P
pooola
Gość
No tak tak a czy to rozwiązanie z Merino będzie git? Trochę kosztuje, ale chyba najbardziej uniwersalne, na każdą pogodę i niepogodę
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tak, to zdecydowanie najlepsze rozwiązanie. W kombinezonie merino np engel możesz też przewozić dziecko w foteliku. Wtedy odpada Ci otulaczNo właśnie też słyszałam o Merino - i to wtedy chyba by wystarczył jeden bo on się dostosowuje do każdej pogody i temperatury?
Przy 0 stopni to już bez śpiworka ale przy minusowych temperaturach tak będzie ok. Albo Engel plus kocyk merino np z lullaloveMyślałam kombinezon Engel + czapeczka też Engel i śpiworek Zeffiro.
I to byłby raczej zestaw na każdą pogodę? Mrozy i 0 stopni
Ale w merino go nie przegrzejesz więc spokojnie do sklepu możesz w nim wejść. Potem najwyżej rozepniesz kombinezon. Merino ma właściwości termoregulacyjne więc nie przegrzejesz dzieckaTylko w kombinezonie trochę przeraża mnie perspektywa użytkowania go np u lekarza, jak będzie trzeba malucha rozebrać, czy do sklepu razem z fotelikiem.
Śpiwór jest super pod tym względem, ja bardzo doceniałamTylko w kombinezonie trochę przeraża mnie perspektywa użytkowania go np u lekarza, jak będzie trzeba malucha rozebrać, czy do sklepu razem z fotelikiem.
Napisałam ci w twoim wątku na temat wyprawki jak ubierałam zimąPowiedzcie proszę co na spacery taką porą? Termin mam na koniec listopada (27.11) (plan na wyjście na ubiór jest taki: bodziak z długim rękawem, pajac, cienki kombinezon z Amumu + buciki niechodki i rękawiczki i czapeczka + otulacz w foteliku).
Pierwszy spacer wypadałby prawdopodobnie w grudniu - czy kupować śpiwór do gondoli i malucha ubierać tak jak był na wyjściu ze szpitala?
I tak musisz dziecko jakoś do lekarza czy inne wyjście ubrać. Wiadomo, że inaczej do samochodu, a inaczej w wózku. Niestety dzieci ur listopad-grudzień do wiosny mają na sobie dużo ubrań... jest to upierdliwe, ale da się przeżyć. Ten kombinezon to nic takiego, żeby z niego rozebrac u lekarza.Tylko w kombinezonie trochę przeraża mnie perspektywa użytkowania go np u lekarza, jak będzie trzeba malucha rozebrać, czy do sklepu razem z fotelikiem.