reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Emyly.... tylko nie zacznij sie stresowac.... bo wtedy tobie trzeba bedzie pomagac.... a Wam i tak zycze zdrowka. A jak w nocy bedzie sie cosik dzialo to sie nie wahajcie nad wizyta... bi do 11 padniesz a i tak Was gdziesik wysla...
 
reklama
witam wieczornei :)

mialam polegiwac ale dzis na to czasu nie znlazalm:dry:niby nic takiego nie robialm ale nie odpocelam...ehh moze jutro;)

Jagodka to dziwne ze tesciowie Was nei powiadomili o remoncie:no:przeceiz to powazna sprawa....
co do meza to tez bym sie wkuzryla,mam nazdiejee ze poszedl po rozum do glowy,przypomnial sobei i Ci to wynagrodzi:)
Ja Ole urodzilam w,maju ,fajny zcas,na lato juz najgorsze za mna bylo,wg mnei fajnei w lutym/marcu urodzic ale pzreciez nie to najwazniejsze;)

Sokoja tzrymam mocno &&&&&&&&&&&&&&& zebys ani Ty ani synek nie zalapali ospy:)na pewno niechorowalas?bo ja tez niepamietam u siebie ale z badania wyszlo ze chorowlaam

Emily zdrowka dla synka:)

Makota ale dowalilas dziadkowi:-Ddziwny gosc ,zeniby co ??mam 9 mi-cy w domu siezdiec:no:p o p i e... go ...

seorise
twoja sasiadka nei lepsza,mzoe miala zly zdien;-)ale jestes waziutka pod biustem;)


ciekawe czy dzis bede mogla zasnac...2 ostatnie nocki tragedia:no:
 
aNillewe jeszcze 4 tyg zamierzasz pracować? :szok: ja planuję jeszcze 2 tyg a jestem 2 tyg za Tobą i już mam dosyć!

ja dzisiaj w pracy, ale już sił mi brakuję, w poniedziałek mam wizytę chyba wezmę zwolnienie. Szybko spadła mi energia od Wielkiego Piątku jest mi ciężko ze wszystkim.ehhhh
Undomiel ja jeszcze 2 tygodnie temu sądziłam że dam radę chodzić do pracy do połowy no ba do końca maja a teraz nie wiem czy dam rady do poniedziałku:(

Ja tylko zakładam bo przecież może się zdarzyć, że za tydzień nie dam już rady. Chociaż powiem Wam, że ja bardziej leniwa i zmęczona jestem jak siedzę w domu bo mam wolne albo wcześnie skończe to dopada mnie mega leń. A póki jestem w pracy to jakoś się ruszam i daje radę. Wczoraj rozmawiałam z szefową (a z racji, że ja jestem managerem to sama ustalam grafik dla pracowników) że już czas trochę przystopować, bo poza obowiązkami osoby zarządzającej pracuje normalnie ze swoim zespołem. Przytaknęła mi i przyszły tydzień mam naprawdę taki super grafik, że przez 6lat pracy w tym miejscu nigdy takiego "lajcikowego" nie miałam. Z drugiej strony zakładam, że o ile czuję się dobrze to będę chodzić do pracy, po pierwsze liczę na szybszy i lżejszy poród, a po drugie na zwolnieniu dostanę 1/3 pensji więc jak już się dogadałam z grafikiem to będzie mi lżej :))


Hej,
ja mam praktycznie wszystko z ikea, lubię prostotę, więc przemawia do mnie ta stylistyka, z jakością to różnie. Wydaje mi się że to przez to, że samemu się te meble skręca, wtedy widzisz jaki to tak naprawdę paździerz. Myślę że wszystkie meble są takie, ale jak nie montujesz ich samodzielnie to tego nie widzisz po prostu.
Dziękuję za wszystkie opinie o Ikei. Wychodzę z założenia, że i tak będziemy kiedyś zmieniać meble, a akurat u nas w Irlandii nie ma sklepów meblowych z dobrą ofertą, jak urządzaliśmy dom to sprowadzaliśmy 90% mebli z Polski właśnie. Niestety bardzo drogo to wychodzi i chcieliśmy podjechać do Ikei w Dublinie. Podoba mi się, to że ponoć można wszystkiego dotknąć w Ikei i samemu ocenić czy badziewie czy jakość zadowalająca.


też mam termin i początek i też się nie zdziwię jak urodzę w czerwcu. coraz częściej o tym myślę
My mamy na 4.07 i po cichu liczę na poród nawet ze 2 dni szybciej, tak bym chciała nie przenosić ale tylko ze względu na ten stres każdego kolejnego dnia po terminie, a jak mnie zaskoczy poród na parę dni wcześniej to nie będę się zamartwiać.
A pierwsza czerwcówka urodziła przez cc w 33tyg chyba 2800kg bodajże maluch :)

Zaczęły się dla mnie straszne noce. Bolą mnie biodra, kolana, w każdym ułożeniu mnie coś boli. Brzuch mi ciągnie do dołu, więc coś podkładam wtedy mała zaczyna się rzucać i tak w kółko.
Oczywiście idę sikać i wtedy jest trochę lepiej ale coś dalej pobolewa. Dzisiaj w nocy myślałam nawet, że to może skurcze. .
Ja też tak mam, najgorzej jak chce się stosować do spania na lewym boku to jest dla mnie najgorsza pozycja bo wtedy czuję ucisk w żebrach. A jak się na boku to czuję jak mały napotyka na opór materaca bo wtedy tak dziwnie czuć te kopniaki.
Dziś nad ranem też jakby złapał mnie skurcz ale to przez pełen pęcherz, skorzystałam z wc i ulga mogłam spać dalej.



Przeniesienie starszaka do nowego pokoiku - nie pomogę bo moja spała sama od 8 m-ca życia i tak jest do tej pory.
Kawo a co was pchnęło do zostawienia 8miesięcznego malucha samego w pokoiku? Ja planuje własnie tak od 8 miesiąca przenieść łóżęczko już do pokoiku synka i działać na niani elektornicznej w nocy. Miałaś jakieś sytuacje, które Cie martwiły albo upewniły, że to odpowiedni wiek na odstawienie dziecka od łóżka rodziców?



jak jestem ciężarna to POWINNAM W DOMU SIEDZIEĆ I NA PORÓD CZEKAĆ, A NIE TRAMWAJAMI JEŹDZIĆ, na co ja niewychowana ;) odpowiedziałam, że JA MOGĘ SIEDZIEĆ W DOMU I CZEKAĆ NA PORÓD, A ON MOŻE SIEDZIEĆ W DOMU I CZEKAĆ NA ŚMIERĆ :wściekła/y:
jak przeczytałam to nie mogłam uwierzyć że tak odpowiedziałaś, ale trafione w 100%
na drugi raz jak ktoś obcy mi jeszcze powie, że jestem wielka to odpowiem, że przynajmniej ja noszę dziecko a nie nażarłam się frytek i chipsów, haha, a jak wiadomo irole czy anglicy do najszczuplejszych nie należą :))


Jutro mam możliwość pójścia do Ginekologa ale chciałam jeszcze Was zapytać dziewczyny.. Wspomóżcie słowami.. I Waszymi doświadczeniami! Będę wdzięczna! To moja pierwsza ciąża i bardzo się przejmuję.
Również nie pomogę, bo nie mam takich bóli, ale daj znać co dr powiedział po wizycie. &&& żeby było ok.

Pisałyście, że mężowie was denerwują. chciałam wyjść gdzieś na obiad, żeby nie siedzieć w tym huku i spędzić trochę czasu razem.. A on wrócił wściekły do domu i się na mnie wydarł, że nigdzie nie jedzie. Nawet nie pamiętał, dlaczego chcę gdzieś wyjść. Oczywiście się poryczałam, strasznie mi przykro:-(
Wyjaśniłaś już mu z jakiej to okazji? Mój M. nie ma w ogóle pamięci do dat, zawsze się mnie pyta kiedy jego rodzice mają urodziny itp. ale akurat jedyne co pamięta to data naszej rocznicy. Pewnie dlatego, że co miesiąc zawsze zwracamy uwagę na nasz 16-ty.


Jutro na 11 idziemy do lekarki, a jak będzie gorzej to pojedziemy do szpitala na opiekę nocną.
Mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej!!
 
Cześć dziewczyny:)

ehh była wiosna i po wiośnie:( znów szaro za oknem, zimno ehhh nie nastraja do działania.
W weekend planujemy z mż rozejrzeć się za fotelikiem dla Karolka.
Wybraliśmy z Maxi Cosi Citi SPS waży tylko 2,8kg lub Maxi Cosi Pebble waga 4,1kg. Czy możecie wypowiedzieć się na ich temat nie wiemy, który wybrać skłaniam się ku Citi bo jest lżejszy. Proszę o opinię.
[h=1][/h]
 
Wyjaśniłaś już mu z jakiej to okazji? Mój M. nie ma w ogóle pamięci do dat, zawsze się mnie pyta kiedy jego rodzice mają urodziny itp. ale akurat jedyne co pamięta to data naszej rocznicy. Pewnie dlatego, że co miesiąc zawsze zwracamy uwagę na nasz 16-ty.

Ja mu od razu powiedziałam, że skoro mamy rocznicę to chciałam wyjść. Przeprosił mnie wczoraj, ale co z tego jak pół dnia przeryczałam i miałam zwalony dzień. Podziałało, jak powiedziałam, ze lepiej będzie jak nad Wisłę pojadę sama z Klaudią, a on niech sobie myśli nad swoimi gorszymi dniami...

Jezu wiercą mi od 7 nad uchem, zwariuję, muszę się stąd ewakuować...Adasiowi też się nie podoba, bo dziwnie się rzuca po brzuchu:no:

Jeszcze teściowa wczoraj dała mężowi próbnik, żebym kolor elewacji wybrała:szok:. Nie powtórzę tego co mu powiedziałam na ten temat, ale mięso fruwało.
 
Graza przede wszystkim przymierz do samochodu, mój fotelik odpadł ze względu na to, ze nie da sie go właściwie zamontować, chyba ze baza pomoze.... A źle zamontowany dobry fotelik jest gorszy niż poprawnie przypiety słabszy....


witam,
U mnie dziś dzień pod znakiem zakupowym.... Jadę kupić prezent na wesele jutrzejsze, skrzynkę i truskawki na balkon, dla Oli skarpetki i rajstopki bo wyrosła ze wszystkich... Ola już zaliczyła bunt poranny, a przez kilka dni już taki spokój był....


Jagodka, współczuję remontu , do majowki sie wyrobia?
 
Ostatnia edycja:
Emyly...mam nadzieję,że z synkiem już lepiej...I popieram Jagódkę,najwyzszy czas na lekarza jeżeli nie wrócił do formy jeszcze...
Moja ostatnio przez 'nicniejedzenie' weszłą w kwasicę i nawet jej dobudzić nie mogliśmy. A jeżeli domowe sposoby nawadniania się nie sprawdzają to niestety kroplówka ....
Orsalit ,o ile zostaje pomaga, ale tego trzeba sporo podać...Po łyżeczce ale ciągle.Ja ostatnio przez tydzień to przerabiałam wię szczerze współczuję.
Trzymajcie się i zdrowiejcie
 
Emyly jak Igi?

Małgorzatkar,
wczoraj właśnie zapytałam eMka czy ADMINISTRATOR powiadomił go kiedy kończą, powiedział, że nic nie wie. Wracam do domu 4.05. i mam ogromną nadzieję, że już ich tu nie będzie. Widzę, ze sprawnie im idzie, bo wczoraj cały front ocieplili - my mamy tylko dwie ściany (bo w środku trojaczka jesteśmy - na szczęście!). Pogoda im sprzyja, dziś trochę chłodniej, ale nadal piękne niebo. Potem tydzień minie, 10.05 mamy wycieczkę z przedszkolem do zoo i zaczynamy malowanie u nas, ale to we własnym zakresie powoli zrobimy i bez takiego huku i syfu. No i tylko jedno piętro. Chciałabym to już mieć za sobą.

Wczoraj zaczęłam Adasiowe pranie, dziś kolejna pralka poszła, jedna już wisi i się suszy. Nie wiem jak ja to zrobiłam, ale wcięło mi 3-pack bodziaków ze Smyka:szok: nie ma nigdzie, diabeł ogonem nakrył...
 
Dzien dobry, troche mnie nie było i widze ze mam sporo nadrabiania.
Pokój Antka prawie gotowy, wczoraj ogarnelam to co byłam w stanie ale i tak mi brzuszek twardnial. Coraz częściej tak mam, chyba musze zwiekszyć dawkę magnezu.
W pokoiku pozostało tylko umyć okna i szafę komandora, no i powiesić firanki, ale to juz zostawię mężowi po skończeniu remontu. A potem zajmę sie kompletowaniem wyprawki, praniem i prasowaniem.
Za to przedłuża nam sie remont kibelka. Płytki nie dojechały na czas i tak czekamy bez sensu. Moze dzis przyjadą to chociaz podłoga by była zrobiona na weekend.
Ide doczytać zaległości.
 
reklama
Hej brzuchatki :)
Życzenia zdrowia od Was pomogły bo Igor wstał dziś jak nowonarodzony, w nocy gorączki już nie miał a od rana nadrabia zaległości w piciu wody także jest git :)

.Jagódka - oby szybko sie zwineli i nie musieli poprawiać

A ja wygrałam bilet do teatru na jutro więc się wieczorkiem wyrwę z domu, chociaż na dwie godzinki :)

Jakie plany na majówkę?? Czy odpoczywacie w domu??
 
Do góry