się zatrucie ciazowe. Oby maleńka jeszcze posiedziala w brzuszku tak żeby miała z 2,5 kg bo na więcej to nie liczę. Dziewczyny lepiej pakujcie torby bo nigdy nie wiadomo co się stanie. Ja mam nie spakowana więc mąż niech się martwi. Najważniejsze że zakupy zdążyłam zrobić.

Ewa spokojnie, trzeba leżeć to leż. O ile dobrze pamiętam to masz tak ja termin na 4 lipca. Moja w środę miała 1900g więc niewiele więcej. Na tym etapie USG może się już różnić o 300g nawet, więc nie martwimy się na zapas. A torbę wczoraj spakowałam :-)
 
to mnie trochę pocieszylas :) mnie tylko martwi wizja takiej kruszynki :o przecież to takie malutkie i chudziutkie.
 
dziś skończone 34 czyli 34+0. Pewnie będą ciągnąć to jak najdłużej się da żeby maleńka podrosła. Zobaczymy co po wynikach może dadzą steryd na płucka. Maleńka może ważyć mało tylko jeśli tak mało waży to ciekawa jestem czy płucka prawidłowo się już rozwinęły. Ja też jestem bardzo drobna mam malutka głowę i moja kruszynka też więc też trochę może to wina genów.

Ewa wręcz przeciwnie, jak mała słabo przybiera, przepływy średnie, to dadzą Ci sterydy i będą wywoływać/robić cc. Po drugiej stronie brzucha dziecko będzie miało lepsze warunki niż w macicy niestety.
 
Ewa dobrze, że się odzywasz. Trzymajcie się tam z malutką. Trzymam kciuki by nie ważne jak (w brzuszku krócej czy dłużej) wszystko skończyło się dla Was dobrze.:tak: Najważniejsze, że jesteś w szpitalu, oni już będą wiedzieli co zrobić.
 
Depilacja krocza mnie mierzi normalnie. Straszne mam potem podrażnienia, że nie wspomnę o bólu i swędzeniu przy odrastaniu włosków. Oczywiście wszystko po maszynkach. Jedyne co stosuję to kremy depilacyjne, ale już dawno poszły w ciąży w odstawkę i wątpię, aby było dobrze je zastosować tuż przed porodem. W końcu to straszna chemia. Obawiam się, że to golenie mogę przeżyć gorzej niż ranę po nacięciu :-D

ja am to samo, nienawidze sie golic na zero bo mnie szczypie potem jak wyrastaja wloski, poza tym szybki mi rosna i na drugi dzien mam juz jezyka :/ wiec gole sie takim trymetrem, czy jak to sie tam zwie, a pupke i troche pipki krem do depilacji :-D


moja kruszynka waży .1800g dzisiaj. Mało przybiera na wadze już ledwo mieści się w centylach ale rośnie cały czas. Przepływy się pogorszyły muszę cały czas leżeć i lekarz dziś powiedział że najprawdopodobniej będę leżeć do porodu w szpitalu. Mieli robic mi badańia w poniedziałek ale jednak coś kazali dziś bo chyba może zaczynać się zatrucie ciazowe. Oby maleńka jeszcze posiedziala w brzuszku tak żeby miała z 2,5 kg bo na więcej to nie liczę. Dziewczyny lepiej pakujcie torby bo nigdy nie wiadomo co się stanie. Ja mam nie spakowana więc mąż niech się martwi. Najważniejsze że zakupy zdążyłam zrobić.

dziś skończone 34 czyli 34+0. Pewnie będą ciągnąć to jak najdłużej się da żeby maleńka podrosła. Zobaczymy co po wynikach może dadzą steryd na płucka. Maleńka może ważyć mało tylko jeśli tak mało waży to ciekawa jestem czy płucka prawidłowo się już rozwinęły. Ja też jestem bardzo drobna mam malutka głowę i moja kruszynka też więc też trochę może to wina genów.

ewa wszystko bedzie dobrze :-) wszystkie trzymamy tu kciuki za ciebie, a jak jagodka mowi lepiej jej bedzie juz poza brzuszkiem niz teraz w brzuszku chyba...a jak dadza sterydy to plucka powinny dobrze sie rozwijac :tak:


dziewczyny nie stresujcie mnie tymi pakowanymi torbami....ja swoja torbe spakuje dopiero po bozym ciele :no:
 
A propos toreb do szpitala, gdyby któraś nie miała, to w biedronce są torby po 36zł, wyglądają znośnie, powinny pomieścić i matkę i dziecko razem, bo wyglądają na pojemne.

Ale wieje dziś u mnie:szok:, uprałam pościel i ręczniki niech schnie na wietrze

Kurde Młody pcha się na dół, aż mnie coś kłuje.. Ciekawe czy gin szyjkę obejrzy znowu:unsure:
Dzwonił do mnie tata czy rozkładamy basen rozporowy w ten weekend:-D Ale chyba odpuścimy, bo za dużo roboty naokoło na działce. Klaudii za to rozłożę basen i jak pozwoli to pomoczę nogi:-D
 
Ewuś - trzymam kciuki! Dobrze, że jesteś w szpitalu ale mimo wszystko czuwajcie z M. nad każdą ich decyzją. Jak masz jakieś przeczucie, że coś źle robią, to reaguj, kobieca intuicja jest wielka w takich sytuacjach.

Ja torbę do szpitala mam już od dawna spakowaną, kupiłam taką szmaciankę na allegro za 25zł, fajna pojemna.

Co do golenia, to od wielu lat utrzymuję stan na zero i już tak przywykłam, że nawet nie z myślą o porodzie to robię ale o wygodzie i świeżości.

Dzisiaj w nocy płakałam przez moją małą. Tak mi dała popalić, tak się wierciła i wyciskała, że nic nie pomagało. Wysikałam się, żeby zrobić jej więcej miejsca ale to nic nie dało. Taki ból niesamowity mnie wyrwał ze snu, że nie wiedziałam co się dzieje. Pierwsza myśl - poród! Po chwili do mnie dotarło, że to mała wije się na wszystkie możliwe strony. Kurcze, ona jest niesamowicie silna. Chyba z godzinę walczyłyśmy i wpadłam na pomysł, żeby ją ukołysać... o dziwo, pomogło bardzo szybko...

U nas piękne słoneczko i przyjemny wiaterek. Odpoczywam sobie na ławeczce przed domem. Takie lato mi się podoba. Ale zapowiadają deszcze przelotne na jutro.
 
reklama
Bikini na zero to i ja staram sie miec :-D ale teraz sporo musze sie nagimnastykowac i nie wiem czy tuz przed porodem w ogole o tym pomysle dlatego musze zapakowac maszynke do szpitala zeby mnie nikt w szpitalu nie wyreczal...

Piore juz druga pralke Adaskowych rzeczy. To ostatnia. Musze wszystko wyprasowac, spakowac Adaskowa Torbe i spokojnie czekac.

U mnie tez jest wiaterek. Wywiesze pranie, pojde po ogorki kiszone i zrobie zupe ogorkowa, bo mam straszna ochote. Popoludniu pojde do siostry i jak dam rade to jakis spacer.
 
Do góry