reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

hahahah!!! o tak przypominam sobie jak czulam sie we wczesniejszej ciazy, jak na wielkim kacu dzien w dzien!!! :-D:-D:-D u mnie tez narazie bez objawow mdlacych, ale nie nastawiam sie ze nie bedzie.... co do dziedziczenia mdlosci ciazowych u nas sie to nie sprawdzilo, moja mama czula sie swietnie ja jak juz pisalam jak mdlosci i wymioty zaczely sie kolo 8 tyg tak skonczyly kolo 7 miesiaca..... ale nie to zle wspominam tylko to ze ciaza chyba rzucila mi sie na mozg hihihi, bo chodzilam taka jakas rozkojarzona i to uczucie kaca.... wczoraj np zostawilam kluczyki w samochodzie w stacyjce na cala noc przed domem....
jezeli chodzi o to ze w domu jest maly starszak to jakos mnie nie przeraza na szczescie moje dziecko zawsze bylo (odpukac) malo absorbujace, mialam to szczescie ze moje dziecie od poczatku ladnie przesypialo cale naoce, kolki tez nas ominely, nie chorowal.... byly tylko male rewolucje z zabkowaniem ale tez do przejscia. wiec po cichutku licze ze drugi egzemplarz tez bedzie taki:-)
 
reklama
ja bym sie jeszcze nie cieszyła z braku wymiotów ;P 8 tydzień u mnie idzie a od trzech dni mnie mdli ;/ w pierwszej ciaży mdłosci czasami miałam , wymiotowałam ze dwa razy tak to spokój , zawsze mówiłam ze ja to bym mogla w ciąży chodzić cały czas :-) co do wizyt , własnie dzisiaj ide prywatnie ;) miałam zagrozona pierwsza ciąze , polowe przelezałam w szpitalu , moj mały urodził sie przedwczesnie a jednak już niedotleniony i tak naprawde zyje dzieki mojemu lekarzowi... w przychodni lekarze nie nadaja sie do niczego wiecej jak przepisać tabletki :wściekła/y: a jednak jak idzie sie prywatnie i jeszcze do sprawdzonego lekarza to ma sie wieksza pewnośc co do zdrowia dziecka ... no i sama jestem spokojniejsza ;) w koncu jestem pod wspaniała opieką ;)) dzisiaj pierwsza wizyta :-D nie moge sie doczekać zobaczyć moją mała fasolkę :-D
 
Heeej:*
Ja już jestem po pierwszym usg. Wszystko jest wporządku :) Lekarz określił na 5-6 tydzień, widać było zawiązek serduszka, który już powolutku zaczyna bić :) Lekarz zlecił mi duphaston żebym brała, bo miałam problemy z zajściem i nie chce żeby coś złego się podziało więc tak zapobiegawczo mam brać :) Między 12-14 tygodniem będę miała szczegółowe badanie usg, żeby zobaczyć czy wszystko z maluszkiem jest dobrze. Strasznie sie ciesze :)
 
aaa dziewczyny które uwielbiają zieloną herbate ,jak by nie wiedziały , owa herbatka blokuje całkowicie wchłanianie kwasu foliowego , wiec nie mozna jej pic szczególnie kiedy kwas foliowy suplementujemy ;( staje sie to bezcelowe , ale coz dla naszych maleństw wszystko ;)) buziaki ;))

Nastraszyłaś mnie tą zeiloną herbatą :szok: Przewertowałam internet i tam skrajne artykułu że faktycznie blokuje, że nie blokuje i że blokuje pita w dużych ilościach. Bądź tu mądry teraz. Odpuszczę ją sobie do 2 trymestru :-)

Jest tu dużo kobiet które oczekują kolejnego potomka podpowiedzcie jak chodziłyście do lekarza przy wcześniejszych ciążach na NFZ czy prywatnie. Wiem że prywatnie to sporo kosztuje bo badania i wizyty za wszystko się płaci.

Ja chodziłam prywatnie do lekarza który pracuje w szpitalu w którym zamierzałam rodzić. Zawsze do swoich pacjentek mają inne podejście. Teraz będę chodzić prywatnie (ale rzadziej) i na NFZ.

ze wzgledu ze mialam cc powiedzial ze termin sie zmieni,tzn umowimy sie na cc...wiec teraz czekamy do 23go:) a i kazal mi brac tylko kwas foliowy,powiedzial ze jak narazie jest wystarczajacy,pewnie jak poprzedni gin da pozniej witaminki...
Witam nowe mamusie i trzymam kciuki:)

Też miałam cc i szczerze to teraz liczyłam na natralny poród. Dlaczego z góry zakłada że będzie cc?? Chyba że chcesz??


Dziewczyny powiem wprost, że nie planowałam tego dziecka:( Nie mam takiego parcia jak w pierwszej ciąży, że szybko muszę iść do gina i się upewnić, bo szczęście mnie rozsadzało:) Teraz co ma być to będzie. Mam niespełna 2 letniego Synka, który jest całym moim światem. Wiecie finansowo też nie zawsze jest różowo, a chcę zapewnić dużo mojemy Synowi, z dwójką dzieci jest gorzej, by to spełnić. KOlejna sprawa to poród, problemy z karmieniem, kolki i inne sprawy.... NIe myślcie o mnie źle, będę się napewno cieszyć, ale chwilowo jestem w szoku i ciężko mi zmienic wszystkie plany...

Rozumiem Cię, część odczuć zawsze możesz też zwalić na hormony :-) Ja w sumie chce drugie dziecko ze względu na syna, żeby nie był sam na świecie kiedy nas zabraknie. U nas też finansowo nie jest różowo ale jeśli będzie tyko zdrowie to wszystko się ułoży :-)



Ja dziś idę na wizytę, na moich testach ciągle blade kresy więc mam lekkie obawy no ale cóż co ma być to będzie. Lepiej znać gorzką prawdę niż się niepotrzebnie nakręcać.
 
Anecznik:

no własnie ja sobie pluje w twarz bo dopiero połtora tygodnia temu coś mnie podkusiło sprawdzić ... a wczesniej nawet popijałam witaminy zieloną herbata :no: najgorsze ze ona nie ogranicza wchłaniania kwasu foliowego a zupełnie je blokuje , to tak jak by w ogóle sie go nie dostarczało :wściekła/y: ale cóż lepiej poźno niz wcale ;P teraz dla własnego spokoju biore wieksza dawke :-)
 
Ostatnia edycja:
Wydaje mi się że szklanka dziennie nie ma aż takiego wpływu, zresztą zielona herbata zielonej nie równa :-D W pierwszej ciąży też piłam zieloną i jest ok :-)
 
witajcie, u mnie nadal bezobjawowo.
najbardziej martwo mnie brak bólu piersi, no ale serduszko maleństwa pięknie bije więc staram się nie wkręcać.
czy którąś z was też nie bolą (.)(.) ?

Znowu zapomniałam a już miałam Wam to napisać wczoraj heheh Ja chodzę i zawsze chodziłam do gina prywatnie, o badania się aż tak nie martwię, bo jak każe mi zrobić wyniki to po wizycie u gina ide do lekarza rodzinnego i On mi przepisuje je na NFZ :D i tym sposobem mam za darmo badania heheh to tak tylko chciałam podpowiedzieć :D
no to super, że masz takiego lekarza rodzinnego. mój niestety odmówił mi takiego rozwiązania. zupełnie bez sensu. nie jestem w stanie tego pojąć. skoro już i tak wydajemy majątek na wizyty prywatne (mimo, że mamy prawo korzystać z wizyt na nfz) to badania zlecane na takiej wizycie prywatnej powinny być refundowane dla osób ubezpieczonych. niestety w tym kraju jest wiecznie pod górkę.
 
dzięki Lusia, uspokoiłaś mnie. jesteśmy chyba jednymi z nielicznych kobiet, które nie odczuwają bólu piersi.
mnie w pierwszej ciąży bolały bardzo, ale jak widać potwierdza się teza, że każda ciąża jest inna.
 
reklama
Cześć dziewczyny :-) Ja w pierwszej ciąży chodziłam prywatnie do gina, teraz też chodzę prywatnie tylko, że do innego. Taaaakie miałam fajne plany powiedzieć o ciąży dopiero na święta, a tu zonk ;-) Ojciec (z nim mieszkamy) był dziś w przychodni i pielęgniarka (znajoma) dała mu moje wyniki. A że okazały się takie sobie to zaczęła mu mówić, co mam powiedzieć ginowi, no bo to ciąża i w ogóle..... i wydało się:-D Nie powiem - ucieszył się, ale znając go - jutro cała rodzina wiedzieć będzie - chociaż zaznaczyłam, że ma nikomu nie mówić.
A moje wyniki moczu są beeee :-( mam za dużo leukocytów i nie mogę dodzwonić do mojego lekarza - nie ma takiego numeru - kurde jak nie ma, zawsze przecież był. On jest ordynatorem w szpitalu - myślicie, że mogę zadzwonić z tymi wynikami? Od razu zadzwoniłam do męża i powiedział, że może do tego lekarza wpaść i mu powiedzieć, ale czy lekarz bez badania, po samych wynikach coś mi przepisze? Kurcze znowu mam stresa :-(
 
Do góry