LALECZKA793
SZCZĘŚLIWA
:-) heh nie wiedziałam :-) dzieki za rady Skarbnico Wiedzy ;-)
Ostatnia edycja:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Cześć KOchane
wróciłam do pracy, muszę nadrobić Was wieczorem,jeśli dam radę bo dzisiaj mamy zajęcia w szkole rodzenia. Widzę że zakupy wyprawkowe w toku. W jakim rozmiarze kupujecie ubrania na maluszki, myślałam o 56 ale ostatnio koleżanka mnie uświadomiła że są mniejsze niestety nic jeszcze nie zamówiłam a czas biegnie nie ubłaganie. Więc jaki rozmiar kupić? to będzie lato więc więcej z krótkim rękawem?
Niestety dzisiaj dostałam smutną wiadomość, że mojego męża dziadziu zmarł dzisiaj rano także czeka mnie nie miła podróż do Wrocławia
Ja nie miała bym nic przeciwko urodzić na koniec czerwca, byle nie przeciągnęło się do polowy lipca. Juz M. zapowiedziałam, że dużo seksu będzie. Ponoc to pomaga, któraś mamusia probówała? Tak mi koleżanki mówily, że lekarze doradzali więcej igraszek pod koniec.
Mi piersi dalej rosną, są pełniejsze, póki co tylko widzę, że brodawki ściemniały i może kilka mm się powiększyły. Nic nie cieknie.
s.michalina nie zgodzę się z koleżanką która powiedziała, że dzieci spią 23h. Chyba, że moj ma rzucawki przez sen. Wczoraj np. z zegarkiem w ręku minimum dwie godziny skakał w brzuszku aż cały falował jakby zupełenie zmieniał non stop pozycje, do tego kopał i wypychał (pewnie) nóżki. Potem z samego rana to samo, teraz też non stop puka mnie w bok. Chyba, że mój taki żywotny
W ogóle wydaje mi się, że mały leży u mnie na prawym boku. Tak mam najczęście twardy bok brzucha a lewy taki miekki, bo tego ciągle tam puka.
Wczoraj spadłam ze schodów w domu, całe szczęście tyłek sobie tylko obiłam zjeżdżając z góry na doł ale całe życie mi przeleciało przed oczami. Taki strach mnie ogarnął, całe szczęscie nie na brzuch. M. mnie ochrzanił ze ho ho. Widać coś w tym jest, że zmienia nam się punkt ciężkości.
Czy któraś z Was korzystała z basenu, może rodziła albo tylko przed porodem? Muszę stworzyć plan porodu na za miesiąc już tak pokazać wstępie i nie wiem czy pisać o basenie. Bardziej myślę tylko o relaksie przed porodem. Ale chętnie poznam opinie.
Ja bym chetnie skorzystała przed, ale na sam poród to już chyba nie bardzo, pomyśl, że w trakcie porodu to wody, wydzieliny wszelakie i krew lądują w tym basenie w którym siedzisz, to już średnio relaksujące chyba? Ale może wtedy to już wszystko jedno? Nie wiem sama.