Hej!
U nas na szczęście choroba zmierza ku końcowi. Kindze już został maleńki katar, a ja dziś o wiele lepiej się czuję (nie mam już chrypy ani takiego kaszlu jak wczoraj). Mam nadzieję, że już wyzdrowiejemy na dniach
daga, moja Kinia właśnie od jakiegoś czasu tak ma
Wszystko (no prawie wszystko) jest na "nie", a jak czegoś jej zabraniam to piszczy złości się, kuca w kącie itp. Ale nie nie rzuca się po podłodze czy tego typu sprawy. Są dni, że jest naprawdę bardzo grzeczna, a są i takie, że ja tylko liczę ciągle do 10 jak ona się denerwuje i buntuje (ażeby nie wyprowadzić mnie z równowagi). Ale ogólnie nie jest źle z tym buntem u nas. Da się przeżyć :-) Mam nadzieję, że u Jowisi to przejdzie łagodnie
;-)
mała moniś, u nas np. dziś dwie miseczki krupniku (takie dziecięce) opróżnione w 15 minut :-)
Anula, Kinga też uwielbia mięso, szczególnie udko i mielone, a i gulaszem nie pogardzi.
No właśnie Dziewczyny - a jak obecnie jedzą Wasze dzieciaczki? Oczywiście chodzi mi tak mniej więcej o taki przykładowy schemat w ciągu dnia.
Może zacznę od mojej córki (napiszę co
dziś zjadła w ciągu dnia):
7.00 - butla mleka (210 ml) z 4 miarkami kaszki
9.30 - 2 parówki średniej wielkości plus plasterek żółtego sera
11.00 - serek Danio, po tym zjadła batonik czekoladki Kinder
14.30 - zupa - dziś krupnik ok. 400 ml
15.30 - mus owocowy Kubuś plus pół jabłka, po tym podjadała chrupki ziemniaczane
19.00 - kaszka na gęsto 210 ml
Siostra mojego męża ciągle gada mi, że Kinga dużo je. Ja uważam, że je w sam raz jak na nią, bo jest dość dużą dziewczynką.
A u Was jak to wygląda. Pytanie jest dla mnie orientacyjne.