Kkasiulka
Wrześniowe mamy'08
Witam z rana,
mamucica - grabkowa dobrze Ci powiedziała ;-) Pracodawca płaci pierwsze 33 dni zwolnienie z całego roku kalendarzowego, więc jesli juz jakies miałaś, to one też się liczą, sumują. Od 34 płaci ZUS a pracodawcy nic do tego, tylko mu wisisz na listach, ale nie ponosi żadnych kosztów. Pierwsze zwolnienie musisz zanieść do zakładu pracy, a oni mają obowiązek dostarczyć to do ZUSu razem z drukiem Z-3. Każde kolejne...to już zależy jak się umówisz z pracodawcą, oni muszą mieć ślad w papierach, ale i tak oryginał musi dostać ZUS. Więc może pracodawcy tylko ksero, a org bezpośrednio do ZUSu, albo wciąż do Pracodawcy, ale wtedy on musi odsyłać. To kwestia dogadania. Dobrze będzie jeśli Ty tez sobie będziesz te zwolnienia dla siebie kserować.
Ja też nie mogę być głodna, w pracy kupiłam sobie wafle ryżowe i przegryzam. Pomaga mi też gazowana woda mineralna. Zwykła Jurajska. Słodkie też.....ale czy to na dziewczynke czy nie, to już nie wierzę w takie głupoty ;-)
Fajnie, że wizyty u lekarzy sie udały, ja idę w czwartek. Ciekawe co tam wypatrzy.......Nie moge sie doczekać.
Aha - od kilku dni wyczuwam dno macicy....bardzo wcześnie! Z Maja to było dużo później! Więc szykuję sie, że za miesiąc będę latać z ciążowych ciuchach. Siedze w dzinasach, ale cisna niemiłosiernie....
mamucica - grabkowa dobrze Ci powiedziała ;-) Pracodawca płaci pierwsze 33 dni zwolnienie z całego roku kalendarzowego, więc jesli juz jakies miałaś, to one też się liczą, sumują. Od 34 płaci ZUS a pracodawcy nic do tego, tylko mu wisisz na listach, ale nie ponosi żadnych kosztów. Pierwsze zwolnienie musisz zanieść do zakładu pracy, a oni mają obowiązek dostarczyć to do ZUSu razem z drukiem Z-3. Każde kolejne...to już zależy jak się umówisz z pracodawcą, oni muszą mieć ślad w papierach, ale i tak oryginał musi dostać ZUS. Więc może pracodawcy tylko ksero, a org bezpośrednio do ZUSu, albo wciąż do Pracodawcy, ale wtedy on musi odsyłać. To kwestia dogadania. Dobrze będzie jeśli Ty tez sobie będziesz te zwolnienia dla siebie kserować.
Ja też nie mogę być głodna, w pracy kupiłam sobie wafle ryżowe i przegryzam. Pomaga mi też gazowana woda mineralna. Zwykła Jurajska. Słodkie też.....ale czy to na dziewczynke czy nie, to już nie wierzę w takie głupoty ;-)
Fajnie, że wizyty u lekarzy sie udały, ja idę w czwartek. Ciekawe co tam wypatrzy.......Nie moge sie doczekać.
Aha - od kilku dni wyczuwam dno macicy....bardzo wcześnie! Z Maja to było dużo później! Więc szykuję sie, że za miesiąc będę latać z ciążowych ciuchach. Siedze w dzinasach, ale cisna niemiłosiernie....