Witajcie wiosennie!
Daga, noż....przesadzili Ci sąsiedzi, bez przesady!chcą wam dyktowac, co mozecie a co nie...
Monia 26- pozostaje mi was pocieszyc ze jeszcze trojeczki i piąteczki i spokój. musicie to po prostu pzrejsc, dajesz kini jakies przeciwbolowe? my wiązalismy nocne pobudki w ostatnim czasie z zabkami, a tearz mamy komplet, a filus i tak budzi się kolo 3 ,wola mama tub tata i na rączkach jednego z nas wedruje do nas do lozka. i spi grzecznie dalej. moze i ty tak sproboj? moze bedzie się lepiej czula z wami, a nocka spokojniejsza?
Konwalianko, zdrowiej, zdrowiej. No niema to co niepewnosc...nic nie mozna zaplanowac, bez sensu.My w poludnie od dłuzszego czasu usypiamy fifcia na lozku, wozka juz dluugo dlugo nie uzywamy, bo fifi bardzo dlugi i mu niewygodnie spac. a ze od 2 kwietnia nasz bohater wybiera się do złobka zaczelismy usypianko w łozeczku, ale dla Filipka to bez roznicy- odlatuje natychmiast, jak zaczynam mu cos nucic czy glaskac po glowie, albo jeszcze wczesniej.Moze sproboj innej metody usypianaia , moze da rade.
Ememetete- dawaj znac, prosze!
Pozdrawaiam
PS. Nasz syn opanowal do perfekcji picie ze szklanki z arcorocu, zupelnie samodzielnie(ze względow oczywistych szklanke zapelniamy do polowy
)Pięknie wklada lapkę w uchwyt i podnosi ją i pije, pije pije, i nic nie wylatuje! co dzien cos nowego potrafi, kocham go kocham!!!!
Do zlobka jednak zakupilam niekapek ze zlomką, ze zdejmowalną pokryweczką, jak się slomka zuzyje, bedzie zwyklym kubkiem.