reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

anastazi powiem Ci tak ,poczekaj na dzidzisuia ,zobaczysz co i jak a potem bezdiesz myslała o nastepnym;)moja sisotra zanim urodzila tez myslala ze za chwiel beda sie starali o kolejne ,teraz Michal skonczyl rok i jak na razie nie ma mowy o kolejnym bo tak jej daje w kosc.oczywiscie zycze Ci zeby u Ciebei bylo inaczej:)jak urodzilam pierwze dziecko i siostry przyjechaly do mnei to ja do nich z takim tekstem 'nigdy wiecej jest tyle dzieci do zaadoptowania':-Dja bymm osobiscie sie nei zdecydowala bo balabym sie ze musze lezec itp i wtedy co z maluszkeim.fajna jest mala roznica wiekowo ale na pozcatku na pewno nie jestlatwo.moja kolezanka urodzila niedawno(starszy synekma roczek) i ma meksyk,jak przuyszla ze szpitala to ten roczny synek bal sie malenstwa i plakal,ale u niej wpadka była

undomiel
ja mialam nacinane krocze i zeby jeszce bylo malo tolekarka tak mnie zszyla ze szwy sie nei rozpuscily imusilam miec wyciagane:no::-(

seorise
a wktorym szpiatalu bedziesz rodzila?w ktorym to znieczulenei o ktorym piszesz?moja kolezanka miala w CZMP ale chyba nie placila

doti widze ze masz podobne przezycia porodowe jak ja,masaz szyjki ,koszmar:no:

malgorztaka ja te zjestem daleko w tyle z wyprawka,torba do szpitala itp,niby cos mam ale to igla w stogu siana
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
witam ,leje i leje............zimno.................


wstyd sie przyznac ale niedawno wyskoczylam z pizamki i zjadlam sniadanie,dzieciakow nadal nie ma bo od jednej babci pojechaly na nocke do drugiej:)


moje plany na zdis to troszke poprasowac i musze skoczyc do siostry pozyczyc torebke kopertowke bo z moich zadna mi nie pasuej:baffled:jutro komunia oby przestalo chociaz padac....

milego dnia
 
reklama
kochane zgadzam się z Wami:) wiec dlatego pisze ze poki co jest to "teoretyczne"

choć zawsze marzyłam o tym żeby miedzy moimi dziecmi było jak najmniej roznicy wieku....

pomiędzy mna a bratem jest 4 lata roznicy i jakos nigdy nie mogliśmy dojść miedzy sobą do porozumienia....
zas u meza miedzy nim a jego bratem jest prawie 9 lat- i to już jest wogole kosmos dla mnie....



.
 
Tez chcialabym 2 dzieci, a czekam dopiero na 1 :) pewnie roznica 2-3 lata jest fajna. Wiele mam pisalo, ze wolaloby nie wychodzic z pieluch i ja to rozumiem, ale z drugiej strony taki 2 latek potrzebuje duzo uwagi i przy klopotliwej ciazy moze byc ciezko.

Zycie pisze rozne scenariusze pod ktore trzeba sie dopasowac i tyle :)

Ja mam brata starszego o 7 lat i siostre starsza o 9. Za dzieciaka pewnie za mna nie przepadali, ale zawsze mielismy dobry kontakt. Szczegolnie z siostra.

U mnie swieci piekne slonko, ale jest zimny wiatr. Bylismy nad morzem - cudownie :) mialam ubrana kurtke jesienna i czapke i bylo mi w sam raz :)

Milego weekendu!
 
Anastazi życie pisze swój sceniariusz :tak: Poczekaj jak urodzisz, bo wtedy naprawdę wszystko się zmienia. Miałam nie jedną koleżankę, która chciała jak najszybciej drugie, właśnie dopóki nie urodziła:-D Mój Mikołaj miał 3 miesiące takie kolki, że nic nie pomagało, całymi dniami i nocami na rękach... Wierz mi, że jakby ktoś wspomniał mi wtedy o 2 dziecku to bym zabiła tego kogoś bez skrupułów:-D Nie miałam czasu iść do kibelka. Ja chciałabym mieć większą różnice wieku, ale tak nam dano, więc nie narzekam;-);-) Ja w podstawówce miałam kolegów-braci z jednego roku-jeden ze stycznia, drugi z grudnia :baffled:

Undomiel ja miałam dosyć mocno nacinane krocze i dodatkowo przez jakieś 3 tygodnie nie mogłam normalnie usiąść na d.... Chyba szycie krocza wspominam gorzej niż sam poród!

Agulam Tobie to dobrze :-)

U mnie pogoda dzisiaj fatalna, ale przynajmniej na chwilę przestało padać. Mój M. jest ze swoją eks i pomagają w przygotowaniu 18-ki syna. Napiszę tylko, że boję się, że wszystko się odbije na maleństwie...:-:)-:)-( Lepiej nie umiem wyrazić jak się czuję:zawstydzona/y:
 
Anastazi, u mnie jest mala roznica wieku. Miedzy moimi synami jest 13, 5 miesiaca roznicy. W ciaze zaszlam jak starszy mial 4 miesiace. Karmilam go piersia, ale byl dokarmiany. Potem moja lekarka mowila mi, ze nie ma gwarancji, ze karmiac piersia, nawet nie dokarmiajac butelka, nie ma 100% bezpieczenstwa, ze sie nie zajdzie. U nas to byla wpadka, przyznam, ze wowczas wykazalam sie duza lekkomyslnoscia ;) bo myslalam, ze karmienie piersia daje gwarancje.
Ale ostatecznie nie ma tego zlego ;) bo jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy teraz. Chlopaki maja wspolne zainteresowania, wspolnych kolegow, razem sie bawia, razem graja na kompie itp. Ten starszy jest bardzo rozsadny i rozwazny i czesto hamuje glupie wybryki mlodszego. Teraz maja 11 i 10 lat i jest super.
Choc poczatki sa bardzo trudne. Jeden ledwo nauczyl sie chodzic, a tu drugi, noworodek, sie pojawil. A ja musialam wiekszosc czasu radzic sobie sama, bo maz pracowal w systemie zmianowym i malo co byl w domu. Dziadkowie tez nie pomagali, bo jeszcze byli czynni zawodowo. Zatem tak wlasciwie skazana bylam na siebie. Ale dalam rade, po ustabilizowaniu sie rytmu dnia jakos sie zgralismy. Igor nie byl o dziwo zazdrosny o brata, wg mojej teorii byl na to po prostu za maly. A potem brat byl juz "od zawsze" ;) i nie bylo problemow z zazdroscia.
Z perspektywy czasu jak patrze, bylo ok. Gdybys mnie o to spytala mnie o to z 9 lat temu pewnie inaczej bym pisala ;)
Teraz bedzie 11 lat roznicy i to dopiero bedzie ciekawe przezycie. Czuje sie jakbym spodziewala sie 1. dziecka ;)

Wiem jedno - ciaza w wieku 38 lat to juz wyzwanie i warto postarac sie wczesniej.
 
Cześć Dziewczyny!
U nas cały dzień leje :baffled: massakra jakaś :dry:
Za to sobotnio sobie posprzątałam, poprałam, ugotowałam czyli weekend jak co tydzień, no może oprócz zamnkniętych sklepów :-p
Venus - ty się przestań zamartwiać - ja wiem, że to łatwo powiedzieć, ale nie masz innego wyjścia :tak:

Anastazi - dużo zależy od rodzeństwa, ja mam 2 lata młodszą siostrę, ale ona ma specyficzny charakter, więc różnie nam się przez te lata układało :-D a gdybyś mnie zapytała jak urodziłam małą to bym ci powiedziała, że w życiu więcej dzieci mieć nie będę :-D jak teściowa (ma tylko mojego męża :dry:) wspominała coś o rodzeństwie dla Niny to z moich oczy leciały gromy :-D Teraz widzę jak moja córka z niecierpliwością czeka na rodzeństwo i jestem szczęśliwa - ale zobaczymy co będzie jak już maluch się pojawi :-p W niezachodzenie w ciążę podczas karmienia nie wierzę - tzn wg praw biologii jest to mało prawdopodobne, ale każdy organizm jest inny i jeśli ktoś jest tak "wiatropylny" jak ja to karmienie nie zabezpiecza :-D:rofl2:

Mika - też uważam, że małe wzory powinny się lepiej sprawdzić na nierównych ścianach. Miałam tapetę do malowania w pokoju u rodziców - kilkurotnie malowana nie do zdarcia, a jest tam już z 18 lat - ma strukturę takich malutkich bąbelków, które przy każdym pokryciu farbą się delikatnie spłaszczają ;-)
 
Anastazi ja jakos specjalnie nie staralam sie o dziecko drugie mimo ze karmie jeszcze regularnie piersia.... udalo sie nam w drugim lub trzecim cyklu.
 
Mam dwie koleżanki, które zdecydowały się na drugie dziecko po ok. 6m-cach. Zrobiły to świadomie, aby nie wychodzić w pieluch i tylko raz "zmarnować" sobie życie zawodowe. Nie ukrywają, że łatwo nie jest, ale ominęło je wiele historii w stylu jak rodzeństwo przyjmie w domu malucha. Z drugiej strony obie miały naprawdę bezproblemowe ciąże i dopiero jak już w nich były to zastanawiały się ojej co by było jakbym musiała tylko leżeć albo trafiła na kilka tygodni do szpitala... Z moich prywatnych obserwacji to jednak ich starsze dzieci miały troszeczkę gorzej... wcześniej odstawione od piersi, w ciąży niewiele z mamą, bo mama nawet z łóżeczka malucha wyciągnąć nie mogła, od razu odstawione z wózka na nóżki, bo wyjście z dwoma wózkami na dwór nie wchodziło w grę... ale wiadomo wszystko jest do przejścia a i pamiętać tego nie będą :-)
 
hej :-)

anastazi - my z M też planujemy drugie dziecko, nie chcemy zbyt dużej różnicy wieku, ale zobaczymy jak będziemy sobie radzić z jednym maluszkiem:tak: między mną a moją siostrą jest różnica niecałych dwóch lat i zawsze się dobrze dogadywałyśmy, miałyśmy wspólnych znajomych itd.
agulam- planuję rodzić tutaj : Poród w ramach NFZ :: Szpital Wielospecjalistyczny Medeor Plus :: Łódź, Ciesielska 8 , jeśli chodzi o CZMP to słyszałam dużo złych opinii, moja siostra tam rodziła i ma traume do dziś:baffled:
makota89-zazdroszczę morza....:zawstydzona/y:
venus- staraj się nie denerwować i myśl o maluszku, z drugiej strony to chyba dobrze, że angażuje się w życie swojego syna, będzie dobrym ojcem :tak:

a propo tego masażu szyjki piszecie, że taki koszmar, ale chyba pacjentka nie musi się na to godzić ?

Ja aż wstyd przyznać jeszcze pod kołderką :-D wczoraj posprzątałam więc mam luzik, wieczorem może z M wyskoczymy do kina:-)

miłego dnia :tak:
 
reklama
tak wiem ze jak dziecko pojawi się na swiecie to nie będzie tak latwo i przyjemnie:):)i ze nie raz będę myslala o tym jak "fajnie było jak maluch był jeszcze w brzuchu" i nie raz da mi się we znaki tak ze z checia "bym go tam wlozyla spowrotem" :):):):):):)

wkoncu sa tez kobitki które rodza bliźniaki i jakos tez sobie radza:):):)





seorise milo ze jest ktoś jeszcze kto myśli tak jak ja:):)i mize spotkamy się na kolejnym watku dla staraczek w najbliższej przyszłości:):):)


lui a jak ty się czujesz teraz bedac w ciąży i z maluszkiem w domu???


hobbit wlasnie chodzi mi tez o taka kwestie jak powrot do pracy...tez mam takie zdanie jak twoje koleżanki...ze lepiej zrezygnować raz a na dluzej niż za 3-4 lata znow isc na macierzyńskie
a po drugie raz a porządnie wyjść z pieluszek- aniżeli ciagnac je przez 3-4-5-6 lat nieprzerwanie :):):)



hubson super ze twoje dzieciaczki również maja tak mala roznice wieku,,,,i fajnie ze teraz myślisz o tym pozytywnie:):) choć na pewno było ciężko:):) to rzeczywiście z biegiem czasu jest coraz latwiej i ty masz tego dowod:):):):)
 
Ostatnia edycja:
Do góry