reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

reklama
Raz do roku jeździmy na zlot aut , wiara z całej Polski. Wieczorami gdy Są ogniska i tak siadamy wokół to każdy kwiczy z tekstów innych . Od pomorza po Śląsk .. ubaw po pachy .
 
Czytam ze o regionalizmach mówicie. Nigdy nie zapomnę jak koleżanka pojechala na studia w okolice Lublina. Mieli miec jakąs impreze i dostali wytyczne, ze obowiązuje strój elegancki i pantofle. Wcale jej nie pasowaly te pantofle do ubioru, bo tu spódnica, bluzka, rajstopy a na stopach pantofle... wziela wiec normalne szpilki, a pantofle schowała do worka. Na miejscu, wszyscy pięknie ubrani, po jakimś czasie pyta kolezanki kiedy bedą sie przebierały w pantofle, a ta taka zdziwiona, ze przeciez mają na sobie. Okazało sie ze pantofle w tamtej czesci to eleganckie buty, a dla nas z podkarpacia to kapcie[emoji23].

No i my wychodzimy na pole[emoji14]
 
Czytam ze o regionalizmach mówicie. Nigdy nie zapomnę jak koleżanka pojechala na studia w okolice Lublina. Mieli miec jakąs impreze i dostali wytyczne, ze obowiązuje strój elegancki i pantofle. Wcale jej nie pasowaly te pantofle do ubioru, bo tu spódnica, bluzka, rajstopy a na stopach pantofle... wziela wiec normalne szpilki, a pantofle schowała do worka. Na miejscu, wszyscy pięknie ubrani, po jakimś czasie pyta kolezanki kiedy bedą sie przebierały w pantofle, a ta taka zdziwiona, ze przeciez mają na sobie. Okazało sie ze pantofle w tamtej czesci to eleganckie buty, a dla nas z podkarpacia to kapcie[emoji23].

No i my wychodzimy na pole[emoji14]
To tak jak my w Małopolsce:) Szpilki to szpilki, pantofle tylko po domu :)
 
No skoro mowa o "obcych" słowach to mnie kiedyś zagięło (jak byłam dzieckiem) i dostałam komendę żeby przynieść coś z nakastlika.
Albo jak poszłam do pracy i szef mówi, że musi kupić duży szaflik :D
No człowiek uczy się całe życie. Niektóre rzeczy na skojarzenie można wziąć - z ciapami bym nie miała problemu, choć też nigdy nie słyszałam. Ale niektóre słowa z niczym się nie kojarzą i ciężko zrozumieć.

A ja od lat nauczyłam się wychodzić "na zewnątrz", bo wiecznie trwało przekomarzanie czy pole czy dwór i kto pochodzi ze szlachty a kto od chłopów hehehe Ludzie zawsze znajdą powód do dzielenia się na kasty :p
 
reklama
Do góry