reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

mala monis.. Tymek na noc sam zasypia bez problemu.. ale w południową drzemkę nie chce za nic.. oczywiście jemu nogi tez zwisają, nie może się przewrócić ani nic, to tylko parasolka..ale nie przetłumaczysz..dziś sie 45min starałam, usiłowałam i nic! Może muszę poczekać aż zrozumie? Inna kwestia, że on u niani także śpi w wózku, więc to taka syzyfowa praca..

Gratulacje dla Fifiego za nowe umiejętności! Brawo.. Tymek także pije ze szklanki, ale on wiecznie chciałby chodzić z nią po domu, więc tylko na siedząco mu pozwalam, inaczej dostaje bidon ze słomką..

aaa zapraszam do poczytania.. w końcu coś naskrobałam:)
 
reklama
Monia aleś mnie sprzedała:p A ja ukrywalam te moje urodziny hehe;) Dzieki za zyczenia! :*

U nas wszystko dobrze, bylysmy na dluzszym spacerku, sloneczko swiecilo ale zimno ze szkoda gadac. Karolina pieknie sama szla, ciesze sie bardzo, bo normalnie to ciagle tylko apa i apa;)

Spokojnej nocy:)
 
mała moniś, spanie z nami odpada, bo Kinga po prostu nie chce. Sporadycznie daję jej przeciwbólowe typu nurofen, a tak to co dzień na noc camilię.

Aniaa, to ile to już wiosenek u Ciebie?:-)


DOBREJ NOCKI!
 
hej, ale pustki...
daga, może masz rację z tym nie ruszaniem g...na.. ale krew mnie zalewa na takie zachowanie- oni na bank nie mają dzieci? albo zapomnieli jak to jest? Ja odkurzam codziennie, bo nie lubię piasku ani innych śmieci na podłodze - ze mną by się wykończyli, bo odkurzacz chodzi dobre 30min bo Tymek mi pomaga.. i eksperymentuje przy tym trochę:-D:rofl2:
 
Witajcie,

konwalianko, czasem zaglądam na Twojego bloga i zastanawiałam się czy go już nie porzuciłaś. Poza tym nie mogę się nadziwić że Tymek tak gada. Boziu, jak ja Ci zazdroszczę. Mój ostatnio uczy się słowa "tak" i jego znaczenia, bo już wkurza mnie to, że na wszystkie pytania odpowiada "nie" - dla niego jest to jedno znaczenie.
daga, porąbanych masz tych sąsiadów. Ja ogólnie nie lubię ludzi, więc pewnie parę razy bym jakoś wrednie odpowiedziała, no na pewno by mnie nie polubili.
Ania, spóźnione życzenia.
Monis, gratulacje z picia z kubka. Mojemu też już nieśmiało daję kubek zamiast jego kubeczka no i też już w sumie nie rozlewa jak kiedyś.
Monia, skąd ja to znam. Ostatnio wyżynały Filipowi wszystkie 3 na raz. Dawało mi dziecko popalić, oj dawało. Została jedna trójka do przebicia się przez dziąsło, więc może trochę odetchnę, bo np już noc przespał całą, trochę mu te zęby odpuściły.

No a ja mam od godziny labę. Młody jest u lokatorki, bawi się z innymi dziećmi (chłopcy 6 i 3 latka). Lokatorka sama się zaoferowała, a ja wiem że Filip bardzo się do nich garnie, więc co mam mu zabraniać? Tym bardziej, że jak do nich schodzi, to ani ja ani mąż już się nie liczymy - nawet na nas nie spojrzy. Tylko jakoś musimy pomyśleć o rozliczeniu się z nią...
 
Daga, ano leci ten czas, leci. W sumie chciałabym już urodzić, tak żeby przed świętami być w domu, no ale wiadomo... Poza tym że szybko się męczę, kłuje mnie w pęcherzu niemal non stop, zgaga jest non stop, i ogólnie czuję się strasznie wielka i ociężała, jest ok. No cóż, uroki ostatniego miesiąca ciąży.
A z tym wulkanem to nie jest dla Was niebezpieczne? W sensie jak się obudzi nie będziecie musieli uciekać?
 
reklama
Do góry