reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Emyly - jak synek?
Jagodka - oby bodziaki znalazly sie przed porodem ;) jednak wybieracie sie do zoo z przedszkolem? To super :) pranie robisz juz takie z mysla o przyjsciu na swiat? Ja bym sie za to zabrala po weekendzie majowym, bo mam durne przeczucie, ze bedzie wczesniak :(

Bylam na pobieraniu krwi a teraz mysle czy jest sens isc dzis do laryngologa. Chcialabym aby sprawdzil uszy, ale jak powie, ze nic nie widzi to mnie szlag trafi. Juz jedna podroz na dzis mi wystarczy. Okropnie sie mecze... Niepokoi mnie to. Poleze z godzinke i wypoczne bo pobieraniu i podrozy, pozniej zjem sobie drugie sniadanko i postaram sie zabrac za jakies porzadki.
 
reklama
Emyly bardzo się cieszę, że Bąblowi przeszło!
Tak jak pisałam, my wyjeżdżamy nad Wisłę na działkę na calutki tydzień.
Gratuluję wygranej;-)

Makota, tak już w dzieciowym:tak: Nie chcę na końcówce w upale stać przy desce. Tiaaa..pewnie się znajdą jak już będą za małe:-D Mam jeszcze jeden pomysł gdzie je włożyłam, ale A. mi do sprawdzenia potrzebny.

EdIt: Do zoo jedziemy, ale do farmy iluzji w czerwcu to już odpuszczę, chyba, że sam A. z Klaudią pojedzie.
 
Witam :)
Wczoraj cały dzień miałam twardy brzuch aż się przestraszyłam, al wzięłam no - spę i poszłam spać jak wstałam po godzince to już było troche lepiej. Oczywiście w nocy spać nie mogłam wierciłam się strasznie ale przynajmniej Majka nie spała więc fajnie mnie kopała po brzuszku więc przynajmniej byłam szczęśliwa jak czułam ruchy :)
Jagódka współczuję remontu ... ale ładna pogoda jest to może więcej na spacerku spędzisz czasu :D
Emyly dobrze że synek już lepiej się czuje :)
Wczoraj się dowiedział że moja dobra koleżanka jest w ciąży bliźniaczej :D hehe nie wyobrażam sobie tego.... Jutro idziemy na jej ślub ale tylko do Kościoła bo już dawno stwierdziłam że nie dam rady bawić się na weselu i miałam rację :D Właśnie szykuję sukienkę na jutro i chciałam mężowi koszule wyprać ale wcześniej muszę zobaczyć czy On w nią w ogóle wejdzie bo przytył ostatnio heheh
Miłego dna :)
 
Moja Zuzia dziś rano chyba robiła sobie jakieś przemeblowanie w brzuchu, nie wiedziałam,że macica jest aż tak elastyczna:-D Teraz też coś tam kombinuje.
Do m odzywam się jak muszę i to niechętnie.
Emily u nas też Ola z 2 tygodnie temu miała jakiegoś wirusa bo miała biegunkę ok 3 dni, dawałam jej probiotyki i smectę i opanowałyśmy sytuację.
 
Ja mam nadzieję ze mojemu M na jutro garnitur upiora w pralni i ze wosk zejdzie... Rok temu zalal marynarkę woskiem i dopiero przecież w środę wieczorem mu sie przypomniało gdzie ja byłam pewna, ze ten garnitur był już w pralni..... Ale ja mam silne postanowienie pobawić sie na.weselu i to może nawet do oczepin :) zobaczymy co wyjdzie :)

Emyly cieszę sie ze z synkiem lepiej, niech pije dziś dużo i jeszcze w miarę odpoczywa. Wiem, łatwo powiedzieć , pewnie będzie nadrabial dziś :)
 
Małgorzatkar wosk to żelazkiem przez pergamin, inaczej tłuste plamy murowane. Mój ostatnio nową białą koszulę zalał barszczem czerwonym..:baffled: Zawsze jakieś szkody po imprezach muszą być..ech faceci..
 
Cześć Dziewczyny!
U nas na razie pogoda dopisuje, to dobrze, bo mam górę prania :szok:
Korzystając z nieobecności N. w tym tygodniu zaliczyliśmy z mężem 2 randki w tym tygodniu :-D Następna taka okazja za 4 lata pewnie oczywiście jeśli nasi rodzice wyrażą chęć przygarnięcia 2 bąbli :sorry2:

Emyly - super, że z Igim lepiej - dzielny chłopiec :-D
Jagódka - niedość, że ten remont to jeszcze mąż się nie ogarnął :-(
aNilewe - pytałaś czemu N. od 8 m-ca spała sama - opdowiedź jest prosta - ja już nie wyrabiałam, chodziłam jak zombi :baffled: ponieważ usypiała ze mną w łóżku, a za kija nie dałą sie przenieść do łóżeczka to tak z nią spałam, mąż się wyprowadził do salonu, bo mu było za gorąco. Budziła się w nocy na karmienie, ale jakoś mi to bardzo nie przeszkadzało, bo karmiłam piersią. Ale zaczęła mi robiś taki patent, że zasypiała o 20, budziła się o 22, a ja później musiałam ją nosić, bujać, usypiać do 1-2 w nocy, więc skończyło się spanie z mamą, ja też poszłam do salonu, a ona zaczęła sama spać w swoim łóżeczku, w nocy przestała się też budzić. Myśłę, że to był taki moment, że spanie ze mną jej też przeszkadzało.

Makota - powiedziałam mężowi jaką miałaś sytuację w tramwaju i zanim dokończyłam co dziadowi odpowiedziałaś to on powiedział te same słowa :rofl2:

Widzę, że remonty w pełni - fajnie, a najfajniejszy jest remont podczas planowania i jak się już posprząta :laugh2:
 
reklama
czesc dziewczyny
oj dawno mnie nie bylo ............
a to zmiana operatora,potem urlop w PL i tak jakos wyszlo ze nie mialam jak i kiedy do was ,,wpasc,,

Co u was i bąblów? Daja ostro popalic mamusia?

U nas troszke nie ciekawie. Praktycznie co tydzien mam wizyty ,w jednym tyg u mojego gina a w nastepnym w szpitalu i tak w kolko od miesiaca.
Teraz w srode rano mam wizyte u mojego gina a po poludniu znow w szpitalu na drugie usg dopplera,
Pierwsze 2tyg temu wyszło dobrze .Wszystkie narzady z serduszkiem na czele w porzadku.
,.Mam je ze wzgledu na to ze mała mało przybiera na wadze, w 2 tyg niecale 160g ,no i ja od miesiaca stoje z waga w miejscu a naprawde staram jesc za dwoch. Moja waga sprzed ciazy to 62 kg a teraz jedynie 64,5 kg.
Jesli teraz w srode usg dopplera wyjdzie dobrze ale waga u Lilki nadal bedzie za mala to zostawia mnie w szpitalu,podadza zastrzyk na rozwoj pluc i beda musieli wywolac porod . Boje sie bo to bedzie 32-33 tydzien,, przeraza mnie mysl o inkubatorze i np miesiacu pozostania w szpitalu. Mam nadzieje ze nie bedzie to konieczne.

Ach tak tylko o sobie, opowiadajcie co u was bo nadrobic raczej nie dam rady, mieszkanie trzeba ogarnac i chyba powoli zaczne sie brac za pranie malusich ubranek .
 
Do góry